blizniaki2000
Fanka BB :)
Witam wieczorkiem.
Nie chcę Was dołować Dziewczyny, ale jak do tej pory przytyłam tylko 5 kg, może dogonię Was na końcówce:-)
Zaczęłam się nawet trochę martwić, że moze to za mało, ale oststnio koleżanka powiedziałą mi, ze do 5 miesiąca schudła 8 kg, a potem do końca ciązy przytyła 8, czyli na koniec ciąży ważyła tyle, co przed, a wogóle to ona jest strasznie szczupła. Wszyscy mówili jej, ze urodzi kurczaczka kilogramowego, a urodziła sie 4-kilowa córa, byłam w szoku, bo ta koleżanka wygląda na 14-letnią dziewuszkę, chudziutka, drobniutka, a takie duze dziecko.
Co do osłabienia, to ja tez od jakiegoś czasu mam. Po 4 godzinach w pracy, zaczyna mi się kręcić w głowie i jestem jak pijana, ale jak wracam do domu, to staram się zrobić krótką drzemkę (nie zawsze sie udaje niestety) i wtedy jestem jak nowo narodzona,
Byłam dzisiaj u koleżanki i u jej małej Justynki, która ma niecałe 3 miesiące, szok jak takie malutkie dzieciaczki zmieniają się z dnia na dzień. Często się odwiedzamy i co wizyta to widać zmianę. Już nie śpi i nie je cały czas, coraz więcej się uśmiecha, rozgląda dookoła. Fajniutka, i moja Córcia od razu będzie miała koleżankę. Moi chłopcy bawią sie z koleżanki synem, znają się od dzieciaka, a teraz dziewczyny też będą dorastały razem. ciekawa jestem jak to będzie.
Renia, udanej wizyty życzymy i miłego podglądania Dzidziulka.
Nie chcę Was dołować Dziewczyny, ale jak do tej pory przytyłam tylko 5 kg, może dogonię Was na końcówce:-)
Zaczęłam się nawet trochę martwić, że moze to za mało, ale oststnio koleżanka powiedziałą mi, ze do 5 miesiąca schudła 8 kg, a potem do końca ciązy przytyła 8, czyli na koniec ciąży ważyła tyle, co przed, a wogóle to ona jest strasznie szczupła. Wszyscy mówili jej, ze urodzi kurczaczka kilogramowego, a urodziła sie 4-kilowa córa, byłam w szoku, bo ta koleżanka wygląda na 14-letnią dziewuszkę, chudziutka, drobniutka, a takie duze dziecko.
Co do osłabienia, to ja tez od jakiegoś czasu mam. Po 4 godzinach w pracy, zaczyna mi się kręcić w głowie i jestem jak pijana, ale jak wracam do domu, to staram się zrobić krótką drzemkę (nie zawsze sie udaje niestety) i wtedy jestem jak nowo narodzona,
Byłam dzisiaj u koleżanki i u jej małej Justynki, która ma niecałe 3 miesiące, szok jak takie malutkie dzieciaczki zmieniają się z dnia na dzień. Często się odwiedzamy i co wizyta to widać zmianę. Już nie śpi i nie je cały czas, coraz więcej się uśmiecha, rozgląda dookoła. Fajniutka, i moja Córcia od razu będzie miała koleżankę. Moi chłopcy bawią sie z koleżanki synem, znają się od dzieciaka, a teraz dziewczyny też będą dorastały razem. ciekawa jestem jak to będzie.
Renia, udanej wizyty życzymy i miłego podglądania Dzidziulka.
Ostatnia edycja: