asiulkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 144
Z trzydniowka to prawda, ze mozna ja miec wiecej niz raz. Synek mial typowa trzydniowke 3 razy
Eddi29 z tym lekarzem to powiem szczerze ciezka sytuacja Masz racje powinno sie miec zaufanie do lekarza do ktorego sie chodzi. Ale jesli lekarze w Twojej przychodni maja takie metody leczenia to mysle, ze ciezko bedzie im przetlumaczyc, ze podawanie antyboli na wszystko nie jest dobrym rozwiazaniem. Bo pewnie zaraz Ci powie, ze skoro wie pani lepiej to po co pani do mnie przychodzi? Nasza lekarka tez idealna nie jest, pewnie jakbym zaczela z nia dyskutowac to powiedzialaby mi podobnie. Ale ogolnie jestem zadowolona z jej metod leczenia. Na pewno antybiotykow na sama goraczke nigdy by nie podala. Nawet przy zmianach w oskrzelach najpierw karze inhalować, a dopiero jak nie ma poprawy to antybiotyk. Synek mial od listopada do kwietnia ciagle nawracajace anginy, oczywiscie wiadomo jak leczone. I przy tej ostatniej sprobowalismy bez antybiotykow, zrobilismy wszystkie badania, posiew, objawy typowe wysoka goraczka i biali nalot na migdalach. I przeszlo bez antyboli, dostal przeciwgrzybicznie nystatyne, z wynikow wyszlo, ze to zadna infekcja bakteryjna. Od tego czasu mamy spokoj z teoretycznymi anginami tfu tfu, zeby nie zapeszyc. Takze ja antybiotykom mowie stanowcze NIE.
Eddi29 z tym lekarzem to powiem szczerze ciezka sytuacja Masz racje powinno sie miec zaufanie do lekarza do ktorego sie chodzi. Ale jesli lekarze w Twojej przychodni maja takie metody leczenia to mysle, ze ciezko bedzie im przetlumaczyc, ze podawanie antyboli na wszystko nie jest dobrym rozwiazaniem. Bo pewnie zaraz Ci powie, ze skoro wie pani lepiej to po co pani do mnie przychodzi? Nasza lekarka tez idealna nie jest, pewnie jakbym zaczela z nia dyskutowac to powiedzialaby mi podobnie. Ale ogolnie jestem zadowolona z jej metod leczenia. Na pewno antybiotykow na sama goraczke nigdy by nie podala. Nawet przy zmianach w oskrzelach najpierw karze inhalować, a dopiero jak nie ma poprawy to antybiotyk. Synek mial od listopada do kwietnia ciagle nawracajace anginy, oczywiscie wiadomo jak leczone. I przy tej ostatniej sprobowalismy bez antybiotykow, zrobilismy wszystkie badania, posiew, objawy typowe wysoka goraczka i biali nalot na migdalach. I przeszlo bez antyboli, dostal przeciwgrzybicznie nystatyne, z wynikow wyszlo, ze to zadna infekcja bakteryjna. Od tego czasu mamy spokoj z teoretycznymi anginami tfu tfu, zeby nie zapeszyc. Takze ja antybiotykom mowie stanowcze NIE.