reklama
cześć kobitki!
ja mam chwilowo dość...
w sobotę była u nas siostra S. z mężem i z córką. W niedzielę w nocy obudziłam się z gigantyczną gorączką (39st) i tak w zasadzie mnie trzymało do dziś rana... okazało się, że zasiali nam jakąś paskudną jelitówkę. Zła jestem na nich jak nie wiem co wrrr. Wiem, że nie zrobili tego specjalnie, ale jak tylko sobie pomyślę, że Oliwka mogłaby to załapać to normalnie mam mordercze myśli!!! Najpierw tydzień po porodzie ledwo żyłam, teraz to...zadzwoniłam do pediatry i przedwczoraj przyszła. Powiedziała, że na 99% mała jest bezpieczna, ale mam ja jak najwięcej karmić. Dziś jeszcze przyszła (już po raz czwarty) położna bo powiedziała, że martwi ją tak wysoka temperatura. Sprawdziła piersi i z nimi wszystko ok. Dziwne tylko bo S. miał biegunke i wymiotował, ale gorączka znikoma(37) Mati też tylko biegunka, a ja zamiast biegunki taka masakryczna temperatura! Jestem WYKOŃCZONA!
Wcale nie chce mi się jeść i w zasadzie się zmuszam, ale boję się o pokarm i wpycham w siebie trochę...no i ten straaaszny ból głowy!!!
bodzinka super, że już w domku! Do mnie połozna przyszła 3 razy , a dzisiaj w związku z moim stanem przyszła jeszcze raz! Do Ciebie też MUSI przyjść. Jak to Ty masz do nich podejść? Niepojęte!
joamar fajnie, że już w domku
moja pijawka się przebudza...
ja mam chwilowo dość...
w sobotę była u nas siostra S. z mężem i z córką. W niedzielę w nocy obudziłam się z gigantyczną gorączką (39st) i tak w zasadzie mnie trzymało do dziś rana... okazało się, że zasiali nam jakąś paskudną jelitówkę. Zła jestem na nich jak nie wiem co wrrr. Wiem, że nie zrobili tego specjalnie, ale jak tylko sobie pomyślę, że Oliwka mogłaby to załapać to normalnie mam mordercze myśli!!! Najpierw tydzień po porodzie ledwo żyłam, teraz to...zadzwoniłam do pediatry i przedwczoraj przyszła. Powiedziała, że na 99% mała jest bezpieczna, ale mam ja jak najwięcej karmić. Dziś jeszcze przyszła (już po raz czwarty) położna bo powiedziała, że martwi ją tak wysoka temperatura. Sprawdziła piersi i z nimi wszystko ok. Dziwne tylko bo S. miał biegunke i wymiotował, ale gorączka znikoma(37) Mati też tylko biegunka, a ja zamiast biegunki taka masakryczna temperatura! Jestem WYKOŃCZONA!
Wcale nie chce mi się jeść i w zasadzie się zmuszam, ale boję się o pokarm i wpycham w siebie trochę...no i ten straaaszny ból głowy!!!
bodzinka super, że już w domku! Do mnie połozna przyszła 3 razy , a dzisiaj w związku z moim stanem przyszła jeszcze raz! Do Ciebie też MUSI przyjść. Jak to Ty masz do nich podejść? Niepojęte!
joamar fajnie, że już w domku
moja pijawka się przebudza...
witam
nie pisze tutaj bo ostatnio w ogole czasu nie mialam, a nie lubie tak jak teraz wchodzic w parade i przerywac jakas dyskusje i udawac ze wiem o co chodzi :/.. fajnie macie ze juz tyle was sie rozpakowało :-) ja sie nie moge doczekac kiedy wyladuje na porodowce i powitam na swiecie moj maly wielki cud :-)
życze wszystkim łatwych porodow i spokojnych dzieciaczkow, ale zeby tez czasem pokazaly ze mają rogi :-) bo by nudno bylo no i olcia wracaj do zdrowka
aha i missi niech biegnie na watek poronienia i dopisuje sie do listy malych wielkich cudow-dzieci urodzonych po wielkiej walce (same wiecie o jaka walke chodzi ;-) ) - oczywiscie nie zmuszam ;-)
nie pisze tutaj bo ostatnio w ogole czasu nie mialam, a nie lubie tak jak teraz wchodzic w parade i przerywac jakas dyskusje i udawac ze wiem o co chodzi :/.. fajnie macie ze juz tyle was sie rozpakowało :-) ja sie nie moge doczekac kiedy wyladuje na porodowce i powitam na swiecie moj maly wielki cud :-)
życze wszystkim łatwych porodow i spokojnych dzieciaczkow, ale zeby tez czasem pokazaly ze mają rogi :-) bo by nudno bylo no i olcia wracaj do zdrowka
aha i missi niech biegnie na watek poronienia i dopisuje sie do listy malych wielkich cudow-dzieci urodzonych po wielkiej walce (same wiecie o jaka walke chodzi ;-) ) - oczywiscie nie zmuszam ;-)
Salomii
Fanka BB :)
PatiB no szalenstow tu z tymi postami z drugiej strony to ze nie masz czasu tu siedziec i pisac to tez dobrze bo znaczy ze masz co robic ostatnio ktos tu narzekal na siedzenie w domu, nude itd niepamietam kto w kazdym razie wspolczuje bo ja cierpie na odwrotnosc raczej :O
Yvona hehehe desperacja to by bylo jakbys wlazla na 10 pietro a nie ze z niego zeszlas hehe, schodzic jest latwo za to wchodzic hmm gorzej i skurcze przychodza szybciej wiem co mowie bo mam 3 poziomowe mieszkanko tak wiec zrob na odwrot i cos sie moze ruszy ;D
Yvona hehehe desperacja to by bylo jakbys wlazla na 10 pietro a nie ze z niego zeszlas hehe, schodzic jest latwo za to wchodzic hmm gorzej i skurcze przychodza szybciej wiem co mowie bo mam 3 poziomowe mieszkanko tak wiec zrob na odwrot i cos sie moze ruszy ;D
U nas położna była już na drugi dzień po wyjściu ze szpitala i zapowiedziała się na 6 wizyt co tydzień. Fajna babka nam się trafiła - pomogła w pierwszej kąpieli, odpowiedziała na wszystkie pytania... w sumie ponad półtorej godziny ją trzymaliśmy i zniosła to dzielnie... ciekawe czy wróci Jak Igor skończy 3 tygodnie to ma jeszcze przyjść lekarz na pierwszą wizytę więc jak dotąd czujemy się zadbani przez NFZ
u nas z tego co wiem to położna przychodzi. co do lekarza to chyba nie ma tak dobrze. no nic - przekonam się jak urodzę
salomii na nudę ja narzekalam i w ramach tej nudy posprzątałam i się zmęczyłam jak nigdy... aaa i w międzyczasie znowu upiekłam ptysie a potem dupa rośnie hehe ale obiadu gotować mi się nie chciało więc pocieszyłam się fasolką od wczoraj. mam tylko nadzieję, że efektów ubocznych nie będzie. a jak będą to, że do jutra przejdą bo do szpitala na ktg muszę śmigać no i myślę, że jakieś zakupy przy okazji zaliczę i dzień zleci
salomii na nudę ja narzekalam i w ramach tej nudy posprzątałam i się zmęczyłam jak nigdy... aaa i w międzyczasie znowu upiekłam ptysie a potem dupa rośnie hehe ale obiadu gotować mi się nie chciało więc pocieszyłam się fasolką od wczoraj. mam tylko nadzieję, że efektów ubocznych nie będzie. a jak będą to, że do jutra przejdą bo do szpitala na ktg muszę śmigać no i myślę, że jakieś zakupy przy okazji zaliczę i dzień zleci
sarka
trójkowa mama
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 4 041
cwietka pisała że ta amniopunkcja to w celu sprawdzenia stanu wó, ale się pytam po kiego grzyba to robia zamiast działć docelowo jak potem zaczną robić próby oxy przez 3 dni i nic nie ruszy to ile to czasu zejdzie zanim podejma jakąś decyzję, matko wierzyć mi się nie chce i dziwię się że się nie boją tak trzymać ciężarnej!!!
olcia utłukłabym jakby mi ktoś przyszedł z choroba (no chyba że też jeszcze nie mieli objawów) ale dlatego własnie teraz trzeba ograniczyć te wizty naprawdę do minimum i nie bójmy się że wyjdziemy na przewrażliwione. Ktoś potem wróći sobie do domu a my zostaniemy z problemem i cierpiącym dzieckiem a taki noworodek przy byle czym potrafi trafić do szpitala!!!!
Gorączke pewnie masz bo organizm walczy z wirusem a że dodatkowo osłabiony porodem to może dlatego...
Jeżu jak mi mała świruje w brzuchu po pierogach....i szklaneczce coli
Yvona uśmiałam się z tych schodów ale to zchodzenie wcale nie gorsze - mniej męczące ale siła grawitacji przy zchodzeniu główka może się zejść do kanałuwchodzenie z kolei pomaga przy rozwieraniu szyjki.
joamar witaj!!! i koniecznie pisz o porodzie, musisz pokrzepić nasze wystraszone serduszka;-) ja Ty to spryciaro zrobiłaś???!!!!
olcia utłukłabym jakby mi ktoś przyszedł z choroba (no chyba że też jeszcze nie mieli objawów) ale dlatego własnie teraz trzeba ograniczyć te wizty naprawdę do minimum i nie bójmy się że wyjdziemy na przewrażliwione. Ktoś potem wróći sobie do domu a my zostaniemy z problemem i cierpiącym dzieckiem a taki noworodek przy byle czym potrafi trafić do szpitala!!!!
Gorączke pewnie masz bo organizm walczy z wirusem a że dodatkowo osłabiony porodem to może dlatego...
Jeżu jak mi mała świruje w brzuchu po pierogach....i szklaneczce coli
Yvona uśmiałam się z tych schodów ale to zchodzenie wcale nie gorsze - mniej męczące ale siła grawitacji przy zchodzeniu główka może się zejść do kanałuwchodzenie z kolei pomaga przy rozwieraniu szyjki.
joamar witaj!!! i koniecznie pisz o porodzie, musisz pokrzepić nasze wystraszone serduszka;-) ja Ty to spryciaro zrobiłaś???!!!!
Ostatnia edycja:
Tobie sarka mała świruje w brzuchu a mój wyjątkowo spokojny. może z 2 razy się łaskawie ruszył i cisza... aż trochę niespokojna byłam. no ale może mu tak dobrze było jak byłam w ruchu i postanowił pospać hehe oby. dobrze, że jutro na ktg.
reklama
agbar
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2009
- Postów
- 1 020
Mój syn się zawziął i nie chce wyjść! Jak stwierdził jego dziadek, a mój tata, pewnie mu się zachce jak tu wszystko zawiane będzie i z domu wyjechac nie będzie mozna. Mały uparciuch. Po kim on to ma? (jego tata pewnie by powiedział, że po mamie;-))
Jutro jadę na urodziny kuzyna. Już nawet nie liczę na to, że coś się wydarzy. Zastanawiam się nawet, czy brac ze sobą torbę, jak pojadę na KTG. Straciłam nadzieję, że urodzę lada chwila.
Olcia chorowitko zdrowiej szybciutko.
Joamar teraz obok zazdrowści z posiadania już dzieciątka dołączam zaqzdrość z powodu tempa porodu. Zzielenieję i w szpitalu będą się zastanawiali, co ze mną nie tak;-)
Jutro jadę na urodziny kuzyna. Już nawet nie liczę na to, że coś się wydarzy. Zastanawiam się nawet, czy brac ze sobą torbę, jak pojadę na KTG. Straciłam nadzieję, że urodzę lada chwila.
Olcia chorowitko zdrowiej szybciutko.
Joamar teraz obok zazdrowści z posiadania już dzieciątka dołączam zaqzdrość z powodu tempa porodu. Zzielenieję i w szpitalu będą się zastanawiali, co ze mną nie tak;-)
Podziel się: