Chodzi mi o to skąd wiesz, że masz już owulację więc i miesiączkę. Czy masz to potwierdzone monitoringiem USG? Czy jakimkolwiek innym sposobem?
Pytam bo ja karmię piersią dziecko, które zaraz kończy roczek (27.12) i nie mam owulacji, nie zmienia to faktu, że w ciągu tego czasu zdarzały mi się różne bóle, śluz płodny, a nawet raz miałam całkiem spoko test owulacyjny - jednakże, każde USG potwierdza bardzo malutkie pęcherzyki i brak owulacji. Co w sumie u mnie nie jest niczym dziwnym bo to moje trzecie dziecko i z poprzednią dwójką miałam tak, że dopiero 2-3 miesiące po całkowitym zaprzestaniu karmienia owulacja wracała, nawet jedno karmienie nocne 3-latka w moim przypadku sprawiało, że mój organizm skutecznie blokował owulacje.
Tylko, że ja stosuję (nie celowo, po prostu taki mam styl życia powiedzmy) metodę LAM -
Link do: Metoda LAM – Wikipedia, wolna encyklopedia wiadomo, po 6 miesiącu wchodzi rozszerzanie diety wiec już części "wymogów" nie spełniam, ale pozostałe jak najbardziej są spełniane.
Ogólnie nie namawiam, ale myślę że jakbym była tak mocno nastawiona na brak miesiączki, to jednak starałabym się przynajmniej te 6 miesięcy stosować się do tych zasad, bo w sumie nic to nie kosztuje, a jednak raczej zdrowsze niż wszelkie "leki".
Jeżeli chodzi o lek, który wymieniłaś w tytule to jak najbardziej można go stosować karmiąc piersią, szczególnie jeżeli dziecko ma powyżej 6 tygodni.
Zobacz załącznik 1677394