pwa - teraz to chyba na wszystko sie juz czeka... ale nie martw sie na zapas, napewno Maja poczeka!
eager - miło cię poznać, faktycznie troszkę się wkopałaś z pracą, bo i remont i wyprawka... ale nie martw się dla chcącego nic trudnego!!
Agacia - no nie gadaj głupot, teraz dzidziuś jest najważniejszy, nie ma nic ważniejszego, żadne sprzątanie, poprawianie nie ma najmniejszego znaczenia!! Pamiętaj to tylko miesiąc leniuchowania, odbijesz sobie jeszcze - wierz mi!!!
Dagulla - mam nadzieje, że się nie przemęczysz za bardzo, no i życzę wujkowi lepszego samopoczucia!
Kankiya - to fajnie, że glukoza przeszła!!
Cyprysiowa - nie ryzykuj, połóż się i odpocznij!! Lepiej dmuchać na zimne!
anoli - super, że maleńka się stęskniła za tatusiem!!
Paola - najważniejsze, że już dobrze, nie denerwuj się za bardzo, bo to nie pomaga... no i widzę że się nieźle odkułaś!! gratuluję pomysłu, hahaha.
justyna - brawa dla córeczki ogromniste! No i widzę, że masz pracowity dzień, tylko nie szalej za bardzo!!
sawka - super, że mężuś już koło ciebie, korzystajcie!!
A ja dziś miałam bezsenną noc - od 22 do 3:40 nie spałam, miałam regularne skurcze co 10 min, nic nie pomagało, nospa Forte o kant dupy dosłownie, nawet potem jak przysnęłam, to skurcze były tak silne, że się budziłam... na szczęście nad ranem się wyciszyły i w ciągu dnia miałam tylko jeden o 12 coś... Już budziłąm kilka razy Roberta ze łązami w oczach, strasznie się bałam, że się jeszcze nasilą, ale dzieki Bogu już jest dobrze, więc dzisiaj dupki nie ruszam. Miałam iść załatwiać sobie papierkowe sprawy, ale olałam to, tym bardziej, że wiatr jest tak silny, że zamknęli nam mosty nad rzeką i trzeba na piechotę chodzić, a ja z wózkiem jakoś się po dzisiejszej nocy nie widziałam w tej roli. Także do poniedziałku wszytsko poczeka. Najśmieszniejsze, że już nawet Robert strefił i widzę, że ma oczy jak złotówki przy każdym skurczu... A tu oczywiście wszyscy mają to w nosie, nic nie przepisują, bo będzie jak będzie, na szczęście mam jeszcze jeden listek Nospy Forte z Pl. A w poniedziałek idę do położnej, ciekawe co tym razem wymyśli...
babcie oszalały i tak to wyglada....hahahha albo podobno od przybytku glowa nie boli
czekałam na męża do 1;00 
strach mnie ogarnia
