reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dzienny jadłospis maluszka

moniał

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
23 Czerwiec 2009
Postów
33
Witajcie:)
Moje malenstwo ma 4,5 miesiąca.Karmie je od kilku tygodni mlekiem modyfikowanym.Od poprzedniego tygodnia rozpoczęłam urozmaicanie diety.Rozpoczelam od dodawania na noc do mleka kleiku oraz w ciagu dnia od podawaniania herbatki lub soczku jablkowego.W tym tyg zaczynamy wprowadzac kaszki :) a w nastepnym spróbujemy od przecierów z marchewki.Jadłospis dzienny naszego słoneczka wygladał wiec przez ostatni tydz dokładnie tak samo kazdego dnia tzn mleko w miedzyczasie soczek lub herbatka i na wieczor mleko z kleikiem.Zastanawia mnie fakt jak to jest z kolejnym wprowadzaniem np kaszki czy przecierów warzywnych czy ma to wygladac tak ze do istniejacych juz w jadłospisie kleiku i soczków dodaje dodatkowo np pod wieczór kaszke a w południe przecier czy powinnam wprowadzajac podawac tylko i wyłacznie mleko i np kaszke badz przez cały tydzien mleko i przecier marchewkowy.Napiszcie jak to jest u Was :-)pozdrawiam
 
reklama
No włąsnie moniał rozmyslam o tym samym :tak:;-)i rowniez czekam na rady doswiadczonych mam.poki co poszperam troche po necie;-)pozdrawiam
 
Dziewczyny mam synka prawie 10mc. Nowości wprowadzałam mu po 3 dni jak nic nie było to nastepną rzecz.A kaszki od razu ile było na opakowaniu łyżek i nic mu nie jest po nich.
 
Ja mojej córeczce kaszkę zaczęłam dawać już 3 tygodnie temu w 4 miesiącu a dzisiaj próbowałyśmy marchewki. Nawet jej smakuje ale ma problem z jedzenia za pomocą łyżeczki... ale nad tym popracujemy jeszcze:-)
 
Czesc
Moja Niunia ma juz prawie 7 miesiecy...
do ok 4,5 miesiaca dostawala TYLKO cycunia.
a potem bo jak sie dowiadywalam po 17 tyg zyciaz mozna urozmaicac diete wiec ja od razu skoczylam na glebokaa wode :D dalam Majeczce przecier z marchewki - i nie bylo tak zle... wecej wypluwala niz jadla ale zawsze cos... i tak co 5 dni dawalam jej cos innego - przecier z jabuszka a potem male miksiki typu jabko-gruszka, marchewka-ziemniak. A potem stwierdzilam ze bede kupowac jedzonko w sloiczkach i teraz juz je wszystko lacznie z mieskiem - oczywiscie wszystko przetarte na papki :D a jesli chodzi o kaszki... to ja zaczelam jej podawac dopiero cos kolo 5.5miesiaca bo sciaganie mleka nie szlo mi za dobrze a jakos nie bylam przekonana do mleka sztucznego. Ale teraz juz wszystko je :D
jej dieta wyglada mniej wiecej tak:
Rano cycus
potem sniadanko jakies przetarte owoce lub kaszka + malutki jogurcik-serek
po poludniu butla ze sztucznym mlekiem
potem jakis obiadek - sloiczek + czasem znow serek na deserek
wieczorem przed snem cycus :D:D:D:D
 
Witam
Co tu dużo mówić trzeba próbować wszystkiego powoli i mniej więcej zgodnie z tym, co jest zalecane na dany miesiąc.
Warto pamiętać jedynie o tym żeby robić to z umiarem i wprowadzać nowości po kolei i obserwować reakcję dziecka.
Jeśli chodzi o soki proponowałbym zacząć od soku marchewkowego jak tego, który jest mniej słodki.
Warto pamiętać o tym, że produkty różnych firm różnie smakują, mimo, że są robione z tego samego.
Nawet, jeśli naszemu maleństwu coś nie zasmakuje za pierwszym razem nie trzeba się martwić. Trzeba spróbować jeszcze raz za klika dni.
Dziecko tak jak i dorosły ma swoje humory dziś lubi jedno jutro lubi drugie.
Pozdrawiam
 
Do góry