- Dołączył(a)
- 6 Maj 2020
- Postów
- 14
Witajcie! W sumie to nie wiem od czego zacząć jestem 28 letnią mamą 4letniej Klaudii. Jestem normalną mamą, mam swoje zasady , stawiam granice. Problem polega na tym iż w mieszkaniu stale są płacze,histerie, różnego rodzaju sceny. Córka wpada w histerię o wszystko (piszczy, płacze, lata jak poparzona gdy coś się nie spodoba. Loty o skorzystanie z toalety ( najpierw chce potem nie chce dostaje loty siedzi przy toalecie mówi żeby do niej przyjść potem znowu loty bo jednak nie chce robić i tak wkoło). Potrafi siedzieć przy stole , bidon z wodą jest przy niej a ona udając że sięga po niego krzyczy na całe mieszkanie żeby jej podać bidon bo ona NIE POTRAFI. Z zabawkami jest podobnie lalka leży obok niej a ona wpada w histerie żeby ktoś jej tą lalkę podał -ale lalka leży przy niej . Histeria i to że ktoś ma ją zanieść do łóżka bo ona nie potrafi wejść do łóżka, histeria o to że Tata przyszedł z pracy , sytuacje że woła mamę albo tatę codziennie a po chwili histeria i krzyki - UMYJ RĘCE ZANIM MNIE DOTKNIESZ. Rozrywanie koszulki z ciała tylko dlatego bo jednak woli ubrać inną. Histeria o to że najpierw chciała na śniadanie owsianke -a gdy owsianka gotowa ona jednak woli co innego i tak od rana do wieczora to samo. Była już u Nas policja ponieważ sąsiedzi myślą że dziecku dzieje się krzywda. Psycholog, pedagog, neurolog,lekarz rodzinny dają złote rady które nie działają. Przekazywać pozytywne emocje? Super a co ja robię?nie da się w żaden sposób do niej dotrzeć. Krzyki,prośby,płacze nic nie dają. Siedzenie w pokoju za karę? Pfff robi co chce. Nie zwracać uwagi? Pewnie tylko i tak nie działa.
Przedszkole? Chodziła do dwóch prywatnych z każdego została wykreślona. Bajek nie ogląda. Telewizor jest tylko włączany gdy śpi. Zabawa dłużej niż godzinę samemu kończy się histerią potem już tylko chodzenie za mną i gadanie " baw się ze mną bo zacznę krzyczeć" tłumaczyć że tak nie wolno? Ma gdzieś jakiekolwiek tłumaczenia. Psychicznie wysiadam, mam wrażenie że już jej nie kocham ,gdy wstaje rano proszę tylko aby spała chociaż do 9 i miała dobry humor. Nie wiem gdzie popełniłam błąd, nie wiem dlaczego taka jest. Zawsze pokazujemy że ją kochamy mimo że wymagamy danych rzeczy. Rozmawiamy,tłumaczymy,pytamy a i tak codziennie to samo. Gdy była policja pokazałam całą dokumentację że poprostu ma takie ataki i chodzę od lekarza do lekarza ale policjant patrzył na Nas jak patologie a córka się tylko śmiała. Gdy policjant sie jej zapytał dlaczego płacze to powiedziała że nie wie i poszła do pokoju takie sytuacje są u Nas w mieszkaniu codziennie bez konkretnego powodu a jest ich jeszcze cała masa trudne dziecko? Tłumaczę sobie że może z czasem przejdzie ale poprawy brak. Na każdej opinii mają napisane " na podstawie wyników badań oraz obserwacji stwierdza się iż ogólny rozwój dziecka jest harmonijny. Dziewczynka rozwija się prawidłowo,
Mocne strony:wesoła, pogodna, ciekawa świata,komunikatywna.
Nie stwierdzono żadnych zaburzeń"
Mam wrażenie że wszyscy myślą że sobie latam po lekarzach bez powodu skoro u dziecka nic nie stwierdzono to jakie niby problemy?
Przepraszam że się tak rozpisałam ale chciałam podać jak najwięcej informacji.
Przedszkole? Chodziła do dwóch prywatnych z każdego została wykreślona. Bajek nie ogląda. Telewizor jest tylko włączany gdy śpi. Zabawa dłużej niż godzinę samemu kończy się histerią potem już tylko chodzenie za mną i gadanie " baw się ze mną bo zacznę krzyczeć" tłumaczyć że tak nie wolno? Ma gdzieś jakiekolwiek tłumaczenia. Psychicznie wysiadam, mam wrażenie że już jej nie kocham ,gdy wstaje rano proszę tylko aby spała chociaż do 9 i miała dobry humor. Nie wiem gdzie popełniłam błąd, nie wiem dlaczego taka jest. Zawsze pokazujemy że ją kochamy mimo że wymagamy danych rzeczy. Rozmawiamy,tłumaczymy,pytamy a i tak codziennie to samo. Gdy była policja pokazałam całą dokumentację że poprostu ma takie ataki i chodzę od lekarza do lekarza ale policjant patrzył na Nas jak patologie a córka się tylko śmiała. Gdy policjant sie jej zapytał dlaczego płacze to powiedziała że nie wie i poszła do pokoju takie sytuacje są u Nas w mieszkaniu codziennie bez konkretnego powodu a jest ich jeszcze cała masa trudne dziecko? Tłumaczę sobie że może z czasem przejdzie ale poprawy brak. Na każdej opinii mają napisane " na podstawie wyników badań oraz obserwacji stwierdza się iż ogólny rozwój dziecka jest harmonijny. Dziewczynka rozwija się prawidłowo,
Mocne strony:wesoła, pogodna, ciekawa świata,komunikatywna.
Nie stwierdzono żadnych zaburzeń"
Mam wrażenie że wszyscy myślą że sobie latam po lekarzach bez powodu skoro u dziecka nic nie stwierdzono to jakie niby problemy?
Przepraszam że się tak rozpisałam ale chciałam podać jak najwięcej informacji.
Ostatnia edycja: