reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Edee super że gorączka polazła:tak::tak:. Oby już więcej nie wróciła.

A z tym paluchem to przecież wczoraj był 13 i chyba bym nie była sobą jak bym sobie nic nie zrobiła. Zatrzasnęłam sobie drzwi od samochodu na palcu. I to tak niefortunnie że paznokieć pękł w poprzek na pół a krew się lała strumieniami. Do tej pory boję się zajrzeć pod opatrunek. Podejrzewam że będzie mnie bolało dopóki paznokieć nie zlezie. A najgorsze to to że to lewa ręka a ja niestety leworęczna jestem.

A z dobrych wieści to chyba załapałam się na kolejną kampanię, Kubusia. Co prawda na maila jeszcze nic nie dostałam ale w strefie eksperta już jest info że witają w nowej kampanii i że paczuszka dotrze do mnie w przyszłym tygodniu.
Cieszę się jak wariat.
 
reklama
Kokusiu, ja też jestem leworęczna i szczerze Ci współczuję... tego bólu też :-(

A gorączka wróciła :no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: cholera !

I zazdroszczę Ci kampani, ja jeszcze nigdy się nie załapałam :-(
 
Cześć

U nas dzisiaj rano było -2 :szok:


Vive życzę zdrówka.
Kokusia biedulko, wiem co to za ból jak się przyczaśnie palec drzwiami od samochodu :no:, więc współczuje.
Asiulka udanej imprezy i zakupów. Ja jutro jadę ale po zakupy dla siebie :-D, bo Mati ma już wszytsko, kurtkę i kombinezon od zeszłego roku, oraz jeszcze jedną nową teraz mu kupiłam i kozaczki już też kupiłam. Przydało by mu się troche bluzeczek na długi rękaw, więc jutro pochodzę i poszperam.

I cos jeszcze miałam napisać i zapomniałam.
 
Witam wieczorkiem:)
Kokusiu ja też znam ten ból przytrzaśnięcia palca drzwiami w aucie:no: i niestety musisz poczekać aż pazurek zejdzie:-(wtrwałości kochana
Edee zdrówka dla Alanka, nie mozliwe,że aż tak długo go męczy ta gorączka,co na to lakarka bo nie doczytałam

My raczej też obkupione na zimę, jeszcze tylko jakies dodatkowe dresy do przedszkola nam by się przydały i wsio:-)

tak pisałam o moich ćwiczeniach a trzech tygodni ćwiczę tylko albo dwa razy w tyg:zawstydzona/y: i w ogóle jakaś napuchnięta jestem nawet na wagę nie wchodzę:no: jesienna aura mi nie sprzyja wogole:no::-(
 
kankija podziwiam cie ze chce ci sie cwiczyc

ja dzis sama w domku buuuuuuuuuuu wysprzatalam , upieklam nawet jablecznika, uspilam dziecko wykapalam sie , zjadlam makaron ze szpinakiem przegryzlam czekolada i nie wiem co robic..............................
 
Dzięki diewczynki :-)

Dzien dobry:tak:
Ja tak szybciutko na chwilke w sumie, czeka nas aktywny weekend, wiec zajrze pewnie dopiero po niedzieli. Jutro robimy II ture urodzin mego meza, tym razem dla znajomych, wiec od rana w garach bede siedziec. W niedziele wybieramy sie na zakupy do wrocka, w koncu trzeba obkupic dzieciaki zimowo, bo jest coraz zimniej. A jak tylko ZuZa wstanie jedziemy do mojej siostry na kawke i ploteczki, pozniej zakupy i pewnie caly dzien zleci.

Vive moze po ciazy tak ci sie odpornosc pogorszyla. Moja siostra kilka miesiecy po porodzie zaczela chorowac na angine i od tego czasu prawie co miesiac (a maly ma juz 17msc) ma angine, trwa to do tej pory, a lekarze nie moga znalezc przyczyny:confused:

Zanplo super, ze powolutku wszystko rusza do przodu z budowa:tak: A wyrywania zeba wspolczuje, dobrze, ze masz to juz za soba:tak:

asiulka-wydaje mi się, że to jakiś zajadły wirus, chociaż z odpornością zawsze miałam problemy. W dzieciństwie brałam nawet autoszczepionke na to. W ciąży z Olkiem i w trakcie karmienia byłam chora co najmniej raz w miesiącu, potem zaszczepiłam się na grypę i przestałam chorować na wiele miesięcy. W ciąży z Maksem byłam przeziębiona tylko raz i nawet w trakcie karmienia nie chorowałam. Myślę, że jakby to było coś związane z ciążą, to by mnie wzięło, jak przestałam karmić, czyli w czerwcu.

Cześć babeczki

Alanek wczoraj o 23 miał 39.7, o 7 rano 38.8 i o 11 znowu 39.1 :no::no::angry:, normalnie nie wiem co za pieroństo go tak często bierze :wściekła/y:, położyłam bidulka spać o 11 i jeszcze śpinka.

My jeszcze też na bakier z ciuszkami typowo zimowymi :zawstydzona/y: jak tylko mały się wykuruje, to połażę po sklepach :tak:

Wy kobitki też nie macie ciekawie z tymi chorobami widzę :dry:, ja w ciąży nie byłam w cale chora, zresztą chyba do tej pory nic mi poważniejszego nie było :no::no:, jestem ciekawa od czego to zależy :confused:

No to ja życzę duuużo zdrówka tym większym i mniejszym chorowitkom :tak:

edee-mój Olek raz w życiu mi tak chorował, a taka wysoka gorączka utrzymywała się przez tydzień. Okazało się, że to było opryszczkowe zapalenie gardła, a złapał to świństwo w żłobku. W sumie nie różniło się od zwykłego zapalenia gardła, tylko miał wysoką temperaturę.

A ja wczoraj zostawiłam dzieci z teściową i cały dzień spędziłam na zakupach :-):-):-D U mnie w Lidlu znów była wyprzedaż i kupiłam trzy kurtki zimowe dla Olka, każda po 20 zł :szok: i buty zimowe za 20 zł. Oczywiście nakupowałam jeszcze mnóstwo innych rzeczy, a potem pojechałam do Manufaktury i kupiłam sobie płaszczyk w HM :-):-):-)-tak dla porawy humoru :-):-D:-D:-D
 
reklama
Tygrysku dla mnie ćwiczenia sa najlepszą metodą na nerwa - wyładuje się i nie warczę na innych:-D
ojj Vive zazdroszczę zakupowych szaleństw i zdrówka życzę - ja jakoś się podleczyłam domowymi sposobami a na gardło pomogły mi lody;-),co do zakupów my póki co szalejemy po lumpkach:zawstydzona/y: i na allegro,ale jak pójdę do pracy to sobie odbijemy z Biancią:-) Swoją drogą nie mam kasy a uzależniłam się od zakupów allegro:baffled: i jak czegoś nie kupię to mi żle musze się tego oduczyć:zawstydzona/y:
 
Do góry