witajcie
We wtorek po poludniu dostalam bolu miesni jak na grype i to uczucie jakby ktos wbijal mi igly w nogi. W nocy dostalam goraczke 38.8C zbijalam okladami bo balam sie brac cokolwiek. W srode rAno znow oklady i o 7 rano wzielam pol tabletki apap-u, o 11 kolejne pol bo bardzo nie pomoglo. Skrecalo mnie z zimna mimo ze bylam goraca. Wzielam 2 razy prysznic chlodny i poszlam spac. Poczulam sie znacznie lepiej jednak o 15 mialam juz39C goraczki czulam sie okropnie plus bol gardla. Poszlam do lekarza (mieszkamw Szkocji) kazali mi brac paracetamol co 4h zapewniajac, ze dziecku nic nie bedzie. O 17:00 wzielam 1 tabletke apapu i po okolo godzine temperatura zaczela spadac. W nocy tez temp byla na poziomie 37.8. Dzis jest sroda i od rana mam w granicAch 37C.
Nie wiem czym goraczka byla spowodowana bo przyszlo nagle.
Czy po 2 tabletkach apapu nic dziecku nie bedzie? I czy sama temperatura nie zaszkodzila? Bardzo sie boje bo oczytalam sie wiele.
We wtorek po poludniu dostalam bolu miesni jak na grype i to uczucie jakby ktos wbijal mi igly w nogi. W nocy dostalam goraczke 38.8C zbijalam okladami bo balam sie brac cokolwiek. W srode rAno znow oklady i o 7 rano wzielam pol tabletki apap-u, o 11 kolejne pol bo bardzo nie pomoglo. Skrecalo mnie z zimna mimo ze bylam goraca. Wzielam 2 razy prysznic chlodny i poszlam spac. Poczulam sie znacznie lepiej jednak o 15 mialam juz39C goraczki czulam sie okropnie plus bol gardla. Poszlam do lekarza (mieszkamw Szkocji) kazali mi brac paracetamol co 4h zapewniajac, ze dziecku nic nie bedzie. O 17:00 wzielam 1 tabletke apapu i po okolo godzine temperatura zaczela spadac. W nocy tez temp byla na poziomie 37.8. Dzis jest sroda i od rana mam w granicAch 37C.
Nie wiem czym goraczka byla spowodowana bo przyszlo nagle.
Czy po 2 tabletkach apapu nic dziecku nie bedzie? I czy sama temperatura nie zaszkodzila? Bardzo sie boje bo oczytalam sie wiele.