reklama
Witam:-) U nas tez zima niezle sie rozkrecila, sniegu pelno wiec po sniadaniu wybralismy sie troche na sanki:-)
Missiiss mam nadzieje ze w koncu ta akcja porodowa rozkreci sie jak trzeba, bo ile mozna czekac na rozwarcie szyjki![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Joamar trzymam kciuki zeby te cisnienie sie uspokoilo;-)
Missiiss mam nadzieje ze w koncu ta akcja porodowa rozkreci sie jak trzeba, bo ile mozna czekac na rozwarcie szyjki
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Joamar trzymam kciuki zeby te cisnienie sie uspokoilo;-)
Antylopka
Potrojna mamuska
w nocy dzis miałam skurcze, bardzo nieregularne, ale niektóre bardzo bolesne (i długie, ponad minuta!!) myślałam, że szybko się rozkręci, bo przy Wiki ani mocnych, ani długich nie mialam, wiec teraz to juz stwierdzilam, ze super, bo zaraz ostro ruszy do przodu. Nie wyspalam sie wcale, siku nawet musialam wstac (normalnie dopiero rano). Rano przeszło, wstałam ok 10 i po 11 poszliśmy na spacer. Chcialam kupic Wiki zimowe buciki, ale mam problem ze znalezieniem dla niej czegos w kolekcji dziecięcej, bo jej numer (29) tutaj jest w mlodziezowej. Ja nie uwazam za ok, aby miala kozaki na malym obcasiku lub z jakims dorosłym wzornictwem!! Chyba jedank mąż bedzie musial pojechac gdzies do centrum handlowego i wydac 3 razy tyle, aby buty byly dzieciece i zimowe....Jak tam nasze okołoterminowe mamusie???
dokładnieCrate - no wlasnie tego nie rozumiem: wpuszczaja tabuny doroslych osob, ktore tez moga miec infekcje, a nie wpuszcza dziecka ... wystarczyloby ograniczyc odwiedzajacych do najblizeszej rodziny i juz by byl spokoj.
Nie uważam za dobre wielkich odwiedzin w szpitalach, ale nie zabraniac takiej mozliwości najblizszym tlumaczac sie wzgledami epidemiologicznymi.
Hej,
sorka że się wtrącę,ale chciałam zacisnąć kciuki dla mississ &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
3maj się kochana, wiem co to znaczy bo też 3 dni chodziłam ze skurczami:/
oby Jasio się w końcu zdecydował i nie męczył dalej mamusi
będzie dobrze buziaki
sorka że się wtrącę,ale chciałam zacisnąć kciuki dla mississ &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
3maj się kochana, wiem co to znaczy bo też 3 dni chodziłam ze skurczami:/
oby Jasio się w końcu zdecydował i nie męczył dalej mamusi
Kurczaczek... ja mam już obsesję...
wyciekło coś ze mnie i nie wiem czasem czy mi się wody nie sączą
Nie wiem w zasadzie jak to dokładnie wygląda... teraz się obserwuje. Jeśli się to powtórzy to chyba pójdę do szpitala. Chyba zaczynam panikowac...
wyciekło coś ze mnie i nie wiem czasem czy mi się wody nie sączą
madalia
Aktywna w BB
Witam w dwupaku:-)
Tunia,czyli już się zaczyna powoli,ale dobrze zrobiłaś,bo tak wlasnie sie powinno-jesli ból na to pozwala i nie sa te skurcze częstsze niż co 10,15minut,to można spróbować kapieli-ale nie w gorącej wodzie,jesli skurcze miną to zostać w domu,jak się nasilą-jechać.Albo się położyć i liczyć,jesli nie ustepują,ale czas pomiędzy nimi sieę skraca-jechać-ale spokojnie,nie jechać jak sa co 15minut-chyba,że ma się daleko do szpitala,albo to kolejna ciąża.
Ja tam nigdy tyle nie czekam,owszem nie przyspieszam na siłę,ale w tym przypadku bym już zadziałała.Co do fenoterolu,jesli odpowiednio wczesniej się go odstawi przed porodem,to nie powinien mieć wpływu na kurczliwość szyjki
Ja i mąż jedziemy odwiedzić moją babcię,tuż nie daleko:-) to się nasłucham babcinych rad
Ona mi mówi zawsze,nie wiesz dziecko nic,to,że się uczyłaś to nic nie znaczy,ani to,że widzisz jak się rodzi,każdy jest indywidualnością i dopiero jak sama urodzisz ,to będziesz wiedzieć jak to jest![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Tunia,czyli już się zaczyna powoli,ale dobrze zrobiłaś,bo tak wlasnie sie powinno-jesli ból na to pozwala i nie sa te skurcze częstsze niż co 10,15minut,to można spróbować kapieli-ale nie w gorącej wodzie,jesli skurcze miną to zostać w domu,jak się nasilą-jechać.Albo się położyć i liczyć,jesli nie ustepują,ale czas pomiędzy nimi sieę skraca-jechać-ale spokojnie,nie jechać jak sa co 15minut-chyba,że ma się daleko do szpitala,albo to kolejna ciąża.
missiiss,to nieźle Cie męczą,skoro miałaś skurcze co 4min i rozwarcie już na 4 to co? nic Ci nie chcieli pomóc? pojawiła się krew-czyli szyjka się otwiera,ale już powinnaś dostac oxy,no i być ciągle pod kontrolą KTG tzn nie leżeć ,ale co jakiś czas powinni Ci podłączać ,sprawdzać tętno dziecka i skurcze.Jak można chodzić tyle dni z takim rozwarciem-na co czekają? dla dziecka to też stres i męka,jak już tyle dni się macica skurcza,to się wiąże z pewnym wzrostem ciśnienia w jamie macicy też.Męcz ich ,niech Ci pomogą,masowął Ci ktoś szyjkę? może jest przyparta do tylnej ściany,trzeba ją rozmasować,zresztą Cię badają ,to wiedzą.Męcz ich,niech oxy podają,bo potem nie będziesz już miała siły sama urodzić,jak sie tyle wymęczysz i dzidziuś tez będzie umęczony,powiedz,że już nie dasz rady się tak męczyc z tym,może jakaś dobra położna ma dyżur i by Ci pomogła troszkę.hejo
mazmi lapka dostarczyl. ja dalej na przedporodowej , wczoraj chcieli mnie na porodowke brac b skurcze mialam co 3-4 minuty mocne ale szyja tylko na 4cm sie otworzyla... cala noc bolaloi krew troche leciala i duuzo sluzu bleee... dzisiaj mnie nie badali na ktg dalej skurcze regularne ordynator wpada i mowi bo widzial mnie 3 dni temu na porodowce : pani dalejnie urodzila?? i kazal chodzic. a ja chodze i chodze i prysznic cieply i masaz brzucha i glupia szyja nic. a skurcze bola nadal :/ bezsensu... mam nadzieje ze jaskowi te skurcze kilkudniowe nie zaszkodza. moze dzisiaj roizchodze w koncu .... bo ponoc od 5 cm na porodowke znow a jestem na przedporodowej. imoze jak juz te 5 cm bnedzie to mi oksytocyne wlacza i podkreca te skurcze moze sie ruszy no nic zobaczymy....
ide spacerowac
joamar kciuki trzymam &&&&&&&&
Ja tam nigdy tyle nie czekam,owszem nie przyspieszam na siłę,ale w tym przypadku bym już zadziałała.Co do fenoterolu,jesli odpowiednio wczesniej się go odstawi przed porodem,to nie powinien mieć wpływu na kurczliwość szyjki
Ja i mąż jedziemy odwiedzić moją babcię,tuż nie daleko:-) to się nasłucham babcinych rad
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Witam w dwupaku:-)
Tunia,czyli już się zaczyna powoli,ale dobrze zrobiłaś,bo tak wlasnie sie powinno-jesli ból na to pozwala i nie sa te skurcze częstsze niż co 10,15minut,to można spróbować kapieli-ale nie w gorącej wodzie,jesli skurcze miną to zostać w domu,jak się nasilą-jechać.Albo się położyć i liczyć,jesli nie ustepują,ale czas pomiędzy nimi sieę skraca-jechać-ale spokojnie,nie jechać jak sa co 15minut-chyba,że ma się daleko do szpitala,albo to kolejna ciąża.
missiiss,to nieźle Cie męczą,skoro miałaś skurcze co 4min i rozwarcie już na 4 to co? nic Ci nie chcieli pomóc? pojawiła się krew-czyli szyjka się otwiera,ale już powinnaś dostac oxy,no i być ciągle pod kontrolą KTG tzn nie leżeć ,ale co jakiś czas powinni Ci podłączać ,sprawdzać tętno dziecka i skurcze.Jak można chodzić tyle dni z takim rozwarciem-na co czekają? dla dziecka to też stres i męka,jak już tyle dni się macica skurcza,to się wiąże z pewnym wzrostem ciśnienia w jamie macicy też.Męcz ich ,niech Ci pomogą,masowął Ci ktoś szyjkę? może jest przyparta do tylnej ściany,trzeba ją rozmasować,zresztą Cię badają ,to wiedzą.Męcz ich,niech oxy podają,bo potem nie będziesz już miała siły sama urodzić,jak sie tyle wymęczysz i dzidziuś tez będzie umęczony,powiedz,że już nie dasz rady się tak męczyc z tym,może jakaś dobra położna ma dyżur i by Ci pomogła troszkę.
Ja tam nigdy tyle nie czekam,owszem nie przyspieszam na siłę,ale w tym przypadku bym już zadziałała.Co do fenoterolu,jesli odpowiednio wczesniej się go odstawi przed porodem,to nie powinien mieć wpływu na kurczliwość szyjki
Ja i mąż jedziemy odwiedzić moją babcię,tuż nie daleko:-) to się nasłucham babcinych radOna mi mówi zawsze,nie wiesz dziecko nic,to,że się uczyłaś to nic nie znaczy,ani to,że widzisz jak się rodzi,każdy jest indywidualnością i dopiero jak sama urodzisz ,to będziesz wiedzieć jak to jest
![]()
Też uważam, że za długo Cię męczą missi. Może mąż by zadziałał i zmusił ich do działania?
A babcia to ma racje ;-) Jak urodzisz raz to będziesz wiedziała jak to jest, ale Twoja wiedza na pewno też się przyda podczas porodu. ;-)
Butterfly88
Zakochana w Gwiazdeczce:)
dziewczyny aj tylko się melduję że z moich wczorajszych skurczybyków dzisiaj cisza... więc chyba jutro dopiero stawię się do szpitala, jak będzie coś to dam znać, a tym czasem trzymam za was kciuki i zyczę miłego oczekiwania
reklama
Carol_ka
Mama Filipa i Leny :)
Jeju a mi się tak dłuży czas oczekiwania ....
Podziel się: