reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gratulacje !! i informacje o nowo narodzonych malenstwach !!!

reklama
no i witamy na swiecie Nadie Mataki - urodzila sie dzis popoludniu ale narazie nie mam wiecejd danych !!!



a wiec mamy wiecej informacji

" Malenka urodzila sie 15 grudnia o 17.55 silami natury i wcale taka mala nie jest ma 55 cm i wazy 3600 :) byc moze uda nam sie wyjsc jutro - o ile zoltaczka nie wyskoczy.Tak bardzo chce juz do domu - pobyt w zpitalu to masakra doslownie.za chwile przesle zdjecie :) pozdrawiam wszsytkie mamusie te przyszle tez "
 
14 grudnia urodziłam synka Mikołaja-3800g i 58cm... Męczyłam się przez 15 godzin podłączona pod ktg i z nieziemsko bolesnymi skurczami. :-( W końcu widząc, że prawie tracę przytomność podjęto decyzję o cesarskim cięciu. Potem stwierdzono, że i tak bym pewnie nie urodziła siłami natury, bo dziecko duże i jakoś nietypowo ułożone. :szok: Szkoda, że nie wiedzieli tego wcześniej, nie musiałabym się tak męczyć przez te 15 godzin...Szkoda słów na naszą służbę zdrowia...:wściekła/y: A to co działo się później na oddziale poporodowym nie warto nawet opisywać...:no: No ale na szczęście bardzo szybko zapomina się o bólu mając już przy sobie swoją kruszynkę. Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamusie!
 
reklama
poniewaz uciekl mi caly forumowy tydzien musze zlozyc grupowe gratulacje :-)

gratuluje wiec wszystkim mamusiom ktorym jeszcze nie milam okazji pogratulowac. ciesze sie ze wszystkich szczesliwych rozwiazan. poogladalam zdjecia na naszej liscie i musze powiedziec ze wszystkie bez wyjatku malenstwa sa cudowne. kazdy jest wspanialy na swoj sposob i kazdy przyniosl radosc do waszych domkow.
gratuluje raz jeszcze i caluje mocno wasze dzidziusie.:tak:
 
Do góry