Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[kolor nadzieji]

Miałam już 3 razy Ktg na pierwszym mała się mało ruszała i skurczy żadnych. 4 dni później na 2 Ktg mała ruszała się sporo więc ok skurczy żadnych i 3 Ktg po prawie tygodniu czyli dziś i mała ruszała się sporo skurczy żadnych tzn mi się często brzuch spina i twardnieje ale po 1-2 min puszcza przy zmianie pozycji i niewiele boli więc to skurcze przepowiadające a nic porodowego[emoji1745] tylko gina zaniepokoiło to łożysko i kazał się zgłosić bo ciąża wystarana więc nie ma na co czekać dzidzia już ukształtowana więc wychodzić może. Tylko ja się poprostu boje co mnie czeka czy mnie zostawia czy odeślą czy będą wywoływać czy czekać aż się samo zacznie kurcze nie lubię takich niewiadomych[emoji1751]

Ja miałam łożysko w 3 stopniu starzenia więc spokojnie. Ono też ma przecież 40 tygodni. Grunt że będziesz pod opieką lekarzy. A miałaś już ktg robione? Nic ci się nie zapisuje czy ty tego nie czujesz?

 

[kolor nadzieji]

Dziękuję za kciuki przydadzą się bardzo.

 

[eij]

Miałam już 3 razy Ktg na pierwszym mała się mało ruszała i skurczy żadnych. 4 dni później na 2 Ktg mała ruszała się sporo więc ok skurczy żadnych i 3 Ktg po prawie tygodniu czyli dziś i mała ruszała się sporo skurczy żadnych tzn mi się często brzuch spina i twardnieje ale po 1-2 min puszcza przy zmianie pozycji i niewiele boli więc to skurcze przepowiadające a nic porodowego[emoji1745] tylko gina zaniepokoiło to łożysko i kazał się zgłosić bo ciąża wystarana więc nie ma na co czekać dzidzia już ukształtowana więc wychodzić może. Tylko ja się poprostu boje co mnie czeka czy mnie zostawia czy odeślą czy będą wywoływać czy czekać aż się samo zacznie kurcze nie lubię takich niewiadomych[emoji1751]

Rozumie strach, każda z nas by panikowała. Najważniejsze żeby Cię przyjęli na oddział, tak jak mówił lekarz, ściemniaj ile się da jesteśmy z Tobą, wszystko będzie dobrze

 

[kolor nadzieji]

Ściemniać to nie ma problemu tylko że jak zrobią mi badania to wyjdzie że nic się nie dzieje i wtedy trochę lipa[emoji85] ale będę się upierać przy swoim.

Rozumie strach, każda z nas by panikowała. Najważniejsze żeby Cię przyjęli na oddział, tak jak mówił lekarz, ściemniaj ile się da [emoji6] jesteśmy z Tobą, wszystko będzie dobrze [emoji8]

 

[Asia34]

Dziewczyny dziś na papierze zauważyłam zabarwiona na różowo luteinę i oczywiście się zmartwiłam nie mam krwawień ani nawet plamień no ale jednak skądś te 'brudy' są. Dziś 5+0. Jutro idę zbadać betę po raz kolejny, razem z progiem i tsh. Czekam tez na posiewy. Prog ze środy 34. Chciałabym się przerzucić na luteinę pod język bo strasznie ciężko mi się aplikuje tą dopochwową i myślę że mogłam podrażnić szyjkę i może stąd ten śluz... napisałam do gin, zobaczymy czy i co odpisze... myślicie że jest się czym martwić?

Na pewno podrażniłaś szyjkę, ja lekko zwilżałam i troszkę lepiej szło

 

[Asia34]

Dziękuję za kciuki przydadzą się bardzo.

Ja również niezmiennie trzymam a jeśli nawet będą wywoływać to nic się nie martw, oby szybko poszło

 

[Karola z nadzieją]

Dziękuję za kciuki przydadzą się bardzo.

Trzymamy kciuki i czekamy na wieści

 

[kolor nadzieji]

No chyba tego wywoływania boje się najbardziej[emoji85] ale muszę się nastawiać pozytywnie to może wszystko pójdzie lżej.

Ja również niezmiennie trzymam [emoji110] a jeśli nawet będą wywoływać to nic się nie martw, oby szybko poszło [emoji8]

 

[Evelyn1919]

Hej dziewczyny. Do czterech razy sztuka miałam 4 inseminacje ( w tym z trzeciej zaciazylam ale poroniłam) dziś dowiedziałam się że czwarta jest nie udana i mam się podjąć invitro... Jak to jest z invitro? To prawda ze jest dużo zastrzyków? Czy przytyła któraś z Was po hormonach? Podlamana jestem

Ja miałam jakos 14 zastrzyków. Przytyć, coś tam przytyłam, ale to raczej nie kwestia samych hormonów tylko popuszczenia jakieś 1-2kg na plusie po dwóch stymulacjach

 

[Evelyn1919]

No chyba tego wywoływania boje się najbardziej[emoji85] ale muszę się nastawiać pozytywnie to może wszystko pójdzie lżej.

Mi podowali tylko kroplówkę, bo zatrzymała się akcją po podaniu znieczulenia. Trzymam kciuki