Ja od samego początku mam przeczucie, że będziemy mieli chłopca, no ale zobaczymy czy kobieca intuicja się sprawdzi nie ukrywam, że a początku wolałam dziewczynkę, teraz już mi wszytsko jedno, ale mamy imię tylko dla dziewczynki - Basia. Co do chłopca totalnie nie możemy się dogadać, jest nazywany roboczo Kropkiem, a przez tatę nawet Achillesem Tatuś oczywiście też święcie przekonany, że będzie syn!
Jak ostatnio pytałam na usg pana doktora czy coś wiadomo co do płci to stwierdził, że to przecież kobieca intuicja najlepiej wie co tam w brzuszku siedzi :-) I że właśnie przeczucia kobiet najczęściej się tylko potwierdzają. ;-)