Sorki że tak wbijam Wam w temat, jestem na listopadówkach 2025, ale podczytuję Was w wolnej chwili

Ciekawi mnie że masz za sobą poronienia najprawdopodobniej związane z mikro skrzepami, byłaś pod opieką hematologa i nic nie wyszło? Ja po pierwszym potwierdzonym poronieniu na etapie 6 tygodnia jak zaszłam w kolejną ciążę to od razu na wizycie serduszkowej (było 5+6 i była to pierwsza wizyta) dostałam od mojego gina zastrzyki neoparin. Tamtą ciążę donosiłam bez problemu, kolejną tak samo, też na zastrzykach od serduszka. Potem w listopadzie 2024 biochem, a teraz znowu jadę od początku na zastrzykach i maluch ma ponad 5 cm i jest zdrowy.
Ponoć teraz jak są w historii poronienia to już profilaktycznie powinni dawać zastrzyki. Nie jestem lekarzem, nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale mam dwóch lekarzy ginekologów (co ciekawe już starej daty) i oboje bez wahania przepisali zastrzyki. Przypuszczam że to dzięki tym zastrzykom mam dwie córki i czekam na kolejne dziecko.
Twój lekarz nie rozważał dla Ciebie zastrzyków neoparin lub clexane?