reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Fatalne samopoczucie po Luteinie w ciąży

werkas10

Aktywna w BB
Dołączył(a)
11 Grudzień 2023
Postów
71
Hej! Od października biorę dopochwowo Luteinę 2x100. Wszystko było ok gdzieś do połowy listopada. Aż tu nagle pojawiły się u mnie nieuzasadnione lęki, natręctwa i negatywne myśli. Ciągle się czegoś boję, denerwuje się każdą najmniejszą błahostką, analizuję wszystko. Bardzo mnie to męczy…Czy któraś z was tak miała podczas stosowania tego leku?
 
reklama
Hej! Od października biorę dopochwowo Luteinę 2x100. Wszystko było ok gdzieś do połowy listopada. Aż tu nagle pojawiły się u mnie nieuzasadnione lęki, natręctwa i negatywne myśli. Ciągle się czegoś boję, denerwuje się każdą najmniejszą błahostką, analizuję wszystko. Bardzo mnie to męczy…Czy któraś z was tak miała podczas stosowania tego leku?
Nie, luteina tak nie działa. Zwłaszcza dopochwowa
 
Skoro od 1,5 miesiąca masz obniżenie nastroju, to zgłoś to ginekologowi. Spytaj czy powinnaś zmienić coś w lekach, czy skonsultować się z psychologiem.



A nastrój po porodzie niestety również może Ci się pogorszyć.
 
Też biorę luteinę... Podjęzykowa. I też fatalnie się czułam. Pierwsze 3 miesiące wg mnie nasilał mdlosci. Psychicznie też się "gorzej czuje". Mało co mnie cieszy i jestem taka "obojętna". W pierwszej ciąży (bez luteiny) zupełnie inaczej czułam się, byłam pełna emocji i radości. Nie wiem czy to faktycznie zasługa tej luteiny czy przypadek...
 
Też biorę luteinę... Podjęzykowa. I też fatalnie się czułam. Pierwsze 3 miesiące wg mnie nasilał mdlosci. Psychicznie też się "gorzej czuje". Mało co mnie cieszy i jestem taka "obojętna". W pierwszej ciąży (bez luteiny) zupełnie inaczej czułam się, byłam pełna emocji i radości. Nie wiem czy to faktycznie zasługa tej luteiny czy przypadek...
To przypadek, każda ciążę przechodzi się inaczej. Luteina nie ma wpływu na samopoczucie.
 
reklama
Do góry