reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dzieciaczki z 36 tygodnia, rozwój

Witajcie Kobitki
Mój się urodził pierwszego dnia 36 tygodnia, nie był już uznany za wcześniaka, a urodził się ekspresowo bo był krzywo ułożony i miałam małowodzie - choć brzuch był olbrzymi a dziecko małe, i w poniedziałek trafiłam na patologię a w środę na porannym obchodzie okazało się że zanikło tętno zrobili mu resyscutację tzn podali leki i monitorowali, niby wszystko wróciło do normy i chcieli jeszcze kilka dni żebym poleżała na patologii ale ja uprosiłam aby wyciągneli dzidzię bo chciałam go zobaczyć czy wszystko z nim dobrze. Urodził się śliczny chłopczyk - śliczny dla mnie ;-) Odjeli mu jedne punkt w skali za właśnie zśinienie. Miał 3kg przy urodzeniu jak wychodziliśmy miał 2,8 kg. Pierwszego miesiąca wogóle nie przybrał na wadze lekarze zaczeli się denerwować kazali dopajać. Poczytuję teraz książki jakoś tak wszystko robił z opóżnieniem i tę główkę póżniej podnosił, i zabawki jakoś długo nie potrafił złapać, a potem dziewczęta poszło wszystko z dnia na dzień coś nowego robi, raczkować zaczął też póżniej ale teraz zauwa jak mała wyścigówka. Nie ma co się denerowować, niektóre dzieci pewne rzeczy robią póżniej ale jak mówią lekarze nie ma to żadnego wpływu na póżniejszy rozwój. U mnie już na nogi stawał a raczkować nie chciał myślałam że już wcale nie będzie. Wogóle mówi dużo ale po swojemu nawet jednejgo słowa nie mówi ze zrozumieniem. To nie jest konkurs kto i kiedy niech rozwijają się w swoim tempie. U mnie nie chciał jeść niczego przez jakiś czas, zaczęłam mu podawać soczki rozcieńczone wodą najpierw, codziennie dawałam mu jakiegoś owocka aż w końcu zjadł. Cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości i kombinowania, tak nie chce to inaczej spróbuję ;-)
A dziewczęta te dzieciaczki są słodsze i kochańsze z każdym dniem ;-)
 
reklama
a my właśnie po sczepieniu jesteśmy i Hania ma 63 cm i prawie 5300g ale musimy iść do ortopedy bi ma jakąś dysproporcję między bioderkami no i znów powód do zmartwień...
 
Moje dziecko też jest wielkim niejadkiem, z powodu braku apetytu dostaliśmy skierowanie na badanie poziomu TSH. To badanie wykazało niedoczynność tarczycy, więc częściowo tłumaczy brak apetytu. Myślę,że warto byłoby zrobić dodatkowe badania. To nie zaszkodzi.
MARCEPANEK- a jak u Was wyglądała diagnoza refluksu?Jakie badania robiliście?
 
Aurelia250 pewnie że nie zaszkodzą badania, ja wogólę mam dziecko z wpadki nie mam rozbuchanego instynktu macierzyńskiego ale warto ufać swojej intuicji mamuśkowej, kiedyś mój mały jakoś pokasływał znajomi mówili a bo się ślini bo ząbkuje ale ja poszłam z wizualnie zdrowym dzieckiem do lekarza okzało się że zapalenie płuc albo oskrzeli, zero temperatury no nic nie wyglądał na chorego , seria zastrzyków i unikneliśmy szpitala, nie mówię że ze wszystkim odrazu biec ale warto sobie zaufać, piszę to zwłaszcza dla mamuś pierwszych dzieci bo przy kolejnych pewnie już jest dużo prościej :-)
I co zalecili z tarczycą?
Wera-zg a to pierwsze czy kolejne badania???? Ja z moim z 3 razy byłam z bioderkami. Nieraz więcej dzieci potrzebują czasu aby się bioderka wykształciły mój miał problem lekarz powiedział może dla tego że w brzuchu krzywo leżał i bioderka nie mogły się prawidłowo wykształcić bo miał za ciasno.
 
jaimis to drugie badanie za pierwszym razem było ok, a teraz jakaś różnica w dowodzeniu czy coś takiego za tydzień mamy usg więc zobaczymy
 
Wera-ZG wiesz nie napiszę Ci że masz się nie denerwować bo sama się denerwowałam ;-) a nasłuchałam się wielu historii każdy lekarz inaczej patrzy, kumpela miała córę już w tych szynach i skierowanie do rehabilitanta który powiedział że wszystko ok i nie ma z czego rehabilitować. Ale lepiej się pomęczyć i wszystko dobrze posprawdzać :tak:
 
Mój synek urodził się w 37tc, z wylewem II stopnia do lewej komory mózgu.
Zaczęliśmy rehabilitację jak miał 2,5miesiąca.
Jeśli chodzi o zdobywanie umiejętności przez dziecko nie można przeginać ani w jedną ani w drugą stronę.
Piszecie, że nic nie jest książkowo, owszem, ale książki dają pewną dolną granicę. W przypadku wcześniaków do tej granicy dodaje się tyle tygodni ile wcześniej urodziło się dziecko. Jeśli w tym czasie nie osiągnie tego co według książki powinien, może warto wspomóc dziecko odpowiednią rehabilitacją. Jedna neurolożka też mówiła mi, że obserwować, czekać. Zmieniłam ją na taką, która szybko zabrała się do roboty i bardzo dobrze nas ukierunkowała. Dzięki temu mój synek już raczkuje i chodzi przy meblach. Na ogół łapie się w dolnej granicy, choć bardzo długo z rehabilitantką walczyłam o jego podpór. Nie można ot tak sobie olać pewnych spraw. Jeśli masz jakieś przeczucia idź do innego lekarza, np. do lekarza rehabilitacji.
Powodzenia.
 
Ostatnia edycja:
Maja dostała dzisiaj zupke na obiadek :)zjadla spiewająco;) odkryłam że mała woli konkrety i raczej potrawy słone niz słodkie. co jest dziwne bo dzieci jednak wola na odwrót;) ale kazde dziecko jest inne;) okazało sie ze brak apetytu spowodowany jest najprawdopodoniej ząbkowaniem;) pediatra doszukał sie podpuchnietych dziąsełek... tego tez sie nie spodziwałam bo Maja jest radosna i uśmiechnieta cały czas. nie wyglada jakby cos ja bolało. ale to mnie uspokoiło. co do kulania się - ćwiczymy codziennie przeracanie sie z boku na bok, jednak moje dziecko jest po prostu leniuszkiem i dobrze jej na pleckach. na brzuszku kłade ja od samego urodzenia, całe noce przesypia na brzuszku i jest to jej ulubiona pozycja. główke przytrzymuje ładnie juz;) wystarczyły dosłownie dwa dni;) jak dziecko szbko sie rozwija i rosnie, normalnie nie nadązam;)

ps. Maja nauczyła sie pluc.. pluje wszystkim - mlekiem, zupką, kleikiem, piciem i sama ślina. jest wtedy przeszczesliwa...
 
a martwic o Maje zaczełam sie własnie widzac dziecko znajomych. ich coreczka ma 6 miesiecy a juz siedzi, raczkuje i nawet stoi w łózeczku na własnych noGACH. przy niej maja wyglada jak niedorozwinieta...
 
reklama
Czasami dzieci urodzone o czasie wymagają rehabilitacji więc warto obserwować dzieciaczki, a wcześniaczki są bardziej narażone na pewne niedomagania więc taka rehabilitacja pomaga im dogonić rówieśników.
Evmi ja też mam córeczkę Maję która urodziła się w 36tc z taką samą wagą jak Twoja Maja;-) Moja córcia miała troszkę kiepski start bo miała dużą dziurkę w serduszku, trzy doby była na cepapie, miała mały wylew do obu komór. Na szczęście szybko się pozbierała i wcześniactwo poszło w niepamięć. Tylko długo borykaliśmy się z refluksem przełykowo żołądkowym bo dopiero na początku roku wspólnie z gastrologiem odkryliśmy że refluks był powodowany bardzo dużą alergią pokarmową na mleko. Teraz nie dajemy Mai żadnych produktów które mają w składzie mleko i problem refluksu już znikną.
Jeśli chodzi o rozwój to pamiętam że Maja zaczęła sama siedzieć jak skończyła 7 miesięcy a jak miała 11 to chodziła już bez trzymania za rączkę. Nigdy nie wymagała żadnej rehabilitacji :-)
Zobaczysz że i Twoja Maja zacznie niebawem doganiać rówieśników :tak: A ta córeczka Twojej kolerzanki to jak na szósty miesiąc to nad wyraz dużo już potrafi :szok:
 
Do góry