reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziecko w podróży czyli niezbędnik małego turysty

Aha słyszałam jeszcze, że mozna fotelik do środka razem z dzieckiem, żeby w nim sedziało podczas lotu ale trzeba wtedy wykupić dodatkowe miejsce a jak leci na kolanach u rodzica to w tych liniach które wymieniłam niemowle na 100% za darmo.
 
reklama
dziecko które leciało w foteliku nie miała wykupionego biletu poprostu podczas startu i ladowania siedziało na kolanach z tymi szelkami a podczas lotu któy nie wymagał pasów siedziało w foteliku na podłodze. Personel posadził matke na poczatku samolutu gdzie przed sama jest sciana i wiecej miejsca. Raz w czeskich liniach matke przesadzono do business class bo tam były wolne miejsca. Mama siedziała na jednym fotelu a dziecku w przypietym foteliku obok na fotelu. Ale to tylko uprzejmosc personelu. Najlepiej do dzieci zawsze podchodza w tureckich liniach. Warto dzwonic i wszedzie sie pytac o kazda mozliwosc
 
a własnie - w ryanairze nie można wziąc fotelika na pokład a regulamin mówi, ze "Wyposażenie dla dzieci, takie jak foteliki samochodowe, które nie jest częścią wózka spacerowego ani łóżeczka podróżnego, można przewieźć jako dodatek do dopuszczalnego osobistego limitu odprawianego bagażu po uiszczeniu osobnej opłaty za sztukę wyposażenia dla dzieci na lot w jedną stronę (maks. 20 kg)" . czyli czy ja dobrze rozumiem, ze jeżeli fotelik JEST częscia wózka, to moge go przewiezc za darmo mimo, ze żeby złożyc wózek musze go wypiąc????? wiadomo, że to kwestia interpretacji i jak znam życie to w anglii nie będzie problemów, a przy locie powrotnym za fotelik będę musiała zapłacic. już wiele razy przekonałam się, że w Polsce obsługa patrzy tylko na to jak tylko można komuś utrudnic życie. zwłaszcza baby niestety!

a i ja mam chuste do noszenia dziecka, bardzo wygodna, polecam!

Warto dzwonic i wszedzie sie pytac o kazda mozliwosc
no nie zawsze warto, bo w ryanairze za taką pogawędke zapłacisz więcej niż za ewentualny bagaż dodatkowy.
 
Ostatnia edycja:
tylko ryanair to tzw tanie linie lotnicze wiec moga inaczej do tego pochodzic. Ja latam zawsze normalnymi liniami turkishairline, airitalia, czechair i nigdy ludzie nie mieli problemów.
 
Ja byłam w Chorwacji w Primosten taka mała może miejscowość, ale dla mnie rewelacja jeśli na wyjazd z dziećmi. Podoba mi się też bardzo Split. My sami szukaliśmy kwatery prywatne. Niestety tą którą my byliśmy nie polecę, bo dość daleko od plaży.
A i co jeszcze my byliśmy w sierpniu i może Was zaskoczę, ale pogoda była do bani buu :(

W Bułgarii byłam dwa lata temu w miejscowości Obzor. Suuupeer było :). Jak na złaść nie mogę znaleść kontaktu do babeczki u której wynajmowaliśmy pokoje. Ale dosłownie pare kroków do plaży :) Ale się rozmarzyłam.
 
Ostatnia edycja:
Ja bardzo rozważała chorwację ale chyba odpuścimy w tym roku. Zaczęłam się zastanawiać czy Franek z tego skorzysta w ogóle czy tylko sie najedzie kawał drogi i nic z tego i tak nie będzie kumał i raczej sie nie zdecydujemy, za to za rok zdecydowanie tak, wtedy juz powinien dobrze wszystko kumać :) A w tym roku na kilka dni do Rawy Mazowieckiej się wybieramy i myslimy gdzie by tu skoczyć we wrześniu też na kilka dni ale pomysłu nie mamy jeszcze.
 
ja też bym chciała do Chorwacji, ale żal mi tej drogi tyle godzin, moja Olka nie da rady.
Byłam kiedyś w Puli, też miałam blisko do morza, więc wiem co tracę.
A mi się marzy Tunezja :) Ale tam jedynie sama bo z dziećmi to nie będe ryzykować, może za rok pojedziemy, jak Arek troszkę podrośnie.
 
reklama
też byłam kiedyś w Splicie i bardzo mi się podobało.
w tym roku nasze polskie morze i nasze polskie góry, ale to dlatego, że my nie mamy samochodu
 
Do góry