Hej mam 20 lat, dwa lata temu urodziłam synka lecz rozstałam sie z jego ojcem i wciąz mieszkam z rodzicami. Teraz mam nowego chłopaka,jeszcze rodzice go nie poznali, a jestem z nim w ciąży. Jak powiedziec o tym rodzicą,ze poraz kolejny zostaną dziadkami? Z chłopakiem planujemy juz wspólne życie, mieszkanie, nowy samochód itp: Boję się sttrasznie reakcji mamy,że mnie z domu wyżuci, chodz jestem pełnoletnia to codzien o tym mysle i cała drże jak to bedzie.Chłopak mnie uspokaja,ze bd dobrze ale to nic nie daje. Doracie cos.Będe wdzieczna BUziaki :*
reklama
G
goszczaca
Gość
Jeszcze Ci coś powiem. Oczywiście bez urazy. Moja siostra cioteczna była w identycznej sytuacji, kolejny partner też ja akceptowal i jej dziecko, do czasu gdy nie zaszła z nim w ciąży, w momencie zniknął, a wuj ja wymeldowal z domu i wysadzil, pierwszy raz jako tako zaakceptował ale ja z dzieckiem utrzymywał drugim razem już ostro przegiela.Tak akceptuje inaczej by ze mna nie był.Kontakt z rodzicami mam dobry,czasem są sprzeczki ale rzadko,tydzień 5. Na nieszczescie chłopak złamał nogę i najbliższym czasie nie ma jak przyjechac.
Chłopak ma 26 lat. Znamy sie od roku ale od 3 miesięcy jestesmy razem. Tata to tam nic bo go moje zycie zbytnio nie interesuje, gorzej z mamą jak jej powiedziałam to była bardzo zła, bo byłam nie pełnoletnia,i miałam szkołe a mojego byłego niezbyt lubili. Ale po trzech dniach jej przeszło i zaakceptowała moją ciąze. A co do mieszkania to nie jest to takie proste pieniądze mamy ale on mieszka ode mnie ponad 60km tam ma prace dobrze płatna a ja tutaj mam lekarza który prowadził moja ciąze poprzednią i tą teraz tez ciezko tak wszystko odrazu zmienic...Chciałabym go zaprosic na 2 urodziny mojego synka wtedy im powiedzieć czy to dobry pomysł?? Czy raczej nie psuc atmosfery podczas urodzin?
reklama
A dla pocieszenia - mam koleżankę, która pierwszego syna urodziła w wieku 16 czy 17lat, kolejnego 2-3 lata później. Obecnie jest mamą 3 chłopców, a najmłodszy ma okołu roku. Między najmłodszym a najstarszym jest z 16 lat różnicy. I jakoś dała sobie radę, skończyła szkołę i studia. Znalazła pracę. Jednakże bez wsparcia rodziców, zwłaszcza w początkowym okresie, by sobie nie poradziła.
Poukładaj sobie w głowie, nie wiąż się na siłę - ale spróbuj zawalczyć o Wasz związek. Rozmowę zacznij od swojego partnera - bo to także jego dziecko i powinien mieć w tym udział. Zapytaj jak on to widzi, czy będzie w stanie Was utrzymać. Posiadanie dziecka wiąże się z licznymi wyborami, a często z wielu rzeczy trzeba zrezygnować. Czy będzie w stanie to udźwignąć? Początkowo myślałam, że powinnaś się do niego przeprowadzić - teraz mam dylemat. Raczej byłoby to nieodpowiedzialne, zwłaszcza że chyba nie jesteś pewna jego zamiarów.
I dopiero jak ustalicie szczegóły - powinnaś (lub powinniście) porozmawiać o tym z Twoimi rodzicami, bo już i tak wiele zrobili. Ale nie możesz na nich zrzucać odpowiedzialności za Twoje czyny i wymagać od nich, by się zajęli Tobą i Twoimi dziećmi. Oni mogą to zrobić - nie muszą. A ty musisz mieć plan działania na wypadek obu ich stanowisk.
Poukładaj sobie w głowie, nie wiąż się na siłę - ale spróbuj zawalczyć o Wasz związek. Rozmowę zacznij od swojego partnera - bo to także jego dziecko i powinien mieć w tym udział. Zapytaj jak on to widzi, czy będzie w stanie Was utrzymać. Posiadanie dziecka wiąże się z licznymi wyborami, a często z wielu rzeczy trzeba zrezygnować. Czy będzie w stanie to udźwignąć? Początkowo myślałam, że powinnaś się do niego przeprowadzić - teraz mam dylemat. Raczej byłoby to nieodpowiedzialne, zwłaszcza że chyba nie jesteś pewna jego zamiarów.
I dopiero jak ustalicie szczegóły - powinnaś (lub powinniście) porozmawiać o tym z Twoimi rodzicami, bo już i tak wiele zrobili. Ale nie możesz na nich zrzucać odpowiedzialności za Twoje czyny i wymagać od nich, by się zajęli Tobą i Twoimi dziećmi. Oni mogą to zrobić - nie muszą. A ty musisz mieć plan działania na wypadek obu ich stanowisk.
Trzymam kciuki by wszystko potoczylo się po Twojej myśli! Masz szczescie posiadając takich rodzicow. Mam nadzieję, że i partner okaze się tym właściwym. I by o Waszym życiu można było powiedziec: "Żyli długo i szczesliwie!" Powodzenia! Dacie rade!
Calineczka24
Fanka BB :)
Już jesteś w ciąży, więc tego nie zmienisz
A może jeśli poznają Twojego chłopaka i dowiedzą się jakie ma zamiary wobec Ciebie, dzidziusia w brzusiu i Twojego starszego dziecka, ze bierze za Was pełną odpowiedzialność to będą Was wspierać?
Uszy do gory !
A może jeśli poznają Twojego chłopaka i dowiedzą się jakie ma zamiary wobec Ciebie, dzidziusia w brzusiu i Twojego starszego dziecka, ze bierze za Was pełną odpowiedzialność to będą Was wspierać?
Uszy do gory !
Calineczka24
Fanka BB :)
Niechcę być nie miła, ale jesteś w takim wieku, ze raczej wiesz skąd się biorą dzieci. Jest tyle metod zabezpieczania się, ze z pewnością któraś bylaby dla Was odpowiednia. Absolutnie nie mnie jest oceniać Twoje zachowanie czy wybory, ale zachodząc w ciąże z chłopakiem, którego znasz rok to chyba to nie był dobry krok w dalsze życie
Mimo wszystko dobrze Ci zycze.
Jeżeli oboje bedziecie chcieli razem zamieszkac to żadne kilometry nie beda Wam w tym przeszkadzać.
Mimo wszystko dobrze Ci zycze.
Jeżeli oboje bedziecie chcieli razem zamieszkac to żadne kilometry nie beda Wam w tym przeszkadzać.
NeSSi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2009
- Postów
- 21 116
Planowanie nowego samochodu przy nieplanowanej ciąży to dopiero dojrzałość...planujemy juz wspólne życie, mieszkanie, nowy samochód itp:
Ludzie potraficie tylko oceniać, prosiłam o radę a nie o krytykę. Nawet.nie wiecie jak było czasem nawet zabezpieczenie zawiedzie,a wy już tylko.krytyka. Tutaj ciężko by zdobyć radę raczej tylko że ktoś jest gorszy. Ja się cieszę z drugiego dziecka. Widocznie tak miało być. A i swoje hamskie słowa zostawcie dla siebie.
Napisane na ST26i w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na ST26i w aplikacji Forum BabyBoom
G
goszczaca
Gość
Nie zapomnij, ze to jest forum każdy pisze co uważa. Życie pisze różne scenariusze, niestety.Ludzie potraficie tylko oceniać, prosiłam o radę a nie o krytykę. Nawet.nie wiecie jak było czasem nawet zabezpieczenie zawiedzie,a wy już tylko.krytyka. Tutaj ciężko by zdobyć radę raczej tylko że ktoś jest gorszy. Ja się cieszę z drugiego dziecka. Widocznie tak miało być. A i swoje hamskie słowa zostawcie dla siebie.
Napisane na ST26i w aplikacji Forum BabyBoom
reklama
beataja
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2017
- Postów
- 116
Trzymam kciuki i życzę powodzenia!!Juz powiedziałam.Nie było tak źle jak myślałam, trochę się wkurzyla,ale jej przeszło szybko. Dzięki za radę i za krytykę. Pozdrawiam
Napisane na ST26i w aplikacji Forum BabyBoom
Podziel się: