reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Ewa - no ja mam całe mnóstwo sprawdzonych kempingów i pól namiotowych :-D niestety takie, hmm, nadające się dla rodziny to tylko to: Hotel Górski - Wetlina - Bieszczady W Wetlinie. Szlaki stamtąd na Połoniny tylko, albo można gdzieś dojechać sobie busikiem;-)
My mieszkaliśmy w takim domku (ale to kiedyś, w erze przedcyprianowej) - taniej wychodzi. Warunki - takie sobie, dla nas wtedy złe nie były, zresztą tylko tam spaliśmy, mały pokój mieliśmy, ale z balkonem i obok łazienka była (1 na pięterko, czyli 3 pokoje). Poza tym wieczorem atmosfera świetna - co noc ognisko, gitary, integrowanie się z pozostałymi gośćmi.... ehhhhh, wspomnień czar:rolleyes: Nic innego nie znam, bo też luksusów nie szukaliśmy, wiadomo. Teraz trzeba by było coś lepszego znaleźć.Może hotel w Ustrzykach Górnych? HOTEL GÓRSKI PTTK - USTRZYKI GÓRNE - BIESZCZADY - Strona główna

A my bez butów i ok;-) Na zimę mam bambochy ocieplane na wyjścia, tzn nie zamierzam go puszczać po śniegu, więc tylko do wózka i chusty;-)
 
reklama
Cristal, dzięki :) W Wetlinie i w Ustrzykach byłam, ale spaliśmy w jakichś innych miejscach. Te są super, ale trochę drogie...:/ Nam w zasadzie nie zależy na luksusach, byle była jakaś łazienka i możliwość podgrzania wody albo obiadku - to wszystko. Na 4 dni się wybieramy, więc damy radę w każdych warunkach. A łóżeczko pewnie weźmiemy turystyczne.
Pewnie i tak skończy się to w ten sposób, że pojedziemy w ciemno ;) Z Rzeszowa niedaleko, więc w najgorszym razie po prostu zawrócimy. Ale we wrześniu powinno być łatwo coś znaleźć.
 
hej

my w Bieszczadach do TYLKO pod namiotem sypialiśmy...piękne czasy...

Oli zjadła kaszkę, chałupka ogarnięta, zupka ogórkowa zrobiona dla córci, synuś dostanie gulasz z kaszą (uwielbia) i nie wiem co dalej...na spacer nie idę bo mi urwie głowę...może do mamy skoczę...ehhh lipa...co za lato
Mati biedny sie strasznie nudzi, a ja nie mogę zbytnio poświęcić mu czasu bo wiadomo kto absorbuje moja uwagę w 100%...

z piątku na sobotę ruszamy do zakopca, ale wcale nie mam chęci. Ekipa doborowa - niemowlak i synuś ze złamaną ręką... i podobno w zakopcu pełno ludzi...aż mi się nie chce jechać

co do butków to ja tez nie będę zakładać...dopiero jak niunia zacznie biegać sama
 
hej,
no chyba jest w końcu @, ta cholera spóźnialska:no: troche inaczej niż zwykle, no ale nic dziwnego, po takim spóźnieniu. a wczoraj nawet 2 test zrobiłam:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

U nas też nieładna pogoda, wieje mocno. Dzieci się nudzą:no: Szczególnie Mila, bo co to dla niej za frajda siedzieć w domu:-( rysować, pograć w coś - tylko chwilkę, bo najfajniejsze dla niej to iść na dwór - pobiegać, pojeździć na hulajnodze, poszaleć na placu zabaw. Wolałabym, żeby była nieco bardziej spokojna, ale ona żywe srebro, nie usiedzi w miejscu:(

Bodzia - a jak z Waszym wyjazdem???
 
witam prosze o kciuki ok godz 14 poniewaz mam rozmowe w sprawie pracy ta akurat chetnie bym przyjeła pewnie nic z tego ale ide sprobowac moze akurat szczescie sie usmiechnie
dzis moj synuc zaskoczyl mnie na maxa ale to juz na innym watku
 
Ostatnia edycja:
dostałam sie na 2 etap ale chyba na niego nie pojde. 2 etap polega na rozmowie po angielsku a jak sie okazalo nie wystarczy dobrze umiec jezyk tylko perfekcyjnie a to juz nie moja bajka ;/ ale w sumie nie bylo zle wkoncu przegoniłam 10 babek :-D

jakos ostatnio sa tutaj pustki ciekawe czy to za sprawa wakacji, pracy czy naszych malych rozrabiaków :p
 
Gwiazdeczka, no chyba żartujesz - MUSISZ iść. Zobaczysz, że jeszcze się okaże, że mówisz najlepiej ze wszystkich osób, które przeszły. Ludzie piszą w CV, że znajdą biegle język, a w rzeczywistości to dość kiepsko wygląda. U mojego Męża w pracy na przykład - duża inżynierska firma, współpracuje z różnymi firmami z zagranicy, a jak trzeba coś po angielsku załatwić, to tylko prezes sobie radzi i mój Mąż (który studiował w tym języku).

Wróciliśmy z Puckiem z wycieczki na Rynek, mamy nowe zlecenie - do zrobienia na poniedziałek...
Franol zjadł jogurt z jagodami na podwieczorek, a teraz chwilę szalejemy, bo wszyscy są w domu, a to się rzadko zdarza :)
 
reklama
ewa no wlasnie zaznaczyli ze angielski musi byc biegły drugi jezyk wystarcza podstawy, podobno ta firma rocznie jedynie z 20% współpracuje z firmami polskimi cala reszta to zagraniczne w czasie kiedy czekałam na rozmowe a trwalo to ponad godzine to telefon drzwonił z 8 razy to tylko raz rozmowa byla po polsku i powiem ze niewiele z niej rozumiałam a przeciez miałabym pracowac na tym samym stanowisku - sekretarka, jeszcze do tego firma budowlana wiec jezyk angielski typowo budowlany to mniej niz zerooooo
laugh.gif
. jednak nie zaluje ze poszlam teraz wiem ze jestem wstanie dostac jakas prace ze przynajmniej rozmowy kwalifikacyjne ida mi niezle
 
Do góry