reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziecko nie akeptuje mleka w proszku :((

pepsicOLA

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
22 Lipiec 2010
Postów
148
Miasto
Wrocław
Synek ma prawie 6 mcy. Chciałabym wprowadzić mu mleko następne. Niestety mam problem bo mały krzywi się i pluje. Robię mu mieszanki po 40-50 ml. Kupiłam 3 różne butelki - canpol smoczek lateksowy, canpol smoczek silikonowy - różne kształy, avent... I nic. Dzisiaj trochę popił z kubka kapka...
Generalnie mały jest na piersi ale przyznam, że czasem chciałabym go zostawić wieczorem zmężem i wyjść z domu. Nie chcę odciągać swojego żeby nadprodukcji nie uruchamiać.
Nie jest też tak że młody się budzi jakoś często. Ale dla pewności, że w razie kiedy mnie nie będzie dostanie mleko wolałabym go jakoś nauczyć picia mieszanki.
bebiko ble, humana póki co też ble... nawet dodawanie kaszki nie pomaga... macie jakies rady?
 
reklama
Zacznij od mieszania ze swoim mlekiem tak 50%-50% i stopniowo zwiekszaj sztuczne mleko.... tak przynajmniej robila moja mama z bratem i nie bylo problemu
 
Moj syn tez jest od poczatku na piersi i jakies dwa mies temy chcialam go stopniowo odstawic i podalam MM. Wypil jeden lyczek i rozplakal sie, wiecej butelki do ust nie wziął. Wypróbowalam juz 4 mleka: Nan, Hipp, Enfamil i Bebiko.Zadnego nie zjadl mi wiecej niz odrobinę co sprobowal. Mysle ze to tez nie kwestia butelki, bo znienilam juz 4 różne. Chcialam go odstawic, poniewaz odkąd wyrosly mu zęby strasznie mnie gryzie. Niestety nie dalo rady do dzis. Bo moje dziecko bez piersi nie potrafi usnąć. Teraz juz piers dostaje tylko przed snem i w nocy, gdyz budzi mi sie dwa razy na jedzenie. W dziec mleka nie daje mu wogole.
 
No właśnie moj synek też lubi do cycusia się przytulić przed snem, w nocy też lubi sobie possać.
A w dzień... Cóż dostaje mleczno-ryżową kaszkę. Tej na mleko modyfikowanym nie tknie.
dzisiaj próbowałam dac mu mleko modyfikowane z kaszką - juz miałam nadzieję, że zassie jak nie butelę to kubek chociaż... A gdzie tam. Śmiał się tylko. Może jutro rano spróbuję podać mu mleko łyżeczką... Już nie wiem.
Nawet jogurtownicę nastawiłam i produkuję jogurty żeby małemu podawać...
 
Zrobisz jak uważasz, ale nie wiem czemu się tak boisz tej 'nadprodukcji' :) Ja np nie tak dawno ściągałam przez ok tydzień mleko na całą noc- 3x 150ml (wyszło z zapasem) i nie miałam żadnych dolegliwości, a co dopiero ściąganie na jedno karmienie... Kwestia indywidualna. Spróbuj. To akurat za darmo :p
 
Też bym na kilka okolicznościowych wyjść nie wprowadzała modyfikowanego, a ściągnęła swoje. Teraz się w to nie bawię, bo leniwe ze mnie stworzenie i wolę zostać w domu lub wziąć dziecię ze sobą, ale jak musiałam to odciągałam porcję lub dwie (zazwyczaj dociągałam to co zostało w piersi po karmieniu lub drugą opróżniałam, jeśli dziecię zjadło wszystko), zależy na ile potrzebowałam. Żadnej nadprodukcji nie było. Do tego trzeba systematycznego odciągania. Jak Ci się chce to możesz też systematycznie odciągać na wieczory :)
Na siłę bym modyfikowanego nie dawała. A może (jeśli nic Cię nie goni, czyt. praca ect) poczekać, aż dziecko będzie miało bardziej rozszerzoną dietę, wtedy zawsze można dać jakąś kaszkę czy kisiel jak mamy nie ma :p i ewentualnie zamiast modyfikowanego dać jakieś roślinne do picia, do kaszek? Np. migdałowe, sezamowe (wapnia w nich dostatek).
 
po nieobecności wracam do wątku. Postępów żadnych. Już nawet wypróbowaliśmy butlę - nowość avent natural. synuś uwielbia herbatkę lipową z niej pić. mleka nie. a szkoda, bo musze przyznać, ze smoczek jej ma genialny kształt - całkiem jak mamina pierś. dla mnie bomba.
dla synka tez, byle nie z mlekiem. mleka nie przyjmuje nadal. czuje chyba noskiem mm i od razu wpada w rozpacz.
tylko moje i moje. w dzień jest ok. mały od 7 do 15.30 jest w żłobku, w domu jesteśmy o 16tej i w tym czasie piersi nie ma. dzielny jest, nie płacze. wszystko wymiata co mu dają. wieczorem cycuś jak najbardziej, w nocy też, ale pobudka o godzinie 19.30 kiedy najadł się o 18tej nie uwierzę, ze z głodu.
Wzięłam go na ręce, ale mały zaczął tak wierzgać, że bałam się, że mi wypadnie z rąk. poza tym zaczął bawić się w dziobaka i szukać piersi - ewidentnie w tej sytuacji do roli usypiacza, przytulacza itd. małego przejął mąż, od razu synek się uspokoił na rękach taty. mąż go pobujał, przytulił i dziecko śpi.
Teraz wydaje mi się, że to może jakiś skok rozwojowy. A próby podawania butelki z mlekiem już chyba sobie daruję. nie ma sensu męczyć dziecka przede wszystkim. zaraz skończy rok albo zaakceptuje juniory albo krowie...
 
reklama
Do góry