Trafiłam na to forum przypadkowo. Większość tematów dotyczy dzieci młodszych więc w pierwszej chwili nie sadziłam, że znajdę tu coś dla siebie. Ale widzę, że jest też dział dla dzieci w wieku mojej córki. I przypomniałam sobie, że też mam problem.
Otóż moja córka w zeszłym roku rozpoczęła naukę. Jest dzieckiem o dość silnej osobowości, niełatwo znosi gdy coś jej się narzuca. Oczywiście ze strony dorosłych przyjmuje to jako coś naturalnego. Problem w tym, że jej klasie jest dziewczynka o zdecydowanych cechach przywódczych. Zgromadziła wokół siebie sporą grupę dzieci, a zwłaszcza niemal wszystkie dziewczynki. Konflikt z "lideką" oznacza w praktyce wykluczenie z grupy. Jednocześnie układ nie jest zdrowy, gdyż dziewczynka wymusza od dzieci określone zachowania, narzuca sposób zabawy, ktory odpowiada jej itp.
Rozmowę z wychowawcą traktuję jako ostateczność. Bardziej interesuje mnie jakich mogę udzielić wskazówek dziecku, by z jednej strony nie straciło koleżanek a z dugiej nie zostało ślepo podporządkowane.
Otóż moja córka w zeszłym roku rozpoczęła naukę. Jest dzieckiem o dość silnej osobowości, niełatwo znosi gdy coś jej się narzuca. Oczywiście ze strony dorosłych przyjmuje to jako coś naturalnego. Problem w tym, że jej klasie jest dziewczynka o zdecydowanych cechach przywódczych. Zgromadziła wokół siebie sporą grupę dzieci, a zwłaszcza niemal wszystkie dziewczynki. Konflikt z "lideką" oznacza w praktyce wykluczenie z grupy. Jednocześnie układ nie jest zdrowy, gdyż dziewczynka wymusza od dzieci określone zachowania, narzuca sposób zabawy, ktory odpowiada jej itp.
Rozmowę z wychowawcą traktuję jako ostateczność. Bardziej interesuje mnie jakich mogę udzielić wskazówek dziecku, by z jednej strony nie straciło koleżanek a z dugiej nie zostało ślepo podporządkowane.