kokusia31
mamusia dwóch łobuzic
Ja w ogole jakos tak nie przepadam za takimi rzeczami dla dzieci. Kiedys sie pokusiłam na laptopa dziecięcego (jakieś tam liczenie, gry ) i Mati w ogole się tym nie interesuje. Taki prawdziwy laptop tez go nie interesuje, w życiu nie grał w żadną grę internetową. Moja siostra nauczyła swoją córkę grac w takie gry ( rówieśniczka Mateusza ) i teraz nie mogą jej oderwać od laptopa.
Tez niestety znam taką dziewczynkę:-( Po necie śmigała szybciej niż rodzice a jak przyjechała do nas i zobaczyła ile Martyna ma książek to się pytała po co i dlaczego aż tyle
Moje dziewczyny owszem mają pozwolenie na internet ale męczą stary stacjonarny komputer i to jest bardziej na zasadzie ćwiczenia bo obie mają w placówkach zajęcia komputerowe więc całkiem nogami być nie mogą A na laptopie to co najwyżej bajki i to od wielkiego dzwonu.