reklama
Ola niedługo startuje do logopedy. Ostatnimi czasy tak źle zaczęła mówić, że nie można jej zrozumieć. Nauczycielka też zwróciła mi na to uwagę. W szkole jest logopeda, więc daleko nie będę musiała biegać. A zrobiła się strasznie mądra. Gada jak najęta.
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
A jak wasze dzieciaki reaguja na porazke?
Bo Wojti nienawidzi przegrywać:-) wtedy strasznie sie zlosci ale jesli przegrywa np w bieganiu to trenuje zeby sie poprawić.
Bo Wojti nienawidzi przegrywać:-) wtedy strasznie sie zlosci ale jesli przegrywa np w bieganiu to trenuje zeby sie poprawić.
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Noemi raczej nie ma problemu jak w czyms przegrywa...tzn.patrze z tego co widze w domu...jak w cos z nia gram i ja wygram to ona mnie chwali -gratuluje jak cos jej sie rozwali buduje od nowa...nie powiem czasami ma swoje fochy ale raczej umie sobie poradzic z przegrana...nie wiem jak to jest w przedszkolu...za to niebardzo chyba wierzy zawsze w swoje mozliwosci...od razu zalozyla z gory ze sie boi i nie chce sie uczyc jezdzic na dwoch kolkach po czym moge powiedziec ze kiedy dala sie przekonac to opanowala to w 5 min. a na dzien dzisiejszy jezdzi jak stara w przedszkolu tez czesto pyta czy dobrze,czy tak ma bycmowia ze nie wierzy w swoje mozliwosci ...
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
to u nas chyba bardziej w druga strone zawsze zaklada ze robi dobrze tylko potem jak sie nie uda to mu sie nie podoba.
u nas też zazwyczaj słyszymy że on nie wie, nie potrafi, nie umie....nie wiem skąd mu się to bierze bo zawsze byl chwalony i zachęcany ale widac ten typ tak ma oczywiście to "nie wiem" to najczęściej na odczepnego jak doskonale wie...
przegrywać umie - w różne gry nie ma problemu, natomiast ma schizy i bunty i czasem nawet histerie jak sobie obmyśli jakies dziwne zasady i chce żeby ktoś mu według tych zasad grał a tłumaczy mu się że jednak inaczej ma byc - oj wtedy to on wie najlepiej a cała reszta "nic nie wie" i "kłamie"
przegrywać umie - w różne gry nie ma problemu, natomiast ma schizy i bunty i czasem nawet histerie jak sobie obmyśli jakies dziwne zasady i chce żeby ktoś mu według tych zasad grał a tłumaczy mu się że jednak inaczej ma byc - oj wtedy to on wie najlepiej a cała reszta "nic nie wie" i "kłamie"
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
No u nas z przegrywaniem jest fatalnie, kompletnie już nie wiem jak jej przetłumaczyć, nic nie daje rezultatu. Dopóki ona jest na prowadzeniu jest OK, jak komuś idzie lepiej to zwykle nawet nie chce grać do końca, od razu płacz.
reklama
U Klaudii z przegrywaniem roznie- zazwyczaj godzi sie i stara by jej sie udalo, ale jak kolejny raz cos jej nie wychodzi to tez strzela focha badz wychodzi naburmuszona..
Szybklo sie poddaje i denerwuje jaj jej cos nie wychodzi, ale latwo ja tez zmotywowac i gdy widzi juz nawet male sukcesy ciezko pracuje by osiagnac najlepszy wynik.
Szybklo sie poddaje i denerwuje jaj jej cos nie wychodzi, ale latwo ja tez zmotywowac i gdy widzi juz nawet male sukcesy ciezko pracuje by osiagnac najlepszy wynik.
Podziel się: