Gorzata2009
Zaciekawiona BB
Witajcie
Może pomożecie ,kurde moja dzidziunia ma na szyjce właśnie tego diabelca!!! Cholerka leczymy już 3 tyg,okazało się że taki odporny na wszystkie antybiotyki,mój lekarz powiedział że od wielu wielu lat takiego diabelca nie widział ,na dodatek szyjka krótka i grubiutka ,wietrzymy ile się da i jak się da ale normalnie już jestem załamna,powiedzcie czy któraś z was miała z takim czymś do czynienia ? ,bo ja pierwszy raz ,wogóle nie mam pojęcia skąd to się wzieło lekarz mówi że może ktoś z domowników przyniósł to do domu albo ktoś z odwiedzających ,wszystko myjemy,wyparzamy,ciągle myjemy ręce na dodatek pryskamy skinseptem ,w domu chodzimy w ciuchach domowych,nawet maleństwa nie kłade w swojej pościeli a jeśli już to na swoim kocyku i pod swoją kołderką, kocyki,poduszeczki,ma swoje -często piorę,prasuje chwilami mam wrażenie że aż za sterylnie i nagle taki gronkowiec?? nie chodzę z nią po obcych domach tylko na spacerki,normalnie juz nie wiem co myslec.:-(
A jak wyleczymy to co robic żeby znowu nie wrócił?,
Może pomożecie ,kurde moja dzidziunia ma na szyjce właśnie tego diabelca!!! Cholerka leczymy już 3 tyg,okazało się że taki odporny na wszystkie antybiotyki,mój lekarz powiedział że od wielu wielu lat takiego diabelca nie widział ,na dodatek szyjka krótka i grubiutka ,wietrzymy ile się da i jak się da ale normalnie już jestem załamna,powiedzcie czy któraś z was miała z takim czymś do czynienia ? ,bo ja pierwszy raz ,wogóle nie mam pojęcia skąd to się wzieło lekarz mówi że może ktoś z domowników przyniósł to do domu albo ktoś z odwiedzających ,wszystko myjemy,wyparzamy,ciągle myjemy ręce na dodatek pryskamy skinseptem ,w domu chodzimy w ciuchach domowych,nawet maleństwa nie kłade w swojej pościeli a jeśli już to na swoim kocyku i pod swoją kołderką, kocyki,poduszeczki,ma swoje -często piorę,prasuje chwilami mam wrażenie że aż za sterylnie i nagle taki gronkowiec?? nie chodzę z nią po obcych domach tylko na spacerki,normalnie juz nie wiem co myslec.:-(
A jak wyleczymy to co robic żeby znowu nie wrócił?,