reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziewczyny pomóżcie.

vixxua

Aktywna w BB
Dołączył(a)
18 Marzec 2019
Postów
71
Ostatnio poronilam we wcześniej ciąży. Od tamtej pory mój facet się całkiem zmienił, nie okazuje mi uczuć, ostatnio kochalismy się prawie 3 tygodnie temu. Próbowałam z nim gadać to unika tematu i twierdzi że po prostu nie ma prezerwatyw dlatego nie chce. Tylko że my wcześniej nie uzywalismy żadnej antykoncepcji i to mnie dziwi najbardziej.
Dodam że jak się dowiedzieliśmy na izbie o poronieniu oboje plakalismy a on obiecywał że następnym razem się uda i będzie mnie teraz męczył o dziecko...
Nie wiem co o tym myśleć
 
reklama
Rozwiązanie
Moj maz tez zachowywal sie podobnie po pierwszym poronieniu dokładnie te same zachowanie... Po roku zdecydowalismy sie ze sprobujemy niestety znow z fatalnym skutkiem. I pozniej to ja nie chcialam i przytrafil sie cud walentynkowy a malutka ma juz 18 miesiecy i jeatem w kolejnej ciazy. Takze daj facetowi czas. Moj niby taki twardziel a plakal jak bobr takze facet tez potrzebuje czasu
Myślę że najlepiej będzie jak z nim porozmawiasz. A jak będzie unikał tematu powiedz że ma usiąść i nie chcesz słyszeć żadnej odmowy bądź unikania tematu. Niech wprost Tobie powie o co chodzi. Może się załamał stratą dziecka. Mężczyzna może tak samo przechodzić stratę jak kobieta - też ma uczucia.
 
Może to poronienie wpłynęło na niego bardziej niż to okazuje i po prostu boi się powtorki to może tłumaczyć niechec do współżycia. Ale nigdy nie wiadomo co faceta w głowach siedzi
 
Wydawało mi się że ja to o wiele bardziej przeżywałam...
Nigdy nie było problemu z nim pogadać a teraz nawet jak zacznę temat to odpowie słowo i się przytuli lub udaje że idzie spać.
Raczej drugiej osoby w jego życiu nie podejrzewam ale też nie wykluczam :(
 
Wydawało mi się że ja to o wiele bardziej przeżywałam...
Nigdy nie było problemu z nim pogadać a teraz nawet jak zacznę temat to odpowie słowo i się przytuli lub udaje że idzie spać.
Raczej drugiej osoby w jego życiu nie podejrzewam ale też nie wykluczam :(
A ja mimo tego że Was nie znam myślę że oboje to przeżywaliście - a czy ktoś mocniej czy słabiej raczej znaczenia nie ma. Strata dziecka dla niego jak i dla Ciebie jest dużym przejściem które zostaje . Daj mu poprostu czas ponieważ robienie nie potrzebnego szumu też dobrze nie wpływa na Waszą relacje. Ty go znasz lepiej od Nas więc sama powinnaś wiedzieć o co mu chodzi, co mu jest, jak odzywa. Może chce coś Tobie przekazać takim zachowaniem bi nie wie jak Tobie powiedzieć czegoś albo jak to facet nie chce okazywać swoich uczuć
 
Od tamtej pory próbowałam rozmawiać z nim wiele razy i dowiedziałam się że on nie chce teraz dziecka... Niby nie ten czas, on nie chce tak na huur dur, a tym bardziej nie chce przechodzić przez to jeszcze raz.
Przyznaje że jestem bardzo załamana bo bardzo się nakręciłam, on mi obiecał a teraz ze niby nie ten czas.
 
reklama
reklama
Ostatnio poronilam we wcześniej ciąży. Od tamtej pory mój facet się całkiem zmienił, nie okazuje mi uczuć, ostatnio kochalismy się prawie 3 tygodnie temu. Próbowałam z nim gadać to unika tematu i twierdzi że po prostu nie ma prezerwatyw dlatego nie chce. Tylko że my wcześniej nie uzywalismy żadnej antykoncepcji i to mnie dziwi najbardziej.
Dodam że jak się dowiedzieliśmy na izbie o poronieniu oboje plakalismy a on obiecywał że następnym razem się uda i będzie mnie teraz męczył o dziecko...
Nie wiem co o tym myśleć
Kochana, może sobie coś ułożył w głowie, że to z jego winy. Mężczyźni również bardzo przeżywają stratę. Porozmawiaj na spokojnie, widocznie on teraz potrzebuje czasu. A najlepiej to.go uzmysłowić dlaczego do wczesnego poronienia mogło dojść. Ja jestem 3 tyg po poronieniu w 5, prawie 6 tyg ciąży. I żeby mąż mógł ogarnąć stratę zabrałam go ze sobą na wizytę kontrolną do swojego lekarza żeby nam obojgu wszystko na spokójnie wytłumaczył, pokierował co dalej i wsparł na duchu :)
 
Do góry