To oczywiste, że w histerii niewiele zrobisz. Ale jak już się wycisza to warto mu tłumaczyć co się stało i jak następnym razem może zareagować. Powiedz dziecku, czemu nie dałaś ciasteczka. Sproboj zapytać co się z nim dzieje jak tak płacze. To ważne, by dziecko uczyło się rozpoznawać siebie i swoje emocjeTylko on mnie wtedy nie słucha, powtarza (krzyczy) w kółko np.ciasteczko (bo juz kolejnego nie chcę mu ich dać) i moja każda reakcja wywołuje w nim jeszcze większy wybuch. Masz rację, że rodzice uczą dziecka, jak wyrażać emocje. Ale ja nie potrafię w trakcie histerii go opanować. Jednakże kącik na stópki i książeczki wprowadzę
reklama
Ok, dotarła do nas Basia. Wielka księga o uczuciach. Słyszałam o niej dobre opinie i przyznaje, że książka jest dobra. Dla malucha może być dużo tekstu. Jednak ponieważ o uczuciach trzeba mówić i nie spieszyć się z nauką, czyli czytać po jednym, to książka może być nawet dla 2 latka. Fajnie wyjaśnia co znaczy każde uczucie. I pokazuje je z różnych stron. Naprawdę dobra książka. Na początku uczy dziecko uwaznosci i wsłuchiwania się w siebie. W to, co się we mnie dzieje. I co najważniejsze jest tu sporo różnych doznań.
Załączniki
Celia89
Fanka BB :)
Jak to czytam to jak o mojej córce. Aktualnie zbliza sie 3 rok. Dopiero co ja pare postow temu pochwalilam, a dzis mi odwalila znow taka szope. No to dawaj z wozkiem gnam w dluga w polna droge. Mysle tam ja puszcze, pobiega sobie uspokoi sie, bedzie fajnie. Po drodze na samym zakrecie do tej drogi napadl mnie moher z tekstem "zamiast dziecko uspokoic to idzie jak ciele". No powiem wam kobiety, ze wiele osob w zyciu zignorowalam, ale juz bylam tak tymi krzykami wku..., ze odwrocilam sie na piecie, pokazalam fakera i kazalam sie babie pier..lic. Potem wymiana przyjemnosci zwyzywalam ja i zagrozilam ze jak sie nie odczepi to dzwonie na policje, ze mnie neka. Co za dzien. Pasozyt zyjacy z moich pieniedzy.Jeeeny syn 18 msc od jakiś 3 msc ma takie napady szału. Rzucanie się na podłogę... codziennie. Nawet po kilka razy. Walenie glowa, odginanie się do tylu. Lata jak w amoku. Dąży do samodestrukcji. Staram się olewać. Jak gadam jest gorzej. Gdy schodzę do jego poziomu i pytam, czy chce się przytulić dostaje jeszcze większego świra.
Jak już wysiadam to biorę go na ręce i odwracam uwagę zagadując co jest za oknem. Jak ochronie to trochę rozmawiam o tych emocjach.
Ja sama liczę do 10 albo od 10 do 0. Momentami to naprawdę mam dosyć. Wchodząc do mieszkania pokłada mi się na schodach. Idzie nagle mu coś nie pasuje i bach. Na spacerze, bo nie idziemy tam gdzie on chce.
Czasami sama mam ochotę tak się rzucić na ziemię i drzeć japę.
Współczuję sobie i wszystkim innym mamą.
Celia89
Fanka BB :)
U mnie jest wyciszenie. Dzis był dym o dino... No nie dotarlo ze w niedziele zamkniete. Jak sie uspokoila wytlumaczylam jej, ze jedzonko jest w domu. Ok spoko. Po drodze zobaczyla autobus i byl dym o autobus ze ona jedzie autobusem. Generalnie to jej sie spac chcialo bo zara po moich przyjemnosciach z moherem padla i zasnela. Wstala i nie to samo dziecko. No ale mąż uznal, ze narazie jej na plac zabaw nie biore. Musi sie nauczyc, ze takie zachowania maja konsekwencje, a nie ja ja biore do dzieci, na place zabaw, na kulku, kupuje lale. Jego zdaniem za duzo ma ode mnie i jest rozwydrzona.To oczywiste, że w histerii niewiele zrobisz. Ale jak już się wycisza to warto mu tłumaczyć co się stało i jak następnym razem może zareagować. Powiedz dziecku, czemu nie dałaś ciasteczka. Sproboj zapytać co się z nim dzieje jak tak płacze. To ważne, by dziecko uczyło się rozpoznawać siebie i swoje emocje
Jak mnie drażnią takie komentarze ludzie nie pamiętają, jak mieli swoje małe dzieci...Jak to czytam to jak o mojej córce. Aktualnie zbliza sie 3 rok. Dopiero co ja pare postow temu pochwalilam, a dzis mi odwalila znow taka szope. No to dawaj z wozkiem gnam w dluga w polna droge. Mysle tam ja puszcze, pobiega sobie uspokoi sie, bedzie fajnie. Po drodze na samym zakrecie do tej drogi napadl mnie moher z tekstem "zamiast dziecko uspokoic to idzie jak ciele". No powiem wam kobiety, ze wiele osob w zyciu zignorowalam, ale juz bylam tak tymi krzykami wku..., ze odwrocilam sie na piecie, pokazalam fakera i kazalam sie babie pier..lic. Potem wymiana przyjemnosci zwyzywalam ja i zagrozilam ze jak sie nie odczepi to dzwonie na policje, ze mnie neka. Co za dzien. Pasozyt zyjacy z moich pieniedzy.
Może właśnie zmęczona i śpiąca była? Dlatego takie akcje robila? Mój ma 2 lata i często w okolicy drzemki staje się już nie do zniesienia, wydziera się o wszystko, ale spać nie chce. A pozniej jak w koncu uda mi się go zaprowadzić do wyra, to dlugo sie wkurza i cieka z pokoju, a jak w koncu zasnie, to 3h potrafi spac.U mnie jest wyciszenie. Dzis był dym o dino... No nie dotarlo ze w niedziele zamkniete. Jak sie uspokoila wytlumaczylam jej, ze jedzonko jest w domu. Ok spoko. Po drodze zobaczyla autobus i byl dym o autobus ze ona jedzie autobusem. Generalnie to jej sie spac chcialo bo zara po moich przyjemnosciach z moherem padla i zasnela. Wstala i nie to samo dziecko. No ale mąż uznal, ze narazie jej na plac zabaw nie biore. Musi sie nauczyc, ze takie zachowania maja konsekwencje, a nie ja ja biore do dzieci, na place zabaw, na kulku, kupuje lale. Jego zdaniem za duzo ma ode mnie i jest rozwydrzona.
*ucieka
Celia89
Fanka BB :)
Mi się wydaje, że dokładnie poszlo o sen bo ona już nie wiedziala, czego się domyślić. Darła się darla.... Mowie o piesek. Dopóki byl piesek był spokój i ciach znów wrzask, jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Moja trasa miała może z 5 min i wyglądało to tak. Pół minuty histerii, chwila spokoju bo zobaczyła psa, samolot, autobus i znow wrzask. Na koncu trasy zlapalam sie z glupia starucha, a ona doslownie w trakcie tej jadki zasnela.Jak mnie drażnią takie komentarze ludzie nie pamiętają, jak mieli swoje małe dzieci...
Może właśnie zmęczona i śpiąca była? Dlatego takie akcje robila? Mój ma 2 lata i często w okolicy drzemki staje się już nie do zniesienia, wydziera się o wszystko, ale spać nie chce. A pozniej jak w koncu uda mi się go zaprowadzić do wyra, to dlugo sie wkurza i cieka z pokoju, a jak w koncu zasnie, to 3h potrafi spac.
*ucieka
Małe dzieci uczą się samoregulacji, czyli np. że idą spać jak są zmęczone. Do tej nauki potrzebują rodziców, którzy zauważa wcześniej niż w trakcie płaczu, że dziecko jest zmęczone i pozwolą mu na sen. Tego trzeba dziecko nauczyć. Między innymi dlatego dobrze jest mieć stały plan dnia. To daje dziecku poczucie bezpieczeństwa i pomaga się uczyć samoregulacji. Może tego sprobojcie.Mi się wydaje, że dokładnie poszlo o sen bo ona już nie wiedziala, czego się domyślić. Darła się darla.... Mowie o piesek. Dopóki byl piesek był spokój i ciach znów wrzask, jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Moja trasa miała może z 5 min i wyglądało to tak. Pół minuty histerii, chwila spokoju bo zobaczyła psa, samolot, autobus i znow wrzask. Na koncu trasy zlapalam sie z glupia starucha, a ona doslownie w trakcie tej jadki zasnela.
Celia89
Fanka BB :)
No wlasnie tylko moje dziecko nie spi za dnia i nie robi sobie drzemek juz z rok czasu. Bardzo rzadko spi za dnia. Akurat wczoraj sie zajmowali nia dziadkowie. Moze wymordowali mi dzieciaka i byla padnieta o 17, albo napasli jakimis slodyczami co by wyjasnialo i sennosc i agresje. A tyle razy mowilam...Małe dzieci uczą się samoregulacji, czyli np. że idą spać jak są zmęczone. Do tej nauki potrzebują rodziców, którzy zauważa wcześniej niż w trakcie płaczu, że dziecko jest zmęczone i pozwolą mu na sen. Tego trzeba dziecko nauczyć. Między innymi dlatego dobrze jest mieć stały plan dnia. To daje dziecku poczucie bezpieczeństwa i pomaga się uczyć samoregulacji. Może tego sprobojcie.
Celia89
Fanka BB :)
Tak, to to. Moje dziecko nagle po prawie roku, zaczelo sobie robic drzemki o 16-17. Dzis padla o 16, a wczoraj cyrk mi zrobila o 17. Nadal to nie usprawiedliwia durnego babska. Naprawde puszczam mimo uszu takie sytuacje i komentarze, ale czlowiek ma swoje granice. Slyszalam ze matka zna babke co ma blizniaki z adhd i dlugo przerabiala reakcje ludzi i wyzwiska, ze co za matka, jak mozna dopuscic zeby dzieci tak plakaly, ze by sie wstydzila, nie dba o dzieci, napewno glodne i td i tp.
reklama
Happygirl88
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 14 Wrzesień 2020
- Postów
- 27
Dziewczyny, histerie u nas się skończyły. Mamy 1,5 roku. Czekam na więcej oczywiście, nawet nie łudzę się, że to już koniec Ale wyglada na to, ze te histerie 16-miesieczniaka były związane z jakimś skokiem rozwojowym, a nie buntem 2-latka
Podziel się: