kormosz cieszę się, że są postępy, i że w przedszkolu malutka czuje się już coraz lepiej.
to jest jeszcze małe dziecko i ciężko też jej na dłużej skupić uwagę. To jest taki wiek, że trudno im posiedzieć spokojnie w jednym miejscu. Czytaj jak najwięcej, sama widzisz, że jednak się zainteresowała. Ja mojej małej nie zawsze czytam to co jest napisane ale biorę książkę, zmieniam głos i opowiadam co jest na obrazkach. Na dzieci też działają pacynki, jak moja mała nie chce czegoś zrobić i nakręca się na krzyk lub histerię to biorę jej ulubioną lalkę lub misia i rozmawiam z nimi, lub z nimi się wygłupiam np. miś je zupkę, miś czyta książeczkę, lala ubiera się bo jest zimno itd. Wtedy dziecko dołącza do zabawy, bo ta zabawa jest atrakcyjniejsza. W nawiązaniu kontaktu, nauce pomaga też rysowanie i lepienie z modeliny.
Twoje dziecko jest bardzo wrażliwe i chyba mało pewne siebie, więc na każdym kroku chwal (to naprawdę przynosi efekty), nawet za bardzo małe rzeczy np. samodzielne umycie buzi, za ładne poukładanie książeczek, za przytulenie się do ciebie i na każdymkroku powtarzaj jej, że jest super.
Dziecko poczuje się pewniejsze też jak włączysz je do codziennych czynności i powiesz, że ona jest już taaaka duża, że potrzebna jest ci jej pomoc. Ja ostatnio z Anią robiłam ciasto (makabra, mąka i cukier były wszędzie, jajko spadło nam na podłogę, a sprzątania miałam na pół dnia potem). Ale ona była taka dumna, że może pomóc mamie, że przez 2 dni opowiadała wszystkim, że jest już na tyle duża, że sama zrobiła ciasto i wszystkim smakowało)
(chyba się trochę za bardzo rozpisałam
)
trzymam kciuki za Natalkę:-)