reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

gdzie rodzić?

Dołączył(a)
1 Listopad 2021
Postów
4
Cześć, jestem tu zupełnie nowa, jestem w 25 mscu ciąży i od dłuższego czasu biję się z myślami, czy rodzić w rodzinnym mieście, gdzie moja mama pracuje w szpitalu, czy zostać razem z chłopakiem w mniejszym miasteczku (ale szpital itp wszystko jest blisko).
Moi rodzice są bardzo kochani, jednak lubią przejmować kontrolę i boję się, że będę tam kompletnie niesamodzielna, ale za to na pewno zaopiekowana. Przy czym z doświadczenia wiem, że próba odmowy, postawienia na swoim itp będzie dla mnie trudna, na pewno okupiona stresem. Oni są bardzo podekscytowani wizją, że przyjadę do domu i będą mogli nacieszyć się wnuczką. Mnie natomiast martwi przeprowadzanie się to w jedną to w drugą, bo po jakimś czasie, pewnie około miesiąca, ale ciężko powiedzieć, zależy od samopoczucia, wyjeżdżałabym z rodzinnego domu z powrotem do siebie. Dodatkowo, mój chłopak mówi, że nie wytrzyma tam dwóch miesięcy, więc będziemy się musieli rozłączyć, co też mi się nie uśmiecha.
Co byście zrobiły na moim miejscu? Wiem, że to bardzo indywidulana kwestia, ale jestem ciekawa różnych punktów widzenia, bo mój proces decyzyjny utknął w martwym punkcie.
 
reklama
A partner będzie miał wolne po Twoim porodzie? Będzie mógł się Wami zająć, chociaż dwa tygodnie? Jeśli tak, to ja bym rodziła blisko miejsca zamieszkania, żeby nie rozstawać się na bliżej nieokreślony czas z ojcem dziecka. Chciałabym, żeby uczestniczył w życiu potomka od samego początku. Dziadkowie zdążą się nacieszyć wnuczką.
 
Zdecydowanie zostałabym u siebie z partnerem. To Wasze życie, Wasz czas, nawiązywanie więzi z dzieckiem, nauka wszystkiego i poznawanie się. Dacie sobie radę a dziadkowie jeszcze zdążą się nacieszyć wnuczką.
 
W życiu nie pojechałabym do rodziców. Co najwyżej na sam poród, jeżeli uważasz, że z racji zatrudnienia Twojej mamy w szpitalu będziesz tam miała lepsza opiekę. To ojciec dziecka powinien się nim nacieszyć po porodzie, nie dziadkowie! Pomysl, jak ty byś się czuła na jego miejscu?
 
A partner będzie miał wolne po Twoim porodzie? Będzie mógł się Wami zająć, chociaż dwa tygodnie? Jeśli tak, to ja bym rodziła blisko miejsca zamieszkania, żeby nie rozstawać się na bliżej nieokreślony czas z ojcem dziecka. Chciałabym, żeby uczestniczył w życiu potomka od samego początku. Dziadkowie zdążą się nacieszyć wnuczką.
Będzie miał trochę wolnego, zresztą pracuje zdalnie, ma nienormowany czas pracy i nie boi się obowiązków domowych;)
 
Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi. W pierwotnej wersji mieliśmy jechać do mnie do domu rodzinnego oboje, chłopak i ja, ale on ostatecznie stwierdził, że to może być dla niego za trudne i nie chcę go też zmuszać, więc ta opcja zdążyła odpaść
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kochana to musi bywas Wasza decyzja. To wy jesteście rodzicami i to będzie wasze dziecko.
Ja też mam obawy bo wiem że teściowa mi nie pomoże przy dziecku (ma swoje problemy ze zdrowiem ) ale i nie miesza się w nasze życie i chwała jej za to.
I mam swoich rodziców którzy z kolei na bank by mi pomogli na początku ciąży. Ale są strasznie zaborczy ... Ja np wiem że gdybym z mężem zamieszkała nie w jego rodzinnym domu ale w moim to byłoby po naszym związku .
 
reklama
Do góry