reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamusie 2008

I my sie witamy...niewyspani:eek::eek::eek:..
Marianna dala taki koncert wczoraj...w ogole jest znow przeziebiona,z nosa jej cieknie,dupiny nie chce pozyczyc zeby choc paracetamol jej wcisnac...buuu:cool2:..
I w ogole szaro,buro i do domu daleko:szok:;-)...
 
reklama
hey


Pewnie nikt nie zauważył naszej noebecności ale już wróciliśmy.
Zostalismy pokonani przez grypę żołądkową w takim stopniu , że teść wzywał karetke bo leżałam na podłodze i umierałam M. też.
Teraz bolą mnie wszystkie kości i kosteczki , że nawet powietrza nie mogę dobrze wciągnąć. No i jestem odwodniona.
Nie Życze tej choroby Największemu Wrogowi.:-(


Idę Was poczytać.
 
hey


Pewnie nikt nie zauważył naszej noebecności ale już wróciliśmy.
Zostalismy pokonani przez grypę żołądkową w takim stopniu , że teść wzywał karetke bo leżałam na podłodze i umierałam M. też.
Teraz bolą mnie wszystkie kości i kosteczki , że nawet powietrza nie mogę dobrze wciągnąć. No i jestem odwodniona.
Nie Życze tej choroby Największemu Wrogowi.:-(


Idę Was poczytać.
A ja się właśnie rano zastanawiałam co się z Tobą dzieje i czy z Oli wszystko w porządku ale potem wyleciało mi z głowy i zapomniałam się zapytac:zawstydzona/y:
Czyli to grypa męczyła ostatnio Oliwkę

A dla wszystkich na poprawę humoru i lepsze obudzenie
Masz problem? Napisz post na forum...
 

dzięki, Madzieńka, doszło :tak::tak:

I my sie witamy...niewyspani:eek::eek::eek:..
Marianna dala taki koncert wczoraj...w ogole jest znow przeziebiona,z nosa jej cieknie,dupiny nie chce pozyczyc zeby choc paracetamol jej wcisnac...buuu:cool2:..
I w ogole szaro,buro i do domu daleko:szok:;-)...

uuuu, zdróweczka dla zakatarzonego Marianka :-(

Pewnie nikt nie zauważył naszej noebecności ale już wróciliśmy.
Zostalismy pokonani przez grypę żołądkową w takim stopniu , że teść wzywał karetke bo leżałam na podłodze i umierałam M. też.
Teraz bolą mnie wszystkie kości i kosteczki , że nawet powietrza nie mogę dobrze wciągnąć. No i jestem odwodniona.
Nie Życze tej choroby Największemu Wrogowi.:-(.

ojjj, współczuję, znam to cholerstwo :no::confused2::confused2: pocieszę Cię może tym, że to bardzo intensywna ale krótka choroba, więc teraz będzie już coraz lepiej.
 
Cześć dziewczyny.
Ale noc !!! Maja płakała i spała tylko na moim brzuchu, jak ja odłozyłam do łóżeczka albo na nasze łóżko obok mnie to znowu płacz. Okazało się, że chyba idzie jej ząbek, bo ma strasznie spuchniete dziasełko, dlatego tez pewnie była taka marudna wczoraj. Pije herbatkę z cytrynką na rozgrzanie. A bigosu mam cały duuuuzy gar więc zapraszam na obiad :-D, tak to jest jak się gotuje cos pierwszy raz i nie zna proporcji.

Marzycielko to teraz zjadajcie dużo witaminek, żeby wrócić do sił :happy:
 
Zapomniałam napisać, że miałam nieproszonych gości w nocy. Jakaś pijana para dobijała sie do domu i dzwonili do bramki. Babka sobie poszła po kilku minutach a facet położył się pod bramką i zasnął. Wezwaliśmy policję i go zgarnęli na izbę wytrzeźwień.
 
Cześć dziewczynki:-)

Ja tylko piszę,że żyję:-p

Fabian robi się coraz fajniejszy i tak dobrze mi się z nim bawi,że nie mogę zostawić go samego żeby wejść na forum;-)

Mamy ostatnio mnóstwo latania,bo jest problem z odbiorem naszego mieszkanka...Mam nadzieję,ze w styczniu uda nam się przeprowadzić...

Fabian siedzi teraz w łóżeczku z szczeniaczkiem uczniaczkiem i żabką śmieszką,więc mam chwilkę;-)

To tyle o nas:-p
 
reklama
Witam się i ja :tak:
Ślicznie sobie pospaliśmy :tak:

zazdroszcze:zawstydzona/y:a cos ty zrobila ze Ci dziecie zaczelo tak pieknie sypiac?

hey


Pewnie nikt nie zauważył naszej noebecności ale już wróciliśmy.
Zostalismy pokonani przez grypę żołądkową w takim stopniu , że teść wzywał karetke bo leżałam na podłodze i umierałam M. też.
Teraz bolą mnie wszystkie kości i kosteczki , że nawet powietrza nie mogę dobrze wciągnąć. No i jestem odwodniona.
Nie Życze tej choroby Największemu Wrogowi.:-(


Idę Was poczytać.

najwazniejsze ze juz jest coraz lepiej:):-)

Cześć dziewczyny.
Ale noc !!! Maja płakała i spała tylko na moim brzuchu, jak ja odłozyłam do łóżeczka albo na nasze łóżko obok mnie to znowu płacz. Okazało się, że chyba idzie jej ząbek, bo ma strasznie spuchniete dziasełko, dlatego tez pewnie była taka marudna wczoraj. Pije herbatkę z cytrynką na rozgrzanie. A bigosu mam cały duuuuzy gar więc zapraszam na obiad :-D, tak to jest jak się gotuje cos pierwszy raz i nie zna proporcji.

Marzycielko to teraz zjadajcie dużo witaminek, żeby wrócić do sił :happy:

lepiej jak ego bigosu wyszlo za duzo...gorzej jak by wyszly mizerne ilosci...wtedy bys nas napewno nie zaprosila:laugh2:

a u nas nocka kijowata...wieczorem maly nie chcial zasnac a o 1 juz wyrwal do mnie do wyrka:confused2:i tak wiercilismy sie razem do 7.00:sorry:i caly czas purkal...dalam mu wczoraj na noc bebiko smaczny sen pierwszy raz wiec moze dlatego:confused2:

szaro,buro i do d...py:crazy:
niemezowy pojechal sprzatac mieszkanko,a teraz przyjechali faceci robic mamie ogrzewanie gazowe wiec podejrzewam ze zaraz zaczna cosik wiercici wiec bedzie koniec błogiej ciszy bo Alexior sie obudzi:eek:
 
Do góry