Jestem już prawie na finiszu ciąży i już można powiedzieć samotną matką ojciec malutkiej mieszka 70km.od nas i jedynie co on chce dac dziecku to nazwisko ale ja bym wolała żeby moja Zuzanka nosiła moje nazwisko jego dam jak bede musiała,nie wiem nawet czy wyciągnę od niego alimenty 3 miesiące temu ojciec porzucił prace lekceważy wszystko .
Moje pytanie brzmi
-Na jaką pomoc i czy w ogóle mogę na jakąś liczyć od państwa
-Czy ta pomoc zależy też od tego jakie nazwisko nosi moje maleństwo (w akcie ur.podam go jako ojca)
Wiem ze każdy może odebrać te moje pytanie na swój sposób ze jestem....ale na niego nie mam co liczyc a kazda zł sie przyda do 6miesiąca pracowałam i niczyjej pomocy nie chciałam,gdyby chodziło tylko o mnie to bym o tym nie pomyślała.
Moje pytanie brzmi
-Na jaką pomoc i czy w ogóle mogę na jakąś liczyć od państwa
-Czy ta pomoc zależy też od tego jakie nazwisko nosi moje maleństwo (w akcie ur.podam go jako ojca)
Wiem ze każdy może odebrać te moje pytanie na swój sposób ze jestem....ale na niego nie mam co liczyc a kazda zł sie przyda do 6miesiąca pracowałam i niczyjej pomocy nie chciałam,gdyby chodziło tylko o mnie to bym o tym nie pomyślała.