reklama
magda1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2007
- Postów
- 2 662
Ola uwielbia pomagać mi w kuchni, np. podaje mi ziemniaki czy pieczarki do obierania. Robiłyśmy już razem ciasteczka, sama robi sobie kanapeczki. Strasznie dużo frajdy jej to sprawia. Olcia w ogóle pomaga się w większości czynności domowych - podaje ubranka do prasowania - część prasuje swoim żelazkiem, wyciera kurze, pomaga wyjmować pranie z pralki itp. Ważne, żeby nie odganiać dzieci od takich prac, nawet jeśli taka współpraca będzie trochę czasochłonna, dziecko od małego nauczy się, że mamie trzeba pomagać.
Patrysia tez mi pomaga podajac warzywa do obierania.Miesza tez ciasto naleśnikowe i jogurtowe gdy robie daje jej mieszac.Smaruje blche masełkiem.Ostatnio robiłam sałatke feta i mała przyszła spytałaomóż? więc ja kroiłam a ona wrzucała do miseczki i mieszała.
Smyki w landii
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2012
- Postów
- 30
Bardzo fajną zabawą jest lepienie z masy solnej, rękodzieła przypominają prawdziwe ciasto. Jeśli chciałabyś przyrządzać potrawy, które można potem zjeść, to zróbcie prawdziwe ciastka lub babeczki, które następnie upieczesz. Dzieci są także bardzo pomocne przy mieszaniu surówek.Witam serdecznie!
Stefan bardzo chętnie garnie się do kuchni kiedy coś przyrządzam, ale często po prostu mi przeszkadza. Chciałabym sprawić mu przyjemność i przygotować wspólnie coś prostego :-). Może znacie jakieś przepisy na potrawy, które można przygotować z 3-letnim dzieckiem. Najlepiej takie przy których nie operuje się z ciepłem...z wiadomych przyczyn :-). Z góry dziękuję.
Ciocia_klocia
Zaciekawiona BB
My ostatnio dostaliśmy takich kuchennych pomocników. Aśka uwielbia ich używać, kiedy pomaga mi albo mężowi w kuchni, a robi to bardzo często (czasem, aż za często ;-)) W Dzień Matki obudził mnie przepyszny zapach naleśników z serkiem i truskawkową konfiturą, dostałam śniadanie do łóżka. Często też mała robi mi kolacje, wymyślne kanapki (z serem żółtym i dżemem chociażby) i muszę te wymysły jeść, by Asi nie było przykro. Ale w sumie to się cieszę, że lubi pomagać w kuchni, lubię ten wspólny czas, kiedy razem przyrządzamy jakieś danie albo wymyślamy jakiś przepis. Teraz będzie pomagać mi jeszcze częściej, bo ciężko będzie podczas Euro oderwać męża i syna od telewizora.
beata26
szczęśliwa mamusia :)
fajny temat, u nas też od dawna już Julka pomaga w wielu czynnościach domowych. Kiedyś teściowa gadała, że ja dziecko wykorzystuję, ale teraz sama widzi, że dobrze robiłam.
Nauczyłam ją m.in pralkę wstawiać, któregoś dnia mąż dzwoni do mnie do pracy żeby mu powiedzieć jak ją wstawić bo on nie wie. Mówię weź instrukcję, ale jemu się czytać nie chciało. To się wkurzyłam i mówię, SPYTAJ JULKĘ, ONA NA PEWNO CI WŁĄCZY. Mąż zdziwiony poprosił, a dziecko ochoczo, tatuś tu płyn wlej a tu proszek, teraz tu włóż ten wąż, i nacisnęła guzik, ustawiłą obroty, temperaturę i oszczędność wody, potem start, a mężowi o mało co oczy z orbit nie wyskoczyły. Nie mógł wyjść z podziwu a Julka pękała z dumy co do kuchni, to oczywiście musimy razem gotować, pomaga kroić swoim plastikowym nożykiem, smarować masło, mieszać, a najbardziej lubi robić ciasta i kluski śląskie. Zawsze wtedy jestesmy w mące całe, ale za to ile radości :-)
Nauczyłam ją m.in pralkę wstawiać, któregoś dnia mąż dzwoni do mnie do pracy żeby mu powiedzieć jak ją wstawić bo on nie wie. Mówię weź instrukcję, ale jemu się czytać nie chciało. To się wkurzyłam i mówię, SPYTAJ JULKĘ, ONA NA PEWNO CI WŁĄCZY. Mąż zdziwiony poprosił, a dziecko ochoczo, tatuś tu płyn wlej a tu proszek, teraz tu włóż ten wąż, i nacisnęła guzik, ustawiłą obroty, temperaturę i oszczędność wody, potem start, a mężowi o mało co oczy z orbit nie wyskoczyły. Nie mógł wyjść z podziwu a Julka pękała z dumy co do kuchni, to oczywiście musimy razem gotować, pomaga kroić swoim plastikowym nożykiem, smarować masło, mieszać, a najbardziej lubi robić ciasta i kluski śląskie. Zawsze wtedy jestesmy w mące całe, ale za to ile radości :-)
Ciocia_klocia
Zaciekawiona BB
fajny temat, u nas też od dawna już Julka pomaga w wielu czynnościach domowych. Kiedyś teściowa gadała, że ja dziecko wykorzystuję, ale teraz sama widzi, że dobrze robiłam.
Nauczyłam ją m.in pralkę wstawiać, któregoś dnia mąż dzwoni do mnie do pracy żeby mu powiedzieć jak ją wstawić bo on nie wie. Mówię weź instrukcję, ale jemu się czytać nie chciało. To się wkurzyłam i mówię, SPYTAJ JULKĘ, ONA NA PEWNO CI WŁĄCZY. Mąż zdziwiony poprosił, a dziecko ochoczo, tatuś tu płyn wlej a tu proszek, teraz tu włóż ten wąż, i nacisnęła guzik, ustawiłą obroty, temperaturę i oszczędność wody, potem start, a mężowi o mało co oczy z orbit nie wyskoczyły. Nie mógł wyjść z podziwu a Julka pękała z dumy co do kuchni, to oczywiście musimy razem gotować, pomaga kroić swoim plastikowym nożykiem, smarować masło, mieszać, a najbardziej lubi robić ciasta i kluski śląskie. Zawsze wtedy jestesmy w mące całe, ale za to ile radości :-)
Wow! Trzylatka, która umie wstawiać pranie? Jestem w szoku! Masz bardzo mądrą córeczkę Masz rację, kiedy my razem gotujemy też nabrudzimy dwa razy więcej, niż gdybym gotowała sama, ale radość jest przednia.
reklama
beata26
szczęśliwa mamusia :)
kochana to tylko 4 guziki do naciśnięcia, więc prędko je zapamiętała, że każdy naciska tylko raz Za to maż nie może tego ogarnąć wstyd normalnie
a ja dużo do córci mówię, jak coś robię to opowiadam co i dlaczego, żeby jak najwięcej chłonęła. Śmiać mi się czasem chce, jak mąż pyta kurcze a gdzie jest cukier czy mąka, a dziecko mówi mama tam chowa. Albo ostatnio mąż chciał umyć kuchenkę środkiem do mycia umywalki itp, a Julka "tatuś ale mama tym nie myje kuchenki tylko tym płynem co tam w szafce u góry jest"
a ja dużo do córci mówię, jak coś robię to opowiadam co i dlaczego, żeby jak najwięcej chłonęła. Śmiać mi się czasem chce, jak mąż pyta kurcze a gdzie jest cukier czy mąka, a dziecko mówi mama tam chowa. Albo ostatnio mąż chciał umyć kuchenkę środkiem do mycia umywalki itp, a Julka "tatuś ale mama tym nie myje kuchenki tylko tym płynem co tam w szafce u góry jest"
Podziel się: