A my wylądowaliśmy w szpitalu
Przyspieszyłam o tydzień wizytę, poczułam jeden dzień ucisk na pachwinę plus znów spinanie brzucha wróciło częściej mimo brania magnezu i buscopanu.
Podczas usg dopochwowo wyszło, ze w 2 tygodnie szyjka z 35mm na 28mm (czyli jest wciąż ok jak na 35tc). Zamknięta także dobrze jest, ale główka strasznie nisko już ułożona, praktycznie gotowy do wyjścia już
Poprosiłam o brzuszne usg by zobaczyć małego…wyszło, ze serce za wolno bije, spadło do lekko ponad 90. Pare razy mierzył, raz tylko skoczyło do 110 max
Skierowanie na położnictwo i leżymy…Na razie ktg wychodzi dobrze, jutro będą wyniki moczu i krwi i nie wiem do dalej nas czeka. Co jakiś czas sprawdzane jest detektorem tętno młodego, wszystko ok na szczęście.
Martwi mnie ta główna nisko ułożona, podczas badania lekarze czują ją przez zamknięta szyjkę, boje się, ze napierając na nią w krótkim czasie zrobi rozwarcie a mamy jeszcze krótki czas do porodu
Niby za 1,5 tygodnia ciąża będzie donoszona, ale cholera nie spodziewałam się niczego przed terminem wywoływania porodu