reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziwny temat. Czy zmieniłybyście coś w swoim ciele po porodzie

Badania tarczycy miałam robione tuż przed porodem i wynik wyszedł tsh 3,50. Zmiana diety mi nie pomaga 😞
 
reklama
Ja bym chciała znowu mieć wielki brzuch[emoji16] Brakuje mi go strasznie. Teraz jest płaski, a moja pewność siebie zerowa. W ciąży czułam się kobieco i byłam dla siebie atrakcyjna.
 
Dziewczyny ja jestem bardzo świeża w tym temacie. jestem dopiero w 14 tyg w pierwszej ciązy, przytyłam już 2 kg. Macie jakieś rady jak nie przytyć więcej niż potrzeba? z czego wynika takie tycie z zachicanek, którym nie da się oprzeć czy ta poprostu jest i nie mamy na to wpływu ile przytyjemy?
 
Dziewczyny ja jestem bardzo świeża w tym temacie. jestem dopiero w 14 tyg w pierwszej ciązy, przytyłam już 2 kg. Macie jakieś rady jak nie przytyć więcej niż potrzeba? z czego wynika takie tycie z zachicanek, którym nie da się oprzeć czy ta poprostu jest i nie mamy na to wpływu ile przytyjemy?
Jeśli jesz normalnie, tyle ile aktualnie potrzebujesz, i nie jest to jakieś niezdrowe jedzenie, to nie warto teraz specjalnie się ograniczać, żeby tylko nie przytyć. I organizm każdej z nas jest inny. Na moim przykładzie mogę stwierdzić , ze nie mam na to wpływu. Jem więcej, bo tyle potrzebuje. W pierwszej ciąży przytyłam z 53 kg do 70 przed samym porodem (urodziłam w 37tc.). Aktualnie jestem w 33 tc. i waga pokazała dzisiaj 68,8kg, czyli pewnie tym razem będę miała na koniec jakoś 73-74kg. Za pierwszym razem waga po miesiącu wróciła do normy, teraz możliwe ze tez tak będzie. A jak coś będzie mi w moim wyglądzie przeszkadzać to po prostu będę musiała trochę poćwiczyć. Ale mówię- każdy przypadek jest inny. Ja przyjęłam zasadę, aby po prostu nie świrować za bardzo 😂
 
Nic bym nie zmieniła :)
Z chwilą wyjścia Małej na świat brzuch wrócił do wielkości takiej jak przed ciąża.
Tydzień po porodzie wyglądałam jakbym nie urodziła dziecka.
A na chwilę obecną mam plaski i umięśniony brzuc.
Rozstępy u mnie sie nie pojawiły 😊
Miałam szczęście bo moje ciało jest cały czas takie samo i nadal Wygląda ładnie 😊
 
Dziewczyny ja jestem bardzo świeża w tym temacie. jestem dopiero w 14 tyg w pierwszej ciązy, przytyłam już 2 kg. Macie jakieś rady jak nie przytyć więcej niż potrzeba? z czego wynika takie tycie z zachicanek, którym nie da się oprzeć czy ta poprostu jest i nie mamy na to wpływu ile przytyjemy?
Według mnie tycie w ciąży to zdecydowanie zachcianki.
Nie powiem żebym ich nie miała ale nie dajmy się zwariować... Można się obejść bez kolejnej czekolady czy pizzy lub zastąpić je owocami.. Regularne jedzenie i picie dużej ilości wody w tym pomoże. Ja w ciąży przytyłam tylko 8 kg.. Także po urodzeniu Malutkiej wróciłam do wagi killa dni po porodzie..
 
reklama
Według mnie tycie w ciąży to zdecydowanie zachcianki.
Nie powiem żebym ich nie miała ale nie dajmy się zwariować... Można się obejść bez kolejnej czekolady czy pizzy lub zastąpić je owocami.. Regularne jedzenie i picie dużej ilości wody w tym pomoże. Ja w ciąży przytyłam tylko 8 kg.. Także po urodzeniu Malutkiej wróciłam do wagi killa dni po porodzie..

Gratuluję szybkiego powrotu do formy :)
Myślę jednak że takie generalizowanie, że wszystkiemu winne są zachcianki nie jest w porządku. Są dziewczyny, które w ciąży musiały leżeć, są takie które mają duże dzieci, które mają rozstęp mięśni prostych brzucha po porodzie, które zmagają się z depresją itd. Ciąża to cud, ale nie zawsze przebiega idealnie. Fajnie że są dziewczyny, które szybko doszły do formy po porodzie, ale nie zawsze tak jest. Niektóre z nas muszą włożyć sporo wysiłku w to żeby wyjść na prostą.
 
Do góry