reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak czujecie się w ciąży

Ja jestem obecnie w 38tc i akceptuje siebie taką jaką jestem. Mam rozstępy na brzuchu jakby mnie tygrys podrapał, 16kg na plusie, straszne żylaki na prawej nodze... Wszystko przyjmuje pozytywnie. Jedynie miałam chwile zwątpienia jak wyskoczył mi hemoroid, samej ze sobą mi było źle i mimo że z mężem jesteśmy 7 lat po ślubie to miałam problem żeby mu się pokazać...
Tym co gadają ludzie się nie przejmuje, nasłuchałam się że strasznie szybko utyłam ale mam to w nosie... Szkoda nerwów :)
Gratulacje i wszystkiego dobrego przy rozwiązaniu 🙂.
 
reklama
Ja w ciąży akceptowałam swój wygląd. Nie przeszkadzały mi ani dodatkowe kilogramy, ani rozstępy. Jedyne co to przeszkadzały mi spuchnięte nogi bo żadnych butów ubrać nie mogłam ;) . Ludzie oczywiście dawali mi komentarzy jak dużo przytyłam, ale miałam to daleko gdzieś. Dla mnie najważniejsze było to, żeby dziecko było zdrowe, a nie mój wygląd. Kilogramy przecież można zrzucić. W ciąży przytyłam sporo w prawie 20 kg, a teraz 11 miesięcy po porodzie mam już 6 kg na minusie od wagi sprzed ciąży, a i rozstępy są już słabo widoczne.
 
Ja w ciąży akceptowałam swój wygląd. Nie przeszkadzały mi ani dodatkowe kilogramy, ani rozstępy. Jedyne co to przeszkadzały mi spuchnięte nogi bo żadnych butów ubrać nie mogłam ;) . Ludzie oczywiście dawali mi komentarzy jak dużo przytyłam, ale miałam to daleko gdzieś. Dla mnie najważniejsze było to, żeby dziecko było zdrowe, a nie mój wygląd. Kilogramy przecież można zrzucić. W ciąży przytyłam sporo w prawie 20 kg, a teraz 11 miesięcy po porodzie mam już 6 kg na minusie od wagi sprzed ciąży, a i rozstępy są już słabo widoczne.
Faktycznie jakby właśnie w ten sposób patrzeć to nie powinnyśmy się przejmować opiniami innych ludzi w końcu to nasze ciała i nasze życie, chyba zacznę nosić z dumą brzuszek z resztą mąż mówi mi to od dawna ale myślałam że po prostu mnie pociesza.
 
Faktycznie jakby właśnie w ten sposób patrzeć to nie powinnyśmy się przejmować opiniami innych ludzi w końcu to nasze ciała i nasze życie, chyba zacznę nosić z dumą brzuszek z resztą mąż mówi mi to od dawna ale myślałam że po prostu mnie pociesza.
No i mąż ma rację! W końcu w ciąży wiecznie nie będziesz, a po ciąży schudniesz. Nie mówię, że ciało będzie wyglądać tak samo bo bym skłamała, ale do wagi zawsze można wrócić. Te inne niedoskonałości to wierz mi, że dziecko Ci wynagrodzi :)
 
Ja jestem w 32+4..przed ciążą fit laska 53 kg trenujaca innych xd teraz 70cio kilogramowy czołg:D..od ok tygodnia strasznie sie męczę i duzo spie wczesniej zapierdzielalam jak maly motorek
Nie nosze luźnych ubran tylko podkreslam brzuszek bo to piekny stan nosic w sobie malego dzidziulka:D
Staram sie robic sobie makijaz...ogarniac wlosy..
Co do hemoroidow to mi sie zrobiły na wargach sromowych...mojemu to nie przeszkadza więc i ja nie mam z tym problemu..nogi mam jak parowki spuchniete..hihi.....i dobrze mi z tym:)
Wszystko wroci do normy..choc ciało bedzie inne to warto:)
 
Ja jestem w 32+4..przed ciążą fit laska 53 kg trenujaca innych xd teraz 70cio kilogramowy czołg:D..od ok tygodnia strasznie sie męczę i duzo spie wczesniej zapierdzielalam jak maly motorek
Nie nosze luźnych ubran tylko podkreslam brzuszek bo to piekny stan nosic w sobie malego dzidziulka:D
Staram sie robic sobie makijaz...ogarniac wlosy..
Co do hemoroidow to mi sie zrobiły na wargach sromowych...mojemu to nie przeszkadza więc i ja nie mam z tym problemu..nogi mam jak parowki spuchniete..hihi.....i dobrze mi z tym:)
Wszystko wroci do normy..choc ciało bedzie inne to warto:)
Tak trzymaj! Gratulacje i zdrowego dzidziusia 🥰
 
Ja zawsze byłam szczupłą osobą, z rewelacyjną przemianą materii. Nigdy nie przybrała ponad 51 kg, przejmowałam się swoją figurą nad wyrost mimo, że byłam chuda, jak szkapa 😂
A teraz? 22 tydzień, 8 kg do przodu, a ja się cieszę z każdego dodatkowego grama, z okrągłego brzuszka, bo wreszcie noszę pod swym sercem małą istotkę ❤️💓
 
Ja zawsze byłam szczupłą osobą, z rewelacyjną przemianą materii. Nigdy nie przybrała ponad 51 kg, przejmowałam się swoją figurą nad wyrost mimo, że byłam chuda, jak szkapa 😂
A teraz? 22 tydzień, 8 kg do przodu, a ja się cieszę z każdego dodatkowego grama, z okrągłego brzuszka, bo wreszcie noszę pod swym sercem małą istotkę ❤💓
Jak te maleństwa nas kobiety zmieniają 🥰🤰🤱
 
Ja jestem w 40tc i nie przeszkadzają mi dodatkowe kilogramy, ogromny brzuch czy rozstępy na całym ciele. Najważniejszy jest synek. Zachodząc w ciążę zdawałam sobie sprawę z tego, że moje ciało będzie wyglądało inaczej. Dla tego małego człowieczka jestem w stanie znieść wszystko i nie interesuje mnie czy ktoś uważa, że za dużo ważę, mam za duży brzuch czy za dużo rozstępów. Gdybym miała się przejmować tym, co myślą i mówią o mnie inni ludzie to bym już zwariowała.
A ja dla odmiany ciąży nie planowałam i choć jestem szczupła (zaczynam dziś 41tc i dzisiejszą waga 59 kg) to średnio lubię swój brzuch w lustrze. Jakoś mi tak dziwnie na końcówce. Wcześniej było ok a teraz wyglądam jakbym arbuza zeżarła w całości.
Z tym że to moje 3 dziecko, przy pierwszym brzusio kochałam, przy drugim jak lokomotywa 20 kg przytyłam a teraz... Oby zdrowe było.
 
reklama
Właściwie to ciężko określić. Wszystko zależy od dnia i humoru. Najgorsze było przejście z pełnego rozkwitu który trwał w 2 trymestrze (super cera, lekkość, witalność, 200%energii) w 3 trymestr (ociężałość, obrzęki, zbieranie wody... i wiele wiele innych dolegliwości :p). Seksi laską się nie czuję, ale nawet nie analizuje tego. Dla mnie od wyglądu ważniejsze jest to w jakim stopniu moge być aktywna i samodzielna. Wkurza mnie to, że w niektórych sytuacjach potrzebuję pomocy i nie mogę wykonywać czynności które lubię. Zdanie innych właściwie mnie nie rusza. Jakby przesadzali z komentarzami to w tak samo beszczelny sposób bym im odpłaciła i tyle.
 
Do góry