reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

immunofort na odporność

eddi29

MamaZosiaszka
Dołączył(a)
3 Wrzesień 2009
Postów
226
Miasto
śląsk
Lekarza zalecił 3x1,5 ml dla córki w czasie infekcji i dla odporności. Kupiłam a na ulotce napisane: Lek nie stosować u dzieci poniżej 12 roku życia, ze względu na etanol 28-36% (v/v.)
Co prawda dawkowania dla starszych jest 4x3-5ml, ale nie wiem czy podać lek czterolatce.
Skład wydaje się sensowny:jeżówka purpurowa, sok z owoców aroni, sok z korzenia łopianu, ekstrat z kwiatów rumianku, sok z ziela pokrzywy. Dodam, że zdrowo się odżywiamy, dużo śpimy, spacerujemy, podaję tran a mimo to córka choruje (poczatkujący przedszkolak). Farmacełtka zachwalał, że niejest to suplement diety tylko lek roślinny. Czy ktoś stosował, czy wymienione składniki leku nie zaszkodzą dziecku? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam

Co do kaszelku, o którym pisałam a wątek mój jest na temacie, to kaszel minął...i znowu powrócił dlatego pytam o immunofort. Córka wróciła do przedszkola chodziła 4 dni i w nocy kaszel, ból gardła a rano chrypk. Młodsza córka (2 latka) podobnie.
 
reklama
Hej Eddi29, ja bardzo sobię chwalę Echinaceę (jeżówkę purpurową), ale podaję w innym preparacie, gdzie nie ma alkoholu i jest z innymi składnikami. Co do alkoholu, to nie powinno się podawać zwłaszcza małym dzieciom, ale skoro lekarz przepisał to chyba wie co robi ?
Jeżeli dziecko często choruje, to starałabym się znaleźć przyczynę...
Na chore gardło polecam herbatkę z lipy z miodem i koncentrat mleczka pszczelego.




[FONT=&amp]
[/FONT]
[FONT=&amp][FONT=&amp]Mój blog ;) [/FONT]Jak wzmocnić odporność przedszkolaka zanim zacznie się sezon na przeziębienia.
[/FONT]
 
Ostatnia edycja:
ja Podawałam bronchowaxom i syn ponad rok nie miał juz antybiotyku, ale niestety, taki kaszel + chrzakanie i chrypka to wtlulyszlo u córki ze ma alergie, robiliśmy testy i się potwierdziło, ale sam lek też na pewno pomógł, a syn bedzie mieć testy w grudniu. Ja bym na zasadzie etanolu nic nie podawała, tylko bym poprosiła receptę na bronchowaxom- to taka jakby doustna szczepionka, dla nas bardzo skuteczna. Dawaliśmy rano 1 kapsułkę przez 10 dni, potem 20 dni przerwy i dalej 20 kapsułek, po 1 dziennie, rano, prze 20dni.
 
Immunofort brała swego czasu moja starsza chrześnica, ale ona ma już 13 lat, więc nie powiem zbyt wiele o stosowaniu u maluszka. Nie wiem też z jakim skutkiem, musiałabym zapytać. Z własnego doświadczenia znam tylko bioaron, o którym pisałam w innym temacie.
 
Mój preparat nazywa się Virago, ma on za zadanie stymulować odporność, w związku z czym pojawia się Echinacea, ale nie tylko. Pisałam do Ciebie kiedyś wiadomość prywatną na temat szczepień, ale mi nie odpisałaś, nie wiem nawet czy czytałaś tę wiadomość. Jak tam kaszel? Ciągle męczy? U nas wciąż walka z siusiaczkiem ;( dzielnie smarujemy póki co.
 
Patrzę na twój suwaczek a tam termin już minął, urodziłaś? Jak się czujesz? Jak jak miałam urodzić drugiego synka, to starszy zachorował (chodził do przedszkola pierwszy rok) okazało się, że miał tzw. bezobjawowe zapalenie płuc (w maju). Objawy to kaszel, często w nocy i wieczorem. Wymusiłam na lekarzu RTG klatki piersiowej i się okazało, że miałam rację. Co mi po przeprosinach lekarza?! Ja mam czasem wrażenie, że lekarze myślą, że matka nie ma co robić tylko latać po lekarzach... Szkoda słów, musiałam sama szukać wsparcia, bo przy dwójce ciągle chorujących smyków wpadałam w depresję. Nie wiedząc co robię nie tak. Dlatego postanowiłam opisać to wszystko czego doświadczyłam na moim blogu, żeby inne dzieci i ich rodzice nie musieli przechodzić tego samego.
 
asiu_33 dziękuję za zainteresowanie. Przepraszam, że nie odpisałam na Twoją wiadomość ale zupełnie jej nie zauwazyłam. Ja tylko wchodzę na internet kiedy mam wielka potrzebą (tak jak teraz - jak dzieci chorują). Nawet jeszcze nie poprawiłam suwaczka a młodsza córka skończyła już 2 latka:zawstydzona/y::-). Co do szczepień to zaszczepiłam na prawie wszystko bo tak doradził lekarz. Młodszą córkę również na wszystko szczepiłam, bo urodziła się z dwoma wadami serca i szczepionki były wskazane. Z własnego doświadczenia przekonałam się, że np. szczepionka przeciw rotawiusom uratowała nas już dwa razy. Gdyby szczepionka na pneumokoki szkodziła to napewno już wszcześniej dawała złe znaki. U nas starsza zaczęła chorwać po pójściu do przedszkola. Wcześniej obie były okazmi zdrowia. Starsza miewała ZUM i lerzała w szpitalu ale to co innego. Z chorób to tylko katarki i raz kaszel a tak to zdrowe i nie do zdarcia. Od września 4 latka poszła do przedszkola a tam kichające, kaszlące dzieciaki i załapała coś i zaraziła siostrę. Leczyłyśmy się 3 tyg ( ja razem z nimi chorowała). Dziś jest tydzień jak poszła do przedszkola i od 3 dni ma już zapchany nos, pokaszluje ale narazie kataru ani gorączki nie ma. Czuję się dobrze, ma siłę do brykania. Poślę ją dziś do przedszkola (chodzi od 13-18) a jutro jak będzie ok też.To tyle tak na szybko. Kupiłam wczoraj w aptece echinasal. Syrop z mniejszą zawarością alkoholu ale z dobrym składem. Widzę, że jesteś obyta w temacie podnoszenia odporności. Chętnie nawiążę z Tobą kontakt tylko musimy się teraz zbierać do przedszkola. W wolnej chwili napiszę bo nurtuje mnie pewien temat.
Pozdrawiam ;-)
 
reklama
Witam serdecznie
Lekarze znają się na leczeniu, na przepisywaniu leków na dane objawy, rzadko szukając przyczyn. Problem pojawia się wówczas, kiedy leki z listy już nie pomagają. Jesteśmy coraz słabsi, nasze dzieci jeszcze bardziej. Nasze żywienie już nie jest pokarmem, którym żywili się nasi rodzice, wyjałowione ziemie, ulepszacze, spulchniacze, wzmacniacze smaku, półprodukty i zero świeżych warzyw w diecie, brak błonnika w diecie, zatrucie środowiska, wszechobecny stres i milion innych przyczyn.
Zauważyłam ostatnio jedną rzecz, miałam w domku problem z molami tzw. zbożowymi i wyobraźcie sobie, że te mole atakowały wszelkie moje mąki orkiszowe pełnoziarniste, brązowy ryż, kaszę gryczaną czy jaglaną, migdały itp. Nie ruszyły jednak białego ryżu, białej mąki 405, 450... Cóż widocznie nie miały na to ochoty... Czego robaczek nawet nie chce, to i ja podziękuję. Pomyślcie o tym zanim sięgniecie po piękne lśniące jabłuszka i inne śliczności ;)

Mój przedszkolak miał jedno przeziębienie, nie podałam mu oczywiście żadnych leków!
Polecam dużo witaminy C (lewoskrętnej z dziką różą), czosnek w kapsułkach i preparaty na bazie jeżówki purpurowej (bez alkoholu).
Dużo zdrówka życzę ;)
Asia
 
Do góry