reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
To ja też trochę poodkurzam .

Mati mi się rozchorował. Miał dzisiaj jechać na wycieczkę z przedszkolem do Poznania na lotnisko. Tak się cieszył a tu d...
 
Hejka kochane;*

My w środe byłysmy na szczepieniu.... 5 in 1, rota i pneumokoki.... i tym razem Majcia była mega dzielna....zajeczała właściwie tylko po drugim ukłuciu i tyle.... no i krzykneła na doktorka, smiał sie ,ze dostał od niej kare:p hahaha
Niunia wazy juz 7400 g i ma 64cm... poza tym "wybadał" bioderka, brzuszek, uszka i wsio jest dobrze:)

Niestety niunia cały wczorajszy dzien, łacznie z nocka po szepieniu goraczkowała, do tego wczorajszy dzien tak przemarudziła ,ze szok....ale na wieczór było juz dobrze i dzisiaj powoli dochodzi do siebie:)

Mariczka za to robi sie straszna... tzn kochana jak zawsze ,ale taki nerwus....nie wiem czy to taki czas....czy po prostu jej urok:p

Agaciu
zdrówka dla Matiego:****
Madziu wesoło macie tam w tym Lublinie....:)

Odnosnie sprzatania ja mam wrazenie ,ze sprzatam i sprzatam i ciagle jest syf....;/
ok uciekam jeszcze troszke ogarnac co trzeba, bo daje mojej młodszej niuni z 15 min i bedzie ryk:p
 
Hej mamusie. Kana Majka prawie jak Matylda :D gonicie nas.
Iguś też nerwowy i humorzasty, czasem sił i cierpliwości na niego mi brak.

A gdzie się Renia podziewa?
 
Hejka mamuski:)

Ale pustki tataj...
u nas zimno wczoraj i dzisiaj jeszcze gorzej.....mamy prawie 10 i -10 stopni....a odczuwalne okolo -18, bo wieje wiaterek....na szczescie mamy tez słoneczko:)))

Majka udała sie na drzemke, Mariczka dojada sniadanko, a tatus podnosi sie z łóżeczka;)
Wczoraj dostałam od mezusia superasna bluze:) pojechał kupic sobie butki na zime i spodni i przy oakzji mi sie coisk dostało:)
A w piatem jest u nas Black Friday, wiec zapowiadaja sie meeega przeceny....mam nadzieje,ze cosik wycyganie od mezusia i pojedziemy poszukac czegos dla dziewczynek:)
Mariczka mi tak wyrasta z getrów i spodni ,ze szok....a Majak tez rosnie....ostatnio dziwie sie co te bodziaczki takie ponaciagane, a wszystkie na 3 miesiace ;/

kochane buziaczki niedzielne dla Was:********
 
Dobry wieczór

Pada śnieg z deszczem, a ja jeszcze nie mam opon zimowych załozonych :szok:
Jutro biorę auto męża a on moje bierze i mi wreszcie zimówki założą.
Mieliśmy dzisiaj wyprawiać Mateusza urodziny, no ale cóż choroba zadecydowała o zmianie terminu.

Kana fajnie masz z tym mężem, mój to mi nie kupił sam z siebie chyba nic.
 
Hej;
Agacia ty nie masz opon zimowych, a ja nie mam auta. Właśnie mam dylemat taki, czy kupić coś po taniości, czy chodzić pieszo...
 
U nas też robi sę zimowo, ale z oponami zdążyłam :)
Zapominajko, a nie miałaś samochodu?
Kana, malutka ładnie rośnie, a ze spodniami u nas też ciągle problem.
Byliśmy wczoraj na zawodach w gimnastyce dzieci. Podziwiam te dzieciaki ale też troche szkoda, że tracą dzieciństwo bo na pewno ćwiczenia i treningi zajmują im cały wolny czas.
 
reklama
Cześć Kochane. Długo mnie nie było, ale internet nam nie działał przez ostatnie tygodnie. Zaglądałam czasem do Was jak byłam u rodziców, wiec wszystkiego nadrabiać nie muszę;-) U nas tez zima zawitała. Dzieciaki jak zobaczyły rano śnieg to w momencie chciały na podwórko. Opon zimowych tez nie mam i mąż zabronił mi wyjeżdzać gdziekolwiek, bo z napędem na tył i moimi umiejętnościami panowania nad samochodem gdy jest ślisko może być niebezpiecznie.
Za nami tez pierwsza infekcja. Zuzia cały zeszły tydzień siedziała w domu, Filip od wtorku i już bym najchętniej wysłala ich do przedszkola. W środe idziemy na kontrole, zobaczymy co powie pani doktor. Tak się odzwyczaiłam od tych chorób, a teraz trzeba się od nowa przyzwyczajać. Mam nadzieje, ze będzie lepiej niż w zeszłym roku. Będę się broniła przed antybiotykami rekami i nogami, bo zauważyłam ze u nas to takie błędne kolo, im ich więcej tym więcej chorób. Nasza lekarka na szczęście należy do tych antyantybiotykowych:tak:

Agaciu zdrówka dla Mateuszka:tak: A co mu jest?

Kana sliczne te Twoje dziewczynki i niesamowicie do siebie podobne:tak: Tylko Majeczka chyba drobniejsza od siostrzyczki gdy była w tym samym wieku. A meżusia masz kochanego;-)

Zapominajko ja sobie funkcjonowania bez samochodu nie wyobrażam:no: Tyle, ze my mieszkamy na wiosce i dzieci do przedszkola wożę 3 km do sąsiedniej wioski, wiec bez auta byłoby ciężko. Ale pewnie do wszystkiego można się przyzwyczaić.
 
Do góry