reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
A ja przez ten miesiąc przerwy zupelnie zapomnialam napisać co mi wymyślił lekarz. Od 1dc mam nrac pol dawki Encontor 5mg od 3 do 7 dc Miovelia Nac i 13dc mam przyjść na usg zobaczyc jak rosna pęcherzyki i jak wszystko będzie okej ovitrelle i iui.

Nie wiem już sama co sądzić o tym sterydzie ale chyba jak nie spróbuję to będę ciagle o tym myśleć. Jakies sugestie?
To powszechna praktyką jak nie idzie coś enkorton sprzyja zapłodnieniu - może pomóc!
 
reklama
Dziewczyny mam kryzys.. kryzys w robieniu zastrzyków, kryzys w małżeństwie, kryzys z wiarą w siebie, kryzys z wiarą w to, że się uda.. pomału przestaję dawać sobie radę ze wszystkim... powiedziałam mężowi, że albo coś zrobi i zacznie walczyć o nas razem ze mną, albo nie ma sensu tego dalej ciągnąć :( a jesteśmy dopiero 9 miesięcy po ślubie :( :(
Jeszcze ten okres... miało być krótkie krwawienie po marvelonie, a ciągnie się już 5 dzień.. sączy się i sączy ta krew ze mnie... już mam dosyć :(:(
Spokojnie... Walka o dziecko to taka huśtawka emocji że człowiek glupieje. Poza tym wstrzykuje aż w siebie hormony które destabilizują Cię emocjonalnie . Nie ma co się od razu rozwodzić z powodu zastrzykow. Chcesz pogadać zapraszam na priv.
 
Musicie szczerze porozmawiać bo bez tego nic nie wyjdzie. Każda przechodziła kryzys to "naturalne " w tej sytuacji , trzeba się zastanowić co jest ważniejsze dla Was. A faceci no cóż choć by nie wiem jak kochali to trzeba im łopatologicznie tłumaczyć.
Ps. Ja jak robiłam zastrzyki to siedziałem z zastrzykiem w reki trzęsąc się i płacząc.

Mialam to samo... na szczescie porozmawialismy szczerze i wrocilismy na wlasciwy tor. Ps co do zastrzykow to za pierwszym razem prawie zeszlam, tak sie zestresowalam
 
Dziewczyny mam kryzys.. kryzys w robieniu zastrzyków, kryzys w małżeństwie, kryzys z wiarą w siebie, kryzys z wiarą w to, że się uda.. pomału przestaję dawać sobie radę ze wszystkim... powiedziałam mężowi, że albo coś zrobi i zacznie walczyć o nas razem ze mną, albo nie ma sensu tego dalej ciągnąć :( a jesteśmy dopiero 9 miesięcy po ślubie :( :(
Jeszcze ten okres... miało być krótkie krwawienie po marvelonie, a ciągnie się już 5 dzień.. sączy się i sączy ta krew ze mnie... już mam dosyć :(:(

Powiem Ci tak - podejmowanie waznych decyzji w momencie trudnym, kiedy jestes zmeczona, zle sie czujesz, masz
permanentne plamieniokrwawienie (tez to mialam rok temu na antykoncepcji), ogolnie czujesz sie jak shit (mowie z wlasnego doswiadczenia) to nie jest dobry pomysl...

Polecam odpoczynek od wszystkiego...

Przyjdzie lepszy czas, zakuj sobie w glowie ze to minie... to okres przejsciowy. I proba cierpliwosci dla kazdej z nas ale tez dla kazdego meza/ partnera... trzeba brac pod uwage dwie strony...
Trzymaj sie dzielnie, przyjdzie lepszy czas zobaczysz, to wszystko minie...[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
 
Walczymy od wczoraj z siarką tzn ja i mąż. Ilości bajońskie póki co bo po ok 1 ml, ale grunt to się nie poddać :) teraz chce stymulować co 2-3 h
Trzeba by nas zobaczyć w akcji żeby skumać poniekąd komizm sytuacji, każda kropelka to jak płynne złoto :)
Spokojnie po cesarce mleczko czasem pojawia się w większej ilości w piątym dniu dopiero - róbcie swoję i się nie denerwuj się! Pozdrawiamy serdecznie!
 
Walczymy od wczoraj z siarką tzn ja i mąż. Ilości bajońskie póki co bo po ok 1 ml, ale grunt to się nie poddać :) teraz chce stymulować co 2-3 h
Trzeba by nas zobaczyć w akcji żeby skumać poniekąd komizm sytuacji, każda kropelka to jak płynne złoto :)
Kochana i ucałuj skarbusie od forumowych cioć
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry