reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

hihihi

reklama

>Panie doktorze. Alkohol źle wpływa na mój wzrok.
>
>- A czym to się objawia?
>
>Na drugi dzień po popijawie nie mogę znaleźć pieniędzy...

>---------------------------------------------------------------------------

-----
>
>Przychodzi baba do lekarza w pończosze na głowie lekarz patrzy i pyta:
>
>- co pani dolega?
>
>kobieta rozglądając się krzyczy:
>
>- cicho, kur** to jest napad!
>
>
>---------------------------------------------------------------------------
-----
>
>Siedzi dwóch facetów w poczekalni, w pewnym momencie jeden się odzywa:
>
>- Prze... prze... prze... pra... szam. Co... pa... pa... panu do...
dole... dolega ?
>
>- Prostata.
>
>- A co... co... co... co to ta... ta... ta... kie... kie... kie...
takiego?
>
>- Wie pan, ja tak leję, jak pan mówi.
>
>
>---------------------------------------------------------------------------
-----
>
>Przychodzi baba do lekarza.
>
>- Panie doktorze, chyba mam zbyt dużo hormonów męskich.
>
>- Dlaczego pani tak sadzi.
>
>- Bo widzi pan, codziennie musze się golić, a poza tym mam
owłosioną klatkę piersiowa i cały brzuch aż do członka.
>
>
>---------------------------------------------------------------------------
-----
>
>Przychodzi Murzyn do lekarza i mówi:
>
>- Panie doktorze, zawsze chciałem być rośliną.
>
>Lekarz długo się nie zastanawiając chwycił za toporek i odrąbał Murzynowi
prącie mówiąc:
>
>- Teraz jesteś czarny bez...
>
>
>---------------------------------------------------------------------------
-----
>
>Przychodzi pigmej do lekarza:
>
>- mam kłopoty ze wzwodem
>
>- nie staje panu?
>
>- staje, ale wtedy ja się przewracam!]
>
>
>
>Do ginekologa przychodzi piękna dziewczyna. Jest tak piękna ze lekarz
całkiem zapomina o swoim profesjonalizmie i nie żądając ani jednego pytania
każe się jej rozebrała. Kiedy dziewczyna staje przed nim naga, podniecony
lekarz zaczyna dotykać wewnętrznej strony jej ud i cichym, lekko drżącym
głosem pyta?
>
>- Czy wie pani, co robię?
>
>- Tak - odpowiada dziewczyna. - Sprawdza pan czy nie mam żadnych
podrażnień naskórka lub zmian dermatologicznych...
>
>- Słusznie - odpowiada lekarz, zaczynając pieścić jej piersi.
>
>- A teraz? Wie pani, co robię?
>
>- Tak. Sprawdza pan czy nie mam wewnętrznych zgrubień lub guzków.
>
>- Ma pani racje - odpowiada podniecony do granic ginekolog i
rozpoczyna z dziewczyna regularny stosunek.
>
>- A czy wie pani, co teraz robię? - pyta.
>
>- Tak - odpowiada nie speszona dziewczyna.
>
>Łapie pan rzeżączkę.


>
> Weź mnie - namiętnie mruczy żona.
>
>- Oszalałaś? Przecież ja nigdzie nie wychodzę!
>


>Mąż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro.
>
>- Skąd jest to cygaro?
>
>- Nie wiem.
>
>- Pytam: skąd jest to cygaro!?
>
>Glos z szafy:
>
>- Z Hawany, idiotko!
>
>
>---------------------------------------------------------------------------
-----
>
>Kowalska mówi do męża:
>
>- Skocz do sklepu i kup pól litra oleju.
>
>Po jakimś czasie Kowalski wraca.
>
>- Kupiłeś? - pyta żona.
>
>- Pól litra kupiłem, ale na olej już nie starczyło.
>
>
>---------------------------------------------------------------------------
-----
>
>Ona wraca do domu z wczasów i zastaje męża z kochanka, rozebranych do naga
i grających w karty.
>
>- Co masz na swoje usprawiedliwienie?!? - Krzyczy.
>
>- Nie gramy na pieniądze...
>
>
>---------------------------------------------------------------------------
-----
>
>Jeśli mąż wysiada, żeby otworzyć drzwiczki od samochodu swojej żonie, to są
dwie możliwości:
>
>- albo to jest nowy samochód,
>
>- albo to jest nowa żona.
>
>
>---------------------------------------------------------------------------
-----
>
>- No i co mówiła wychowawczyni o postępach naszego Kazia?
>
>- "Co mówiła?", "Co mówiła?". To jesteś cala ty, wysłałaś mnie na
wywiadówkę i nawet nie powiedziałaś, do której szkoły chodzi nasz syn...
>
>
>---------------------------------------------------------------------------
-----
>
>Żona do męża:
>
>- Kochanie, jakie lubisz kobiety, ładne czy inteligentne?
>
>- Ani jedne, ani drugie, tylko ty mi się podobasz!
>
>
>---------------------------------------------------------------------------
-----
>
>Małżonkowie wyjeżdżając na wczasy nad morze, chcąc uatrakcyjnić sobie pobyt
uzgodnili, ze będą mogli zdradzić się po dwa razy. W drodze po wrotnej żona
nie wytrzymuje i pyta męża:
>
>- I co, zdradziłeś mnie?
>
>- Tak, zgodnie z umowa - dwa razy.
>
>- Z kim?
>
>- Raz z brunetka i raz z blondynka. A ty?
>
>- Tez dwa razy. Raz z załoga statku i raz z jednostka wojskowa!
>
>
>---------------------------------------------------------------------------
-----
>
>Mąż przyłapuje żonę z kochankiem w łóżku.
>
>- Co tu się dzieje?!? Kim pan, do diabla, jest?!?
>
>- Mój mąż ma racje - mówi kobieta - jak się pan właściwie nazywa?
>


>Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:
>
>- Wiesz mamo już kilka nocy śpimy razem i nic, jeszcze się nie
kochaliśmy.
>
>- Ależ córeczko, może jest zestresowany
>
>- Ale mamo on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi.
>
>- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi to może ja się położę
zamiast ciebie i sprawdzę o co chodzi .
>
>I tak zrobiły. Mąż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży,
nagle maż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać .
Wyskoczyła teściowa z lóżka i do córeczki:
>
>- Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać
>
>Tak, tak..., palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta


>
>Młode małżeństwo planowało wybrać się na letnie wczasy nad morze.
Postanowili, że najpierw pojedzie on, aby wybrać hotel i rozejrzeć się, co
warto odwiedzić, po czym miał przekazać wiadomość e-maile\'m.
>Zrobił tak, lecz pomylił jedną literę w adresie, przez co wiadomość trafiła
do pewnej starszej pani, która właśnie dzień wcześniej pochowała męża. Pani
ta, sprawdzając wiadomości, nagle wydała głośny histeryczny krzyk.
>Domownicy zaalarmowani hałasem pobiegli sprawdzić, co się stało. Zobaczyli
staruszkę omdlałą na podłodze. Ktoś odczytał wiadomość z ekranu:
>
>- Kochanie, wczoraj dotarłem na miejsce. Wszystko już tu przygotowałem na
twoje przybycie jutro. Twój kochający mąż.
>
>
>PS: Strasznie tu gorąco!


>
 
Dlaczego wyraz `smród` pisze się przez `ó` kreskowane?
- Zeby się szybko rozchodził

- Po co bokserzy maja jaja?
-Zeby Gołota miał co robic

- Jak nazywa się najgrubsza kobieta w Japonii?
- Zaduzo Zjadała

- Jak nazywa się najlepszy francuski złodziej samochodowy?
- Rabnę Mazdę

- Kto to jest punk?
- Jest to mutacja łysego faceta ze szczotka

- Jak nazywa się Chińczyk, który wynalazł namiot?
- Nacomi Tachata

- Jak nazywa się po czesku tesciowa?
- Szpetna maminka

- Co oznacza napis CD-ROM na trabancie?
- Korpus Dyplomatyczny Rumunii

- Dlaczego uczeń odrabia lekcje w domu?
- Bo na lekcji zawsze mu się nudzi

- Jak nazywa się znany japoński archeolog?
- Mamutaszu Kała
 
Kici_kici_miau_934075.jpg
 
Do Kraśnika Fabrycznego przyjechał na występy zespół muzyczno-wokalny "Tęcza". Sala kinowa wypełniona po brzegi. Ścisk, gwar, stężone powietrze.
Na scenę wychodzi młody konferansjer i zaczyna zapowiedź:
- Drodzy mieszkańcy Kraśnika Fabrycznego. Za chwilę ma zaszczyt wystąpić przed państwem...
Krzyki, harmider, nikt nie zwraca na kolesia uwagi. Wstaje, więc z pierwszego rzędu pan Rysiek, miejscowy Mistrz Ciętej Riposty. Wchodzi na scenę.
- Patrz pan jak się to robi ? mówi do młodziaka.
- Ej, wiejskie żłoby, złamasy i cwele! ? krzyczy.
- Joł ! ryczy publika.
- Kto zgadnie co to jest: na cztery litery, ma "ch" i "u"?!
Wszyscy chórem: ! c.h.u.j.
- A nie, to ucho! krzyczy Rysiek. Teraz ty, młody, dawaj dalej!
- Ej, wiejskie żłoby, złamasy i cwele! krzyczy konferansjer. - Kto zgadnie, co to jest: na cztery litery, ma "ch" i "u"?!
Wszyscy chórem: Ucho!
- A właśnie, że nie ! to c.h.u.j.! I ja, z tego c.h.u.j.a. zaraz siknę na pierwsze trzy rzędy! A cała reszta zobaczy tęczę! Tęcza! Tak nazywa się zespół wokalno-muzyczny, który zagra wam kilka kawałków.
 
reklama
Luleczko, po dotarciu na długo nie cztany przeze mnie wątek stwierdzam że się z małzem posikaliśmy ze smiechu, ale co tam chcę jeszcze ;D
 
Do góry