reklama
Witam wszystkie dziewczyny, które walczą o swoje pierwsze maleństwo. Chciałabym, żebyście podzieliły się swoimi doświadczeniami związnymi z IUI. Ile czasu się staracie, jakie macie wyniki, jakie problemy zdrowotne? Jak długo czekałyscie z podjęciem decyzji o IUI? Ile zabiegów już za wami?
Hej!
Jestem obecnie w ciąży z pierwszym dzieckiem. Ponieważ jestem całkowicie zdrowa, ale mój Mąż nie może mieć dzieci, to zdecydowaliśmy się na inseminację nasieniem dawcy (AID). Nie potrzebowałam żadnych stymulacji owulacji ani wspomagaczy (jako że jestem zdrowa), ale lekarze podają to w klinikach rutynowo...dlatego (mimo że nie byłam stymulowana CLO), musiałam po zabiegu brać Duphaston. Kazali mi też zażywać Norprolac na lekko podwyższoną prolaktynę.
Okazało się, że te leki mi tylko szkodziły... mieliśmy 4 nieudane podejścia aż w końcu odstawiłam wszelkie wspomagacze (po konsultacji z lekarzem). Nie brałam po prostu nic poza kwasem foliowym. Do kliniki się zgłosiłam po pozytywnym teście owulacyjnym, gdy pęcherzyk był już duży. I udało się za pierwszym podejściem bez wspomagania :-)
Życzę wszystkim pozytywnych wyników IUI i pamiętajcie - nie przesadzajcie ze wspomagaczami, jeśli jesteście zdrowe, to nie faszerujcie się hormonami
gos1512
Fanka BB :)
Eva87 witaj i gratuluje
Ja jestem w podobnej sytuacji tylko ja przeszlam 2 in vitra z wycinkami meza i sie nie udalo wczoraj mialam robiona droznosc jajowodow i jest wszystko dobrze w lutym podchodze do pierwszej inseminacji chcial juz w tym cyklu robic ale sie nie zgodzilam tate mam w szpitalu i codziennie jezdze do niego na badanie tluklam sie 100km pociagiem bo moi rodzicemieszkaja na jurze
Ja jestem w podobnej sytuacji tylko ja przeszlam 2 in vitra z wycinkami meza i sie nie udalo wczoraj mialam robiona droznosc jajowodow i jest wszystko dobrze w lutym podchodze do pierwszej inseminacji chcial juz w tym cyklu robic ale sie nie zgodzilam tate mam w szpitalu i codziennie jezdze do niego na badanie tluklam sie 100km pociagiem bo moi rodzicemieszkaja na jurze
Dzien dobry dziewczyny
Wszystkie serdecznie pozdrawiam, staram sie byc na bieżąco ze wzlotami i upadkami. Dlatego serdeczne gratulacje dla Luize!!! Kochana udało Ci sie nie tylko 2 w 1, ale czytam, ze moze byc parka:-) Oby tak zostało i obys musiała zastanawiać sie nad imionami w dwoch kategoriach.
"Zapchany" nos w ciazy to standard...niezbyt to fajne, ale po 9 miesiącach jak ręka odjął
Wszystkie serdecznie pozdrawiam, staram sie byc na bieżąco ze wzlotami i upadkami. Dlatego serdeczne gratulacje dla Luize!!! Kochana udało Ci sie nie tylko 2 w 1, ale czytam, ze moze byc parka:-) Oby tak zostało i obys musiała zastanawiać sie nad imionami w dwoch kategoriach.
"Zapchany" nos w ciazy to standard...niezbyt to fajne, ale po 9 miesiącach jak ręka odjął
anika11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2014
- Postów
- 5 024
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za wsparcie, wszystkie dobre słowa i mentalne kopniaki
nie było mnie kilka dni, bo musialam sobie to wszytsko jakos poukładać. Powiem Wam, że czuję się nie najgorzej - to aż dziwne, że człowiek tak bardzo jest oswojony ze swoimi problemami, ze nawet w sytuacji porażki, jakos się do kupy zbiera. przeżyłam, nie rozpadłam się i efekt jakos bardzo mnie nie zdziwił. oczywiscie, milion pytan "dlaczego", milion łez itp. ale jakoś się mam. czy to już kolejny poziom wtajemniczenia?
nie wiem, co dalej. czy uwazacie, że jest sens podchodzić ostatni raz do iui? czy juz lepiej wszytskie siły, pieniadze i w ogole skierować na in vitro? biorę pod uwagę Rzgów pod Łodzią, bo w Poznaniu podobno brak miejsc w rządówce.
M mówi, zeby dac sobie trochę czasu, zadbac o lepsze odżywainie, aktywnosc itp. wierzy, że dzieki temu jego nasienie bedzie w lepszej formie - przy iui okazało się, ze jest spadek (znowu) od ostatnich rewelacyjnych wyników( obwinia się, że to przez niego nie pisałam o tym wcześniej, bo sama nie chciałam się nakręcać...
Luize, gratuluję Ci!!! bardzo się ucieszyłam, czytając Twoją wiadomość) chłopiec i dziewczynka za jednym machnięciem! cudownie a czy juz nad imionami myślicie?
Kasik, Smerfeta jak kompletowanie wyprawek? jakieś kroki poczynione?
Gos, pytałaś, czy komuś iui sie udala- mam koleżankę, której się udało. raz niestety była to ciąza jajowodowa, za drugim zagnieżdzona prawidłowo i własnie się cieszą
Agaawa, dzięki! co u Ciebie?
Pole, jak się macie? Kiuciuś nadal papier wcina, a mąz wdraża plany budowy domu? A Ty jak zwykle w biegu?
zapomniałam dodać, że na L4 jestem do środy, bo zapalenie kratni i tchawicy mam, a w moim zawodzie głos niezbędny. poza tym przyda mi się chwila oddechu od szkoły
nie było mnie kilka dni, bo musialam sobie to wszytsko jakos poukładać. Powiem Wam, że czuję się nie najgorzej - to aż dziwne, że człowiek tak bardzo jest oswojony ze swoimi problemami, ze nawet w sytuacji porażki, jakos się do kupy zbiera. przeżyłam, nie rozpadłam się i efekt jakos bardzo mnie nie zdziwił. oczywiscie, milion pytan "dlaczego", milion łez itp. ale jakoś się mam. czy to już kolejny poziom wtajemniczenia?
nie wiem, co dalej. czy uwazacie, że jest sens podchodzić ostatni raz do iui? czy juz lepiej wszytskie siły, pieniadze i w ogole skierować na in vitro? biorę pod uwagę Rzgów pod Łodzią, bo w Poznaniu podobno brak miejsc w rządówce.
M mówi, zeby dac sobie trochę czasu, zadbac o lepsze odżywainie, aktywnosc itp. wierzy, że dzieki temu jego nasienie bedzie w lepszej formie - przy iui okazało się, ze jest spadek (znowu) od ostatnich rewelacyjnych wyników( obwinia się, że to przez niego nie pisałam o tym wcześniej, bo sama nie chciałam się nakręcać...
Luize, gratuluję Ci!!! bardzo się ucieszyłam, czytając Twoją wiadomość) chłopiec i dziewczynka za jednym machnięciem! cudownie a czy juz nad imionami myślicie?
Kasik, Smerfeta jak kompletowanie wyprawek? jakieś kroki poczynione?
Gos, pytałaś, czy komuś iui sie udala- mam koleżankę, której się udało. raz niestety była to ciąza jajowodowa, za drugim zagnieżdzona prawidłowo i własnie się cieszą
Agaawa, dzięki! co u Ciebie?
Pole, jak się macie? Kiuciuś nadal papier wcina, a mąz wdraża plany budowy domu? A Ty jak zwykle w biegu?
zapomniałam dodać, że na L4 jestem do środy, bo zapalenie kratni i tchawicy mam, a w moim zawodzie głos niezbędny. poza tym przyda mi się chwila oddechu od szkoły
smerfeta
Fanka BB :)
Witam nocną porą
Weekend mamy towarzyski więc odzywam się dopiero teraz
Luize nie martw się, będziesz się robić coraz bardziej powolna i ten wolny rytm życia na zwolnieniu będzie w sam raz
Pole czyli nie ma poki co recepty na zatkany nos? Są już jakieś postępy w 'budowie' ujmując całościowo proces budowy?
Anika to prawda, że póki czegoś nie przejdziemy to nie mieści nam się w głowie ile jesteśmy w stanie przejść. Myślałam że po ciąży pozamacicznej nie podniose się, a wyszło że dość szybko doszłam do siebie i jeszcze bardziej i jeszcze szybciej chciałam działać. Miesiac bez badań to był miesiąc stracony.
Ciężko podpowiedzieć czy powinnaś już iść w stronę ivf. U mojego M nasienie było super więc w sumie iui nie miała czego dociagac jeśli chodzi o nasienie. Ale jeśli masz już dość podchodow z iui to faktycznie warto. Jedyne co mogę podpowiedziec to to, że w Rzgowie dziewczyny szybko zaczynają stymulacje do ivf. Chyba nie ma tam za bardzo kolejek. Jakby co, parę dziewczyn z kliniki w Rzgowie jest na wątku zakwalifikowanych więc jakby co podpytaj tam o szczegóły. I W razie co, tutaj też conieco możemy podpowiedzieć
Co do wyprawki, to dziękuję, idzie do przodu W tym mies już trzeba się wstrzymać z zakupami bo już za dużo wydaliśmy, no ale jest już fura dla Aluski
Weekend mamy towarzyski więc odzywam się dopiero teraz
Luize nie martw się, będziesz się robić coraz bardziej powolna i ten wolny rytm życia na zwolnieniu będzie w sam raz
Pole czyli nie ma poki co recepty na zatkany nos? Są już jakieś postępy w 'budowie' ujmując całościowo proces budowy?
Anika to prawda, że póki czegoś nie przejdziemy to nie mieści nam się w głowie ile jesteśmy w stanie przejść. Myślałam że po ciąży pozamacicznej nie podniose się, a wyszło że dość szybko doszłam do siebie i jeszcze bardziej i jeszcze szybciej chciałam działać. Miesiac bez badań to był miesiąc stracony.
Ciężko podpowiedzieć czy powinnaś już iść w stronę ivf. U mojego M nasienie było super więc w sumie iui nie miała czego dociagac jeśli chodzi o nasienie. Ale jeśli masz już dość podchodow z iui to faktycznie warto. Jedyne co mogę podpowiedziec to to, że w Rzgowie dziewczyny szybko zaczynają stymulacje do ivf. Chyba nie ma tam za bardzo kolejek. Jakby co, parę dziewczyn z kliniki w Rzgowie jest na wątku zakwalifikowanych więc jakby co podpytaj tam o szczegóły. I W razie co, tutaj też conieco możemy podpowiedzieć
Co do wyprawki, to dziękuję, idzie do przodu W tym mies już trzeba się wstrzymać z zakupami bo już za dużo wydaliśmy, no ale jest już fura dla Aluski
Trzymam mocno kciuki!!! :-)Eva87 witaj i gratuluje
Ja jestem w podobnej sytuacji tylko ja przeszlam 2 in vitra z wycinkami meza i sie nie udalo wczoraj mialam robiona droznosc jajowodow i jest wszystko dobrze w lutym podchodze do pierwszej inseminacji chcial juz w tym cyklu robic ale sie nie zgodzilam tate mam w szpitalu i codziennie jezdze do niego na badanie tluklam sie 100km pociagiem bo moi rodzicemieszkaja na jurze
kasik36
Fanka BB :)
Juz trzeci raz probuje napisac posta i mi zjada wiec bede pisala na raty i edytowala.
Anika trudno doradzic w kwestii iui, ja mialam 5 i mysle, ze o 2 za duzo. Kosztowalo mnie to wiele nerwow, zawiedzionych nadziei i stresu. Szkoda, ze nie zdecydowaliscie sie na iui po droznosci, czesto wlasnie wtedy sie udaje. Zdrowka zycze, zaraz bedziesz miala ferie wiec odpoczniesz. Zazdroszcze Wam nauczycielom tylu dni wolnych ale mimo to nigdy w zyciu nie chcialabym byc nauczycielem Co do wyprawki to idzie mi to jak po grudzie. W naszym miasteczku nie ma sklepow dla dzieci, musialabym jechac minimum 30 km a od 2 tygodni jestem przeziebiona wiec nigdzie sie nie ruszam. W sobote przyjechala do mnie kolezanka i przywiozla mi fotelik do samochodu, poduszke do karmienia, laktator, podgrzewacz do butelek i 2 butelki. Wiekszosc rzeczy nowa lub malo uzywana, taka kolezanka to skarb Czekalismy z malowaniem pokoju do koledy a okazuje sie, ze bedzie jutro a my jutro mamy wizyte u lekarza wiec pewnie nie zdazymy. Tak wiec malowanie powinnismy zaczac w przyszlym tygodniu. Oczywiscie farby jeszcze nie kupione
Anika trudno doradzic w kwestii iui, ja mialam 5 i mysle, ze o 2 za duzo. Kosztowalo mnie to wiele nerwow, zawiedzionych nadziei i stresu. Szkoda, ze nie zdecydowaliscie sie na iui po droznosci, czesto wlasnie wtedy sie udaje. Zdrowka zycze, zaraz bedziesz miala ferie wiec odpoczniesz. Zazdroszcze Wam nauczycielom tylu dni wolnych ale mimo to nigdy w zyciu nie chcialabym byc nauczycielem Co do wyprawki to idzie mi to jak po grudzie. W naszym miasteczku nie ma sklepow dla dzieci, musialabym jechac minimum 30 km a od 2 tygodni jestem przeziebiona wiec nigdzie sie nie ruszam. W sobote przyjechala do mnie kolezanka i przywiozla mi fotelik do samochodu, poduszke do karmienia, laktator, podgrzewacz do butelek i 2 butelki. Wiekszosc rzeczy nowa lub malo uzywana, taka kolezanka to skarb Czekalismy z malowaniem pokoju do koledy a okazuje sie, ze bedzie jutro a my jutro mamy wizyte u lekarza wiec pewnie nie zdazymy. Tak wiec malowanie powinnismy zaczac w przyszlym tygodniu. Oczywiscie farby jeszcze nie kupione
Ostatnia edycja:
anika11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2014
- Postów
- 5 024
Kasik, Smerfeta, dzięki za spostrzeżenia! wiadomo, że cięzko zadecydować za kogos, ale każda rada, sugestia, komentarz są cenne już zajrzałam na atek dla zakwalifikowanych i trochę poszerzyłam swoją wiedzę.
Kasik, ja pierwszą iui miałam robioną zaraz po droznosci i tez bez efektów. może problem lezy gdzie indziej;/
kontaktowałam się z gin i ona sugeruje jeszcze jedną iui, a potem mamy rozważyc invitro, bo ona problemu upatruje w komórce jajowej. tyle to ja sama chyba wiem;/ za tydzien idę na kontrolę, sprawdzić, czy aby sie tam jakies torbiele po stymulacji nie porobiły i będę z nią jakos konkretniej gadać. nie podjęłam jeszcze decyzji.
co do ferii - nie ma co urywac, że to czas, którego wielu zazdrości. też bym zazdrościła poki co jestem na L4, wiec teraz mam wolne w wydaniu mini
Kasik, a na jaki kolor chcecie pomalowac? taka kolezanka, to naprawdę skarb super, że się "podzieliła"!
Smerfeta, jak jest fura dla Aluski, to impreza już Was widzę spacerujące po okolicy (nie żebym wiedziała jak wyglądasz Ty cz Twoja okolica, ale wiesz?
Luize, jak Ci na zwolnieniu? przyzwyczajasz się?
Kasik, ja pierwszą iui miałam robioną zaraz po droznosci i tez bez efektów. może problem lezy gdzie indziej;/
kontaktowałam się z gin i ona sugeruje jeszcze jedną iui, a potem mamy rozważyc invitro, bo ona problemu upatruje w komórce jajowej. tyle to ja sama chyba wiem;/ za tydzien idę na kontrolę, sprawdzić, czy aby sie tam jakies torbiele po stymulacji nie porobiły i będę z nią jakos konkretniej gadać. nie podjęłam jeszcze decyzji.
co do ferii - nie ma co urywac, że to czas, którego wielu zazdrości. też bym zazdrościła poki co jestem na L4, wiec teraz mam wolne w wydaniu mini
Kasik, a na jaki kolor chcecie pomalowac? taka kolezanka, to naprawdę skarb super, że się "podzieliła"!
Smerfeta, jak jest fura dla Aluski, to impreza już Was widzę spacerujące po okolicy (nie żebym wiedziała jak wyglądasz Ty cz Twoja okolica, ale wiesz?
Luize, jak Ci na zwolnieniu? przyzwyczajasz się?
reklama
kasik36
Fanka BB :)
Mialam dzisiaj wizyte u doktorka. Troche mi zeszlo bo jak sie ze wsi czlowiek wyrwie do wiekszego miasta to trzeba wykorzystac. Kupilismy farby i tapete do pokoju synka Wszystko w kolorze brazowo-kremowym. Bylam tez u bratowej - dermatologa i stwierdzila, ze dokuczajace mi swedzenie skory to albo osutka ciazowa lub kontaktowe zapalenie skory. Zalecila tabletki claritine, masc advantan, emulsje do mycia cetaphil i krem balneum optiderm. Tego ostatniego nie bylo w aptece a juz mi sie nie chcialo szukac gdzie indziej wiec zamowie u siebie. Powiedziala, ze moze mi zlagodzic objawy ale przejdzie dopiero po pologu Doktorek przerazil sie jak powiedzialam o swedzeniu skory, od razu zaczal mowic o probach watrobowych i cholestazie ale jak mu powiedzialam, ze juz to wykluczylam i pokazalam wyniki smial sie, ze mysle szybciej od lekarza. Przepisal to co zalecala bratowa plus zelazo bo mam lekko obnizone ale powiedzial, zeby sie tym nie martwic bo nie sa zle jak na ciaze. Zrobil nam ladne zdjecie buzki synka dla babci na jutrzejszy Dzien Babci Synek wazy az 1510 g i miesci sie w gornej granicy normy Podobno na tym etapie dziecko przybiera na wadze najszybciej, dopiero pozniej 100 g na tydzien. Termin porodu z usg przesunal sie na 28 marca wiec coraz szybciej. Kolejna wizyta 12 lutego.
Ostatnia edycja:
Podziel się: