reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

dziecko w grupie rówieśniczej

Dołączył(a)
13 Sierpień 2008
Postów
4
Trafiłam na to forum przypadkowo. Większość tematów dotyczy dzieci młodszych więc w pierwszej chwili nie sadziłam, że znajdę tu coś dla siebie. Ale widzę, że jest też dział dla dzieci w wieku mojej córki. I przypomniałam sobie, że też mam problem.
Otóż moja córka w zeszłym roku rozpoczęła naukę. Jest dzieckiem o dość silnej osobowości, niełatwo znosi gdy coś jej się narzuca. Oczywiście ze strony dorosłych przyjmuje to jako coś naturalnego. Problem w tym, że jej klasie jest dziewczynka o zdecydowanych cechach przywódczych. Zgromadziła wokół siebie sporą grupę dzieci, a zwłaszcza niemal wszystkie dziewczynki. Konflikt z "lideką" oznacza w praktyce wykluczenie z grupy. Jednocześnie układ nie jest zdrowy, gdyż dziewczynka wymusza od dzieci określone zachowania, narzuca sposób zabawy, ktory odpowiada jej itp.
Rozmowę z wychowawcą traktuję jako ostateczność. Bardziej interesuje mnie jakich mogę udzielić wskazówek dziecku, by z jednej strony nie straciło koleżanek a z dugiej nie zostało ślepo podporządkowane.
 
reklama
Nikt nie wie? Nikt się z czymś takim nie borykał? Teraz, gdy są wakacje, nie myślę o tym, ale we wrześniu problem wróci :-(.
 
Uważam, że powinnaś porozmawiać z wychowawcą. To niedobrze, że Twoja córka od początku swojej edukacji ma problemy z przystosowaniem się do swojej grupy rówieśniczej. Może to negatywnie wpłynąć na jej rozwój. W każdej szkole są przecież pedagodzy, którzy zajmują się również i takimi problemami. Myślę, że powinnaś się do niego zwrócić i razem na pewno coś zaradzicie. Jest jeszcze możliwość przeniesienia Twojej córki do innej klasy, gdzie może poczułaby się dużo rażniej.
 
też nie bardzo wiem co doradzic, ale może niech wejdzie do grupy i znajdzie słaby punkt tej dziewczyny i niech często uderza w niego, może złamie nieco pozycję tej dziewczyny (tej malej trzeba psychologa, ma kompleksy, tak sądzę):no:
 
Ja też się z tym borykam. Spróbuj porozmawiać z córeczką kogo lubi i kto ją lubi. U mnie to podziałało (przynajmniej narazie). Zawsze znajdzie się ktoś w klasie, kto jest też zagubiony. Jeśli chodzi o rozmowę z wychowawczynią to nie polecam. Często te liderki są ulubienicami pań, bo takie miłe, wszystkie dzieci je lubią, nie stwarza problemów. Staram się też pokazywać córce, że jest super dziewczynką. Tłumaczę na czym polega prawdziwa przyjaźń i zaczęłyśmy czytać "Małą księżniczkę", oczywiście z omówieniem, żeby zrozumiała sens. To naprawdę super lektura. U mnie dodatkową zaletą jest imię głównej bohaterki - Sary :)
 
W taki sposób powstają KONFLIKTY ze skutkami TRAGICZNYMI bo baliśmy się powiedzieć głośno o problemie. Tak nie powinno być. Pani córka będzie chodziła do tej samej klasy z tą samą dziewczynką kilka lat i nagle przyjdzie moment że się polubią? Wątpię, zawsze musi być kozioł ofiarny i chyba tym razem trafiło na pani córkę, lepiej działać teraz niż jak będą starsze bo wtedy skutek może być najgorszy
 
czesc, moim zdaniem nie warto się wtrącac. bez przesady. już jej jakas kżywde zrobia hahahaha no naprawde bez przesady, zamiast tego sprobuj podniesc dziecku samoocene, pokaz ze moze znalesc przyjaciul w innych miejscach i w ogule w ogule Smyk zapyaj w tym wątku ;) albo ten artykuł przeczytaj Konflikty w klasie i ich rozwiązywanie
 
reklama
jak mamusia bedie wszystko załatwiala to na pewno dzieciak bedzie bardzo lubiany w klasie buhaha ;););) niech radzi se sama ot co moja rada a nie za kiecka matki siedzi przeciez tak jeszcze wieksza krzywda dla niej jest gdy za kazdym razem zaslania sie dorosłym. jak ma wejsc w dorosłosc z taka matka ;d;d;d;d;d;d;d
 
Do góry