reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Gizas dzieki za pamiec;)))
wiec tak bylam na usg naszczescie dziadostwo sie zmniejszylo z 53 mmm na 24 mm wiec jest dobrze jajnik zmniejszyl sie z 71/55 na 30/33 wiec jest ok
jutro ide na wizyte co dalej bedzie;p

pole zazdroszcze Ci tej plazy:) mam nadzieje ze nic wam sie nie stalo przy tym zderzeniu?????a kangur przezyl???

hope jak tam becia??

Gizas biegnij do tego lekarza;p niech 2013 bedzie dla nas wszystkich bardzo plodny:)
 
Cześć, jestem nowa na tym wątku, dzisiaj na niego trafiłam. Dla mnie temat jest na czasie, bo czeka mnie i mojego męża pierwsze podejście do inseminacji. Na razie staram się czytać o co chodzi i z czym to się je.
W moim przypadku problem leży po męskiej stronie, u mnie cykle i hormony są niemal wzorcowe (opinia lekarza). Czeka mnie jeszcze badanie drożności jajowodów, bo lekarzowi się wydawało, że lewy jajnik jest trochę zlepiony. W każdym razie badanie nie zaszkodzi, a przynajmniej moją stronę będzie można zamknąć.
Miesza się we mnie nadzieja i strach przed rozczarowaniem.
Pozdrawiam
 
Sun, jak czytam o prawdopodobieństwie rzędu 5-25% to trochę mnie to załamuje:-( Ale jesteśmy z mężem tak zdesperowani, że rozważamy nawet in vitro, byle była ta fasolinka.
Zaczęłam czytać ten wątek od początku, żeby Was lepiej poznać. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona:-)
 
Pole - po zderzeniu z kangurem jesteście cali i zdrowi? u nas na forum świątecznie :)

Ewela - dobrze, że jest poprawa u Ciebie.

Co Hope nie daje znaku co z betą :-(.

Gizas do lekarza marsz ;-).

Och a mnie się trochę ciągnie. Z jednej strony jestem na urlopie do końca roku i najlepiej jakby czas stanął w miejscu, a z drugiej to 2 stycznia mogę robić betę i mogłabym już wiedzieć. I weź tu człowieku dogódź. I tak źle i tak źle, bo po nowym roku na pełnych obrotach do pracy.
Na Sylwestra mieliśmy iść do znajomych, ale koleżanka złapała ospę :wściekła/y: i P. Dr zabroniła mi się spotkać ze znajomymi mimo, że ospę przechodziłam. Także chyba wskazuje na to, że zostaniemy w domu.
 
reklama
Do góry