reklama
Wiem,że tak długi płącz jest bardzo męczący,ale naprawdę nie ma lepszego sposobu niż przeczekanie. To pierwsza "próba sił", czeka cię ich jeszcze wiele,ale ta jest zdecydowanie najtrudniejsza. Ja pozbyłabym się rożka od razu, pierwszy tydzień na pewno będzie trudny,ale w końcu się udaKasiu Irlandko, uwierz ze gdyby maly plakal kilka minut i dostawal rozek, nie tworzylabym na ten temat watku,tylko zmienila swoje zachowanie. Mowie tu o 5-6 godzinnym placzu bez przerwy,lub z malutkimi 5 minutowymi na senMysle ze po 6 godzinach placzu dziecka,ktorego nie mozna w inny sposob utulic do snu, kazda mama mialaby serdecznie dosc. Spiworek dawno wyprobowany,nie dziala. Trudno, poczekam, majac nadzieje ze sam porzuci swoj ukochany rozek. A jesli nie, to bedzie ewenementem na skale swiatowa, doroslym czlowiekiem otulajacym stopy w dzieciecy rozek
hehehe pozdrawiam wszystkie mamy
![]()
Ja mam podobny problem, ALE wiąże się z temperaturą za oknem. Mała urodziła się w kwietniu - wszędzie zachwalali rożki, więc nie zastanawiałam się i zaczęłam ją zawijać. Fakt, że rożki są na nią za małe - po prostu jej nogi wyłażą dołem - to nie jest problem.
Do tej pory budziła mi się raz w nocy koło 2. Zaczęły się upały i postanowiła wstawać 2 razy (wtedy to nie był jeszcze problem). Ale ostatnie 2 noce wstaje mi nawet co godzinę aby się napić - tak się poci, że rożek z zewnątrz jest mokry. W dzień zawijam ją w ostateczności, ale w nocy sama też bym chciała pospać. Bez rożka jest wrzask nie płacz, ale w rożku, ze względu na tem. też nie jest najlepiej.
Do tej pory budziła mi się raz w nocy koło 2. Zaczęły się upały i postanowiła wstawać 2 razy (wtedy to nie był jeszcze problem). Ale ostatnie 2 noce wstaje mi nawet co godzinę aby się napić - tak się poci, że rożek z zewnątrz jest mokry. W dzień zawijam ją w ostateczności, ale w nocy sama też bym chciała pospać. Bez rożka jest wrzask nie płacz, ale w rożku, ze względu na tem. też nie jest najlepiej.
Miałam podobny problem. I mama mi poradziła, żeby zszyć kilka pieluszek flanelowych i małego ciasno zawijać, kiedyś tak było zawsze (podobno). Sprawdziło się, w pieluszce nie jest tak gorąco jak w tych rożkach. Potem zawijałam coraz luźniej, aż całkiem zrezygowałam z zawijania. Teraz śpi pod kocykiem 
Dzięki za podpowiedź. Próbowałam ja zawijać ale w jedną pieluchę, ale ta mała spryciula bez problemy po niecałej minucie była rozbebłana 
Młoda mamuśka:)
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2009
- Postów
- 2 121
...
Ostatnia edycja:
reklama
Poszewka to nie jest dobry pomysł bo ten materiał się nie naciąga i mała ma zbyt ciasno (próbowałam zawinąć ją wcześniej w pieluszkę płócienną). Dobrym rozwiązaniem okazało się położenie małej po przekątnej na pieluszce rozłożonej, a na zewnątrz aby się szybko nie rozkopała zawinięta jest w pieluszce złożonej w trójkąt.

Podziel się: