reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Agrafko zostawilam mleko... moj maly ssie piers i ssie a w nich pusto.musze go dokarmiac bo jak go nie dokarmiam to on ssie piers i placze. Babcia dala mu mleczko i jak wrocilam to nawet nie chcial sie obudzic do jedzenia :)
 
reklama
To ja opowiem o moich dzieciaczkach.
Gdy Nadia pojawiła się w domu Kuba szalał ze szczęścia, biegał koło niej, pomagał, generalnie wielka miłość.Nadal tak jest, choć mniej.
Ale co do zazdrości to jest coraz gorzej. Chce by T nosił go na rękach,zapomniał jak się ubierać (wczoraj zakładał spodnie na głowę).I ogólnie jest wiecznie jęczący o wszystko. Powiem NIE na cokolwiek i jest wycie. Gdy byłam na noc sama z dziećmi i karmiłam Nadię Kuba przyszedł że chce bajkę. Ok. Ale że nie podoba mu się kołysanka co akurat leci i dopiero wtedy będzie chciał bym mu czytała, gdy się skończy. Najgorsze, że akurat to była jakaś głupia bajka co trwa kilka godzin:-) (nie wiem czemu jeszcze jej nie usunęłam). Dlatego powiedziałam, że nie mogę teraz wstać i jej wyłączyć, bo nie odstawię od cyca małej. To wstał z kwaśną miną i poszedł do siebie spać...
Ale Miłość starszego brata jest i jest piękna. Nie chce by ja kąpać bez niego, on musi najpierw zająć miejsce honorowe na kibelku by ją dobrze widzieć... gdy płacze daje jej smoczka, grzechocze grzechotką (muszę przyznać że to naprawdę ją uspokaja), czy przypomina mi by dała jej cyca.
Gdy moja mama była u nas i powiedziała, że może zabierze ja do siebie na kilka dni, to się obraził i tylko pytał kiedy jedzie (a to jego ulubiona babcia). Bał się, by rzeczywiście mu jej nie zabrała.
A gdy mój T mówi do Nadii "Moja księżczniczka", to Kuba się kłóci "Nie, ona jest moja!".:-).
Faaaajnie jest...zobaczymy co dalej....
 
U nas tez wielka milosc. Zero zazdrosci. Wszystkim sie chwali ze ma braciszka. Moze faktycznie tak jak u Klusi jest troche bardziej placzliwa i sie obraza. Ale cigle mowi do brata: "Nie placz braciszku przeciez tu jestem" albo " slodki jestes braciszku":-) Oby tak dalej.
 
u mnie tez tak jest ze jak mala pplacze to kamil ja uspokaja ale czasami robi to zbyt gwaltownie i tez jest placzliwy jak czegos zabronie to od razy w placz
 
U nas też wielka miłość jak na razie:tak:
Tylko Kuba bardzo mocno głaszcze Wojtusia po główce, tlumaczymy mu, zeby robił to wolniej i lekko i wtedy się obraża:szok:
ale ogolnie super, naprawdę.
Jak poszedł z babcią na spacerek to po 5 minutach chcial wracac do dzidzi:tak: we wszystkim chce pomagać i strasznie pilnuje tego, zebym mu co wieczor (tak jak było to wcześniej) opowiedziala bajke, juz wczesniej zaznacza, ze tata bedzie z dzidzia a mama opowie bajkę:tak:
jak Wojtek zaplacze od razu mnie wola jak jestem np. w kuchni, balama sie bedzie gorzej ale sie mile zaskoczylam. Wiem, ze jeszcze pewnie pokaże scenę zazdrości ale teraz nie narzekam
 
pola u mnie jest podobnie, to znaczy Ala stara się być bardzo czuła dla Wojtka tylko czasem robi to jak słoniątko. I wkurza się jak on ją drapnie , krzycz "oj Wojtek, nie rób mi tak!!" :)
Jak płacze to biegnie do niego pierwsza mówi, zę ja mam nie isc ona sama, leci do niego i mówi "nie płacz, nie płacz".

No i widze, ze płączliwość i histerie u większosci na porzadku dziennym :)

--------------

Dziewczyny a jak sobie radzicie ze spacerami z dwojgiem ?
Bo mi jakoś cieżko się wybrać.. Albo Wojtek śpi, dziś jak się obudził na dłuzej prze 12 to Ala zasnęła :). Jak już się obudzi to zanim Alę nakłonię do wyjscia i ubiorę siebie i ją to miła pół godziny i on już się drze.
Przerażają mnie trochę te spacery w pojedynkę z nimi.. :)
Pod wieczór mozemy wychodzić razem z M to wtedy jest wygoda, ale jednak teraz lato i chcialabym wiecej czasu na dworze spędzać. No ale w sumie nie mogę narzekac bo sama z 2 cały dzień jestem tylko 2 razy w tygodniu, przez 3 dni Ala od rana do 14 jest w żłobku i tam siedzą w ogrodzie.
 
Ostatnia edycja:
Agrafka my jestesmy zmuszeni do spacerkow bo rano rafala do przedszkola odprowadzam z alanem i po poludniu odbieram i jestem pozytywnie zaskoczona ze trzyma sie wozka i nie puszcza wiec jest spokoj:)
gorzej w domu, bo zamiast mamie pomagac to bratu pomaga w placzu hehe albo chce jesc w tym samym czasie...ja sie nie rozdwoje kurcze. jeszcze chociaz jedna reka by sie przydala nooooo
 
oj jak ja się cieszę,że Mat już ma tyle dużo lat:-);-)
i kanapkę mi zrobi i pozmywa i młodym się zajmie na chwilę;-)
normalnie LUKSUS!!!!
 
Ruda :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: pozycz mi go:rofl2: poki co to ja musze robic kanapki malemu a nie odwrotnie buuu...dzisiaj jadlam sniadanie o 17, tzn kanapke, wczesniej nawet sekundy wolnej nie bylo, tzn bylaby ale zasnelam razem z malym no bo nocka zarwana byla i padlam i obudzilam sie i on tez ...no a teraz wlasnie zasnal ale rafal z koleji nie spi no i nim sie tez trzeba zajac. jakis kryzys dzisiaj mam:baffled: a jeszcze zaraz goscia bede miec
 
reklama
Blond on nie chce:rofl2:
ma kompletnego świra na punkcie Jasia,przez pierwsze dni to nawet w nocy wstawał,jak go karmiłam:szok:
 
Do góry