- Dołączył(a)
- 15 Kwiecień 2021
- Postów
- 1
Dzień dobry. Również jestem mama niesłyszącego dziecka. Moja córka ma obecnie 9 lat, w wieku 10 m-cy zostal jej wszczepiony implant. Wszystko było dobrze dopóki nie zaczely powstawac u niej krwiaki w okolicy implantu slimakowego. Powód nieznany. Nikt w Kajetanach nie sprawdził dlaczego tak sie dzieje. Obecnie ma krwiaka po raz 7. Tym razem trafiliśmy do szpitala do Bydgoszczy ponieważ z kliniką w Kajetanach nie moglismy sie skontaktowac. Córka ma zalozony opatrunek uciskowy na 7 dni, jutro kontrola. Strasznie to przeżywam za każdym razem i wydaje mi sie, ze to nigdy sie nie skonczy. Czy ktos z państwa miał podobną sytuację? Pozdrawiam