Ja mam ten sam "problem" z moim synkiem. urodził się ze spłaszczoną główką. Pediatra bagatelizowała to i mówiła, że to się samo "naprawi" . po 4 miesiącach przyznała, ze chyba już tak zostanie . Wtedy kupiliśmy poduszkę o której pisała koleżanka wyżej. trochę pomogło - teraz synek ma dwa lata ale widać , że głowa wciąż jest spłaszczona ( chociaż jest poprawa do stanu pierwotnego) . Ja mam wciąż na tym punkcie obsesję ( bo moi znajomi nie widzą tego spłaszczenia u mojego synka) , - patrzę na każde dziecko i każdego dorosłego i widzę, że bardzo dużo dorosłych ma spłaszczona głowę bo ileś lat temu nikt nie zwracał na to uwagi. co zabawne mój mąż też ma spłaszczoną głowę ale nigdy wcześniej tego nie zauważyłam - piszę to tak dla pocieszenia, ze pewnie jako matki wyolbrzymiamy te rzeczy
A całkiem na poważnie - dobrze , ze chcesz reagować szybko bo jest szansa , że główka się ładnie skoryguje - myślę, ze poduszki mogą pomóc szczególnie jeśli zastosujesz je tak szybko . W przypadku bardzo dużego spłaszczenia jest też opcja specjalnych kasków - ale są już naprawdę drogie (kilka tysięcy), fizjoterapeuta odradzał nam ich stosowanie no i dziecko musi w tym kasku chodzić przez kilka miesięcy ( my się nie zdecydowaliśmy) - ale warto zawsze się o tym coś więcej dowiedzieć i samemu podjąć decyzję .