reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

INSEMINACJA 2022

Czemu idzie do genetyka?
My też jesteśmy umówieni do genetyka.
Tydzień szybko zleci:) trzymam kciuki
Idzie w sprawie badania genetycznego potrzebnego do zrobienia tej matrycy genetycznej do badania zarodków jeśli zdecydujemy się na in vitro. 😊 Trzeba mieć oznaczony na którym konkretnie genie jest wada żeby mogli badać.
A Wy dlaczego się wybieracie do genetyka?
 
reklama
Idzie w sprawie badania genetycznego potrzebnego do zrobienia tej matrycy genetycznej do badania zarodków jeśli zdecydujemy się na in vitro. 😊 Trzeba mieć oznaczony na którym konkretnie genie jest wada żeby mogli badać.
A Wy dlaczego się wybieracie do genetyka?
my wybieramy sie do genetyka bo robilismy badanie kariotypu i u meza jest komentarz ze w kariotypie wystepuje polmorfizm zlokalizowany w ramionach dlugich chromosomu Y - i klinika w ktorej sie leczymy nie znajmuje sie genetyka i nie wie co to oznacza wiec musimy udac sie do genetyka
 
Owulacja rozpoczęła mi się rano (pęcherzyki musiałam mieć bardzo duże, bo mocno bolały jajniki, dzwoniłam do kliniki, żeby mnie lekarz wczesniej przyjął), stwierdził, że jeszcze jest duża szansa na zapłodnienie i miałam inseminację (4 próba).
To teraz za 2 dni zaczynam brać Duphaston i za 2 tygodnie testowanie.
Rozpoczęliśmy tez temat in vitro. Jak się nie uda teraz to max jeszcze 1 inseminacja i przeskakujemy na in vitro.
 
Trzymam kciuki żeby się wszystko idealnie udało. 🥰✊
My jeszcze tydzień i testowanie. Coś mnie tam kłuje cały czas ale zobaczymy... Mąż w poniedziałek idzie do genetyka więc jeśli sie nie uda to ruszamy od razu w kierunku in vitro
To też trzymamy kciuki, relaksuj się, nie denerwuj i za tydzień napisz dobre wieści ;)
 
Dzisiaj 13.
Wg aplikacji okres powinien być jutro lub w czwartek, więc jeśli nie przyjdzie to zrobię.
hmm to test juz powinien cos wykazac :(
u mnie zawsze po progesteronie miesiączka przychodzi z opóźnieniem
macie jakis plan na dalesz dzialanie ?

ja w piatek ide na bete ale nie licze na cud bo w tym miesiącu starania byla naturalne a u nas nawet iui nie chce pomoc :(
 
hmm to test juz powinien cos wykazac :(
u mnie zawsze po progesteronie miesiączka przychodzi z opóźnieniem
macie jakis plan na dalesz dzialanie ?

ja w piatek ide na bete ale nie licze na cud bo w tym miesiącu starania byla naturalne a u nas nawet iui nie chce pomoc :(
Chyba podejdziemy do IUI jeszcze raz.
Ja już myślami przy in vitro, ale mąż nalega żeby jeszcze raz spróbować.

Najgorsze jest to, ze my naturalnie w ogóle nie możemy próbować ze względu właśnie na chorobę męża :(

mam wrażenie, ze totalnie coś z moim organizmem jest nie tak, ze tak się dzieje, czuję się serio beznadziejnie, ze nigdy się nam nie uda 😭

zapisałam się już do endokrynologa na pogłębione badania (choruje na niedoczynność i Hashimoto od 3 lat, od 1.5 roku wyniki były wyrównane).

Nie nastawiaj się negatywnie, może akurat teraz szczęście się do Was uśmiechnie.
 
reklama
Chyba podejdziemy do IUI jeszcze raz.
Ja już myślami przy in vitro, ale mąż nalega żeby jeszcze raz spróbować.

Najgorsze jest to, ze my naturalnie w ogóle nie możemy próbować ze względu właśnie na chorobę męża :(

mam wrażenie, ze totalnie coś z moim organizmem jest nie tak, ze tak się dzieje, czuję się serio beznadziejnie, ze nigdy się nam nie uda 😭

zapisałam się już do endokrynologa na pogłębione badania (choruje na niedoczynność i Hashimoto od 3 lat, od 1.5 roku wyniki były wyrównane).

Nie nastawiaj się negatywnie, może akurat teraz szczęście się do Was uśmiechnie.
ja tez czesto myślę ze nam sie nie uda :( mimo tego chce walczyc dalej nie wyobrazam sobie zycia bez dzieci
niby wyniki nie sa tragiczne a mimo tego nigdy nie udalo mi sie zajsc w ciaze :(
my dzisiaj mamy wizyte u genetyka i bardzo sie boje ze tam cos jest nie tak a genow chyba sie nie da poprawic...

co do in vitro to sama nie chce pchac sie w ta strone poniewaz boje sie wydania kupy kasy a tak naprawde ivf nie gwarantuje sukcesu a niestety worka z niekonczaca sie kasa nie mamy z drugiej strony denerwuje mnie moje zycie ze nic nie moge zaplanowac od dwoch lat nie latamy na wakacje zagranice bo moze sie uda a tu dupa w tym roku tez odmowilam wakacji ze wzgledu na to ze jak sie nie uda iui to bedziemy podchodzic do ivf wiec szkoda mi kasy no i moze do wakacji wkoncy nam sie uda.
 
Do góry