Hej!
Mam straszny dylemat i wciąż nie daje mi on spokoju. Zdecydowaliśmy z Mężem że nasza córeczka będzie Michalina - po mężu Michale, córeczka tatusia. Jednak nie mogę się przemóc żeby tak do niej mówić. Mała ma 6 dni i wciąż nie ma imienia, powiedzieliśmy wszystkim że prawdopodobnie Michalina ale dopóki mąż nie zarejestruje jej w urzędzie stanu cywilnego będę myśleć czy nie zmienić. Chciałam Helenę po babci a teraz jeszcze przyszła mi na myśl Alicja..tylko że jest strasznie popularna i to mnie zniechęca. Czy ojciec Michał i córka Michalina to nie za dużo 'Michala'? Chciałabym jej dać najpiękniejsze imię
Mam straszny dylemat i wciąż nie daje mi on spokoju. Zdecydowaliśmy z Mężem że nasza córeczka będzie Michalina - po mężu Michale, córeczka tatusia. Jednak nie mogę się przemóc żeby tak do niej mówić. Mała ma 6 dni i wciąż nie ma imienia, powiedzieliśmy wszystkim że prawdopodobnie Michalina ale dopóki mąż nie zarejestruje jej w urzędzie stanu cywilnego będę myśleć czy nie zmienić. Chciałam Helenę po babci a teraz jeszcze przyszła mi na myśl Alicja..tylko że jest strasznie popularna i to mnie zniechęca. Czy ojciec Michał i córka Michalina to nie za dużo 'Michala'? Chciałabym jej dać najpiękniejsze imię