reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Imię dla córeczki

Z imieniem dla córki nie miałam nawet sekundy zawahania i ani pół problemu, bo jak tylko zaczęliśmy z moim mężem - wtedy chłopakiem - gadać o dzieciach, to Antonina była pewniakiem.
Urodziła się córka, jest Antonina.
Drugi miał się urodzić syn i tu się zaczęły schody...
Za szczyla chcieliśmy Kubusia albo Filipka, bo taka moda była.
Jak już w ciążę zaszłam, to nie, absolutnie żaden Kubuś i Filipek, bo zbyt popularne.
Ja chciałam Stanisława, bo mi się bardzo dobrze to imię kojarzy i ma cudowne zdrobnienia, ale mąż nie chciał.
No to wpadliśmy na Gustawa, choć bez 100% przekonania, przez kilka tygodni miał być Gucio, ale ponieważ ani my nie byliśmy przekonani, ani otoczenie nie ułatwiało podjęcia decyzji (serio, nie było osoby, która by nie zareagowała zdziwieniem na imię Gustaw), to ostatecznie został Ignacy.
I chociaż minęło 8 lat od tamtych dylematów, to ja wciąż gdzieś tam żałuję, że mam Ignasia, a nie Stasia, ale mąż o tym wie i nie ma z tego powodu kłótni między nami ;)

Z wymienionych przez Ciebie imion dla mnie tylko Helenka - ani Michalina ani Alicja mi się nie podobają, a jak bardzo chcesz Męża "docenić", to możesz dać Michalina na drugie ;)
 
reklama
Do góry