kokusia31
mamusia dwóch łobuzic
Ja się jeszcze nie zastanawiam kiedy puszczę małą do pierwszej klasy, mam na to sporo czasu. Moja decyzja będzie w dużej mierze zależała od Natalki, jak ona będzie chciała bo spokojna jestem o to że sobie poradzi.
Ogólnie mała uwielbia się uczyć. Prac domowych na razie jeszcze nie dostają ale ona i tak codziennie odrabia swoje "lekcje", ostatnio polubiła robienie szlaczków:-) A jaką ma radochę że się umie podpisać
Pyciolku co do zabawy w pierwszej klasie, to nie wiem jak jest w innych szkołach, ale u nas rozwiązane to było tak że pani w trakcie lekcji robiła przerwy na rozruszanie się, na krótką zabawę. Oprócz tego dzieciaki przynosiły z domu swoje ulubione zabawki do kącika i jak ktoś skończył zadanie wcześniej niż inni, to mógł się cicho pobawić. A, i codziennie była jedna lekcja poświęcona w sumie tylko zabawie, np grali w różne gry:-)
Ogólnie mała uwielbia się uczyć. Prac domowych na razie jeszcze nie dostają ale ona i tak codziennie odrabia swoje "lekcje", ostatnio polubiła robienie szlaczków:-) A jaką ma radochę że się umie podpisać
Pyciolku co do zabawy w pierwszej klasie, to nie wiem jak jest w innych szkołach, ale u nas rozwiązane to było tak że pani w trakcie lekcji robiła przerwy na rozruszanie się, na krótką zabawę. Oprócz tego dzieciaki przynosiły z domu swoje ulubione zabawki do kącika i jak ktoś skończył zadanie wcześniej niż inni, to mógł się cicho pobawić. A, i codziennie była jedna lekcja poświęcona w sumie tylko zabawie, np grali w różne gry:-)