reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jadłospis 6 miesięcznego dziecka!

klaaaudys

Fanka BB :)
Dołączył(a)
13 Maj 2020
Postów
969
Miasto
Skoki
Cześć! 😋
Forum znalazłam przypadkiem i przypadkiem postanowiłam założyć konto! ;)


Mam pytanie dotyczące rozszerzenia diety. Być może ten temat był poruszany kilka razy, ale nie mam czasu na przeszukiwanie całego forum.

Córa za tydzień kończy pół roku. Rozszerzam jej dietę trochę ponad miesiąc. Warzywa, owoce. Jeden posiłek dziennie, czasem dostanie owoc. Dostała na spróbowanie kaszkę na wodzie (kpi nadal) i chyba nawet jej posmakowało ;)
Czy to nie za dużo? Kiedy mogę wprowadzić kaszki? I od kiedy będę mogła podawać jej wiecej niz jeden posiłek? Np. Kaszka rano, potem obiadek?

Ps.
Nie potrzebuję rad od dobrych cioć, że dietę rozszerza się po 6msc. Rozszerzyłam wcześniej ponieważ musiałam. Myślę, że to sprawa indywidualna każdej mamy. Komenatrze nie na temat nie będą brane pod uwagę. ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Rozwiązanie
Polecam Ci przesłuchać na YT porannamelise [emoji2957] dietetyk dziecięcy rozwiewa wszelkie wątpliwości. A pytań będzie więcej jak już wejdziesz w ten las rozszerzania diety [emoji85][emoji85][emoji85]



@Mujer nie do końca zgodzę się Tobą, ze nie chce, to nie. Wiem, że 6 czy 7 miesięcy to jeszcze mało. Ale przy takim podejściu dziecko nie będzie miało kiedy poznać nowych smaków. A potem wielkie zdziwienie, że dwulatek je tylko mleko i suchą bułkę...
 
reklama
@Mujer nie do końca zgodzę się Tobą, ze nie chce, to nie. Wiem, że 6 czy 7 miesięcy to jeszcze mało. Ale przy takim podejściu dziecko nie będzie miało kiedy poznać nowych smaków. A potem wielkie zdziwienie, że dwulatek je tylko mleko i suchą bułkę...
Mam troje dzieci, wszystko jedzące. Dietę późno zaczynałam rozszerzać i na spokojnie. Dla mnie żaden argument. Mnie rozszerzali po 4 miesięcu i byłam mega niejadkiem. A wmuszanie jedzenia to najgorsze co można zrobić.
 
Ostatnia edycja:
Jeśli damy dziecku dwie trzy łyżeczki zupy to się nie naje i dostaje mleko , kaszki są też z mlekiem modyfikowanym czyli znowu jest porcja mleka a posiłek stały jest wtedy gdy dziecko naje się np porcja obiadku i dostaje do popicia np wodę u autorki moim zdaniem jest nadal rozszerzanie diety a posiłkiem stałym operujemy umownie pisząc o innym posilku niż mleko mimo że jest on wprowadzamy w małych ilościach
 
Jeśli damy dziecku dwie trzy łyżeczki zupy to się nie naje i dostaje mleko , kaszki są też z mlekiem modyfikowanym czyli znowu jest porcja mleka a posiłek stały jest wtedy gdy dziecko naje się np porcja obiadku i dostaje do popicia np wodę u autorki moim zdaniem jest nadal rozszerzanie diety a posiłkiem stałym operujemy umownie pisząc o innym posilku niż mleko mimo że jest on wprowadzamy w małych ilościach
akurat dawałam kaszki bez mleka, wg mnie lepszy i prosty skład.
 
I tak każdy zrobi to co uważa za słuszne 😉
W rozszerzaniu diety nie chodzi o zmuszaniu dziecka do zjedzenia czegokolwiek a pokazanie że istnieje inna forma odżywiania niż mleko, zabawa smakami,poznanie dziecka od strony kulinarnej itp. Jeżeli bym miała okazję rozszerzania drugi raz zrobiłam bym to tak samo jak przy pierwszym dziecku 😊
Ps. Nadal uważam że mleko przed posiłkiem jest bez sensu więc z tej rady napewno bym nie skorzystała 🤗
 
Mleko w tym wieku jest nadal podstawowym posiłkiem i często po prostnu piciem i jak pisały dziewczyny wyżej tak małe dzieci poznają dopiero smaki , są dzieci które będą długo wolały mleku od stałego posilku i są dzieci, które odrzuca mleko bo wola stałe tu nie ma reguły wszystko trzeba dopasować do dziecka i kiedy jest gotowe i chętne to wprowadzamy podejrzewam że córeczka popija mleko też po stałym posilku jako jego uzupełnienie o stałym posilku mówimy wtedy gdy zje np.obiadek i jest najedzona
Tak, wiem. Mleko do roku to podstawa. Nie mam
I tak każdy zrobi to co uważa za słuszne 😉
W rozszerzaniu diety nie chodzi o zmuszaniu dziecka do zjedzenia czegokolwiek a pokazanie że istnieje inna forma odżywiania niż mleko, zabawa smakami,poznanie dziecka od strony kulinarnej itp. Jeżeli bym miała okazję rozszerzania drugi raz zrobiłam bym to tak samo jak przy pierwszym dziecku 😊
Ps. Nadal uważam że mleko przed posiłkiem jest bez sensu więc z tej rady napewno bym nie skorzystała 🤗
Córka nigdy nie piła dużo mleka naraz. Potrafiła wypić 100ml a za godzinę do pić jeszcze 60. Zazwyczaj daje najpierw mleko, zaś po 30-40 minutach daje warzywo. Tylko, to sprawdziło się kilka razy. Więc musiałam wydłużyć ten czas, bo kiedy napiła się mleka (przykładowo 80-90ml, bo pije czasem tak) odczekalam godzinę i dopiero wtedy podałam warzywko. Niestety. Na długo to nie działało bo Mała przestawiła sobie drzemki 🙈 Nie czekałam aż będzie głodna, bo Ona na prawdę je różnie i o roznych ilościach. Daje trochę warzywka ok 13,max 14 i wtedy ewentualnie popić mlekiem. Tak mi lepiej.
 
Dlatego nowe rzeczy daje się tak godzinkę po mleku żeby nie było na wielkiego głoda ani na pełny brzuszek, nie bez powodu nazywa się ten proces rozszerzaniem diety a nie zastępowaniem:) najważniejsze to się nie frustrować, dzieci mają różne etapy i może być tak że ładnie wszystkiego proboje a nadajdzie dzień gdzie przyjmnie tylko mleko, i to będzie ok, nie zagłodzi się dziecka samym mlekiem:) z czasem któreś karmienie się samo wyeliminuje na rzecz posiłku ale na to półroczny maluszek ma sporo czasu a mama możliwość odkrywania upodobań dziecka.
Tak pozatym to jakie to było proste i wygodne karmienie samym mlekiem bez myślenia i gotowania osobno, wymyślania posiłków i jeszcze pilnowania czy coś nie uczula:p
Ps. Autorko brawa i szacunek za kpi:)
Po półtorej miesiąca zdecydowałam się na kpi, żeby nie podać od razu mm. Póki co- udaje mi się! Zobaczymy co dalej :)
 
I tak każdy zrobi to co uważa za słuszne 😉
W rozszerzaniu diety nie chodzi o zmuszaniu dziecka do zjedzenia czegokolwiek a pokazanie że istnieje inna forma odżywiania niż mleko, zabawa smakami,poznanie dziecka od strony kulinarnej itp. Jeżeli bym miała okazję rozszerzania drugi raz zrobiłam bym to tak samo jak przy pierwszym dziecku 😊
Ps. Nadal uważam że mleko przed posiłkiem jest bez sensu więc z tej rady napewno bym nie skorzystała 🤗
W takim razie w ogóle ten post mija się z celem. Myślałam, że było pytanie jak rozszerzać. Zalecenia są takie a nie inne. I wcale nie są bezsensu. U mnie się sprawdzało.
 
reklama
@Mujer nie do końca zgodzę się Tobą, ze nie chce, to nie. Wiem, że 6 czy 7 miesięcy to jeszcze mało. Ale przy takim podejściu dziecko nie będzie miało kiedy poznać nowych smaków. A potem wielkie zdziwienie, że dwulatek je tylko mleko i suchą bułkę...
Z rozszerzeniem diety nie wolno też zwlekać. Ja rozumiem kp ponad wszystko, ale w pewnym okresie potrzeby dziecka zwiększają się. Później może być problem. No bo, pijcie przez jakis czas tylko samo mleko. Tak jak piszesz. Dziecko musi poznać smaki. Musi nauczyć się żuć, gryźć, połykac. Koniec końców, każda matka robi jak uważa. ;)
 
Do góry