reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Dzien dobry. Noc mialam spokojna, bezsiuśkowa u Cyprianka. (robil wczoraj wieczorkiem i do teraz jescze nie robil).
Dzis wieczorkiem mamy gosci, musze sie popoludniu polozyc zeby pozneij funkcjonowac
Arlets
czy ten lek jest na nadcisnienie czy cos takiego? Ja bralam w pierwszej ciazy jak mialam zagrozona taki lek (nazwa mi sie kojarzy ze wlasnie ten) i w ulotce bylo przeciwskazanie ale lekarz kazal brac wiec bralam od 25 tyg do konca i nic sie nie stalo :tak:
 
uff to w sumie troszkę mnie uspokoiłaś
ja dostałam zamiast No-spy na skurcze :-(
ja nie wiem ale ja nie mam kiedy leżeć - nosi mnie, muszę cos robić muszę pozałatwiać jak najwięcej rzeczy
a lekarz kazał mi się do porodu szykować - minę miałam nietęgą... rozwarcie mam na "palec" (podobno):sorry2:
po nocy nieprzespanej wcale nie mam ochoty na ten lek
 
cześć \
mam poytanko czy Któraś z Was bierze CORDAFEN????
jestem w szoku bo przepisał mi to gin a w ulotce jest napisane że przeciwwskazaniem jest ciąża i teraz nie wiem czy to łykać czy sobie odpościć///????
Arlets - ja bym się bała brać... Nie jestem zwolenniczką leków.... A już tym bardziej w ciąży.... Nigdy raczej nie brałam - jak mi lekarka wypisywała - to niewykupowałam.... Brałam zwolnienie i kurowałam się swoimi sposobami..... Ale jak by to miała być ostateczna deska ratunku to bym chyba wzięła.... Przemyśl - jak masz możliwość zapytać innego gina to zrób to...
Moja kumpela rodziła 2 miesiące temu... i jej gin kazał założyć krążek w 7 -mcu. Kupiła go (200zł) ale jak to zobaczyła- (wielkie:szok:) to poszła do innego gina. A ten drugi powiedział, że wszystko dobrze - ma dużo leżeć i przepisał nospę forte...I wszystko "grało" do końca ciąży...
Warto zapytać innnego..........
 
Ostatnia edycja:
Hejka,
Ja za sobą mam pierwsza naprwde nieprzespana noc...wczoraj dowiedziałam sie, po odebraniu moich wynikó na toksoplazmozę, że mój wynik jest wątpliwy czyli IgG(-)IgM(+)0,8...więc istnieje ryzyko, że sie zaraziłam w ostatnich dniach tym gównem :-(załamka normalnie...32 lata zycia, 3cia ciąża w życiu z 6 kotów własnych i tysiace wygłaskanych...(obecnie, zadnego)i taki syf...
Oprócz tego marwi mnie rosnący frank, w którym to mamy kredyt(juz prawie cała moją pensje)do mojego banku :-(
Jeszcze mi zostało 5 dni pracy...a do pracy dojeżdżam 35 km...sama autem zreszta tu u mnie w lesie to wszędzie autem jeżdże po dziecko etc...więc raczej za kierownica do końca ciązy bedę, podobnie zreszta jak w poprzednich ciążach...ech...mam ostatnio nienajlepszy czas...:-( i brzucho wielgachne...i deprecha i wszystko na raz i ta cholerna toksoplazmoza
 
Arlets ja uwazam ze lekarz wie co robi i skoro ci przepisal to ja bym brala zreszta kiedys slyszalam w tv ze wiekszasc lekow jest nieszkodliwa dla plodu tyle ze wszystko pod nadzorem lekarza a w ulotkach tak pisza wlasnie po to zeby niebrac nic na wlasna reke;-) no i wypoczywaj kochana to ze ciebie nosi no to trudno:-D pomysl o dzidzi i kladz sie do lozeczka;-)

widzialyscie ze kolejna listopadoweczka rozpakowana:-)

cyprysiowa gratuluje przespanej nocy;-) ja sie obudzilam o 5 i niechcialo mi sie spac zrobilam sobie herbatke poszlam spowrotem do lozeczka zaczelam czytac gazete i niewiem kiedy zasnelam:zawstydzona/y::-D i dopiero wstalam:-)
 
Witajcie, czytam i czytam:tak: juz nie nadążam z nadrabianiem zaległości:-)

moja babcia jak to uslyszala to oczywiscie ze ona ogladala cos tam w tv i byl taki maly kacperek i tak sobie pomyslala ze moglibysmy tak dac na imie :-D ale ona zawsze jakis tekst ma ze wlasnie o takim imieniu myslal obojetnie jakie by niebylo:-D

Fajna ta Twoja babcia!!!:-D

Jeszcze jeżdżę do pracy a boję się autobusem w godzinach szczytu - bo ani nikt miejsca nie ustąpi i jeszcze w brzuch można zarobić:baffled:

Ja osobiście jestem w szoku, jesli chodzi o reakcje ludzi na mój brzuszek.... :-D w autobusach ustępują mi miejsca nawet babcie, które zawsze łokciami przepychały się do wolnego miejsca...z młodymi trochę gorzej...ale jak już ktoś ustapi to nie odpuszcza i musze usiąść....
Ale w sklepach to dopiero szok, coraz częściej podchodzą do mnie ochrobiarze i prosza mnie do kasy w ktorej zostanę obsłuzona bez kolejki:szok:

Dorotka ja dalej jeżdżę autkiem, brzuszek na razie nie przeszkadza mi a adapter do pasów bardzo ułatwia i uprzyjemnia jazdę:-p

A ja leżę i leżę i leżę... Ale nuuuuuuuuuuuuuuuuda. Dobrze, że mam Was :-)

Pytia leż kochana!!!!

Dziewczyny!! Zazdroszczę Wam tych skurczyków!!! To pewnie znak, że już góra 3 - 5 tyg. dzidzie przyjdą na świat!!!!!!!!!!
U mnie cisza na horyzoncie... Nic się wcześniaczego nie szykuje.... (i dobrze!) Ale powiem szczerze, że chciałabym tak na samym początku grudnia urodzić (czyli wg. OM 4.12).

Ewelw w naszej szkole rodzenia położne mówiły że to że nie czujemy skurczy nie oznacza że poród nie zbliża sie;-)

Mam dla Was taka fajna teorie. Lekarz mi mowil ze teraz nasze dzieci przybieraja 150-200g na tydzien. Dzis urodzila moja kolezanka w 39 tygodniu i u mniej sie sprawdzilo bo:
w 35 tyg. jej mala miala 3000
w 36 wiec wg teori 200gram- 3200
w 37 3400
w 38 3600
w 39 3800
a urodzila sie 3750 wiec trafione :tak:
Wg tego schematu jesli moj lekarz ma racje to moje dziecko raczej z tych tycich bo liczac 200 g to wyszedlby taki z 3500g a policzylam ze nawet gdyby przybieral po 300 i urodzilabym w 40tyg to bedzie 4200 czyli tak jak Cypi.
Zobaczcie jak jest u Was. Ciekawe czy sie sprawdzi. :-p

też o tym słyszałam....:tak:

O rany nadrobiłam zaległości:-) zaraz napiszę co u nas:-D
 
A ja właśnie wróciłam do domku po wizycie. Nie miałam niestety USG:( ale uspokoiłam sie bo te moje niby skurcze nie oddziaływały w ogóle na szyjkę i wszystko jest na swoim miejscu i w jak najlepszym porządku. Ja myślę że to dlatego że mała nie jest ułożona główką do dołu, więc mi na szyjkę nie naciska.
Ale już by się mogła obrócić bo ja nie chce cesarki:(!:wściekła/y:

Agatkas...co do ułożenia bobasa, to oglądałam w telewizji że można trochę "podokuczać" maleństwu żeby przekreciło sie...proponowali tak, w ciemnym pokoju świecic latarką z różnej strony brzuszka...może pomoże!!!! :tak:
Zuzia do dzieła, zrób jakiegos fikołka!!!!! :-)

Do poczytania ( zajrzyj na koniec artykułu)
Ułożenie dziecka w macicy
 
reklama
My juz po wizycie u ginki :-) Julcia płci nie zmieniła :-D i wczoraj na usg trzymała rączkami nóżki...cudny widok...waży około 1900g ;-)
Ale z tą wagą niuni to jest dziwnie :baffled: tydzien wcześniej bylismy na usg(robione na innym sprzecie i w innej przychodni) i mała podobno wazyła 1450g....i lekarz stwierdził że bedzie średniaczkiem :szok: a wczoraj juz prawie 2kg

Poza tym wyniki mam super....i na wizytę miałam przyjść za dwa tygodnie ale oczywiście miejsc brak :no: spróbuję jakoś wcisnąć się ale nie wiem czy uda się, na wszelki wypadek umówiłam się za 3 tygodnie...
Na plusie od poczatku ciąży 7,8kg hurrrraaaaaaa!!!!:-D

A jak z waszymi wizytami???Chodzicie już co dwa tygodnie???:dry:

Wczoraj też bylismy w szkółce rodzenia i mieliśmy zajęcia z bobasem :happy2: pani oddziałowa uczyła nas i naszych mężów podnosic, przewijać, kąpać i pielegnować noworodka...fajne zajęcia :happy:
 
Do góry